Warszawa, czwartek 9 grudnia, rachunek 2 osoby = 180 zł.
Niestety kolejny raz byliśmy zmuszeni udać się do Joseph's wine bar. Niestety dlatego, gdyż nadal twierdzimy, że ceny dań są po pierwsze za wysokie, a po drugie nieadekwatne do ich wielkości. Aby urozmaicić czytelnikom bloga lekturę tym razem poprosiliśmy o inne dania.
Risotto z krewetkami i koprem włoskim:
oraz gicz jagnięca na puree z selera ze marchewkowym spaghetti:
Obydwie potrawy okazały się bardzo smaczne. Risotto bardzo delikatne. Niestety w karcie funkcjonuje jako danie główne, ale porcja jaka jest podawana nadaje się wyłącznie na przystawkę.
Mięso jagnięce jest świetnie przygotowane, soczyste, rozpływające się w ustach. Bardzo dobrze skomponowane z puree selerowym. Tutaj wielkość porcji już właściwa daniu głównemu :)
Podsumowując tę wizytę nasza opinia jest zbliżona do poprzedniej. Bardzo smacznie, ale zbyt drogo i za małe porcje :(
Przy okazji prezentujemy wnętrze lokalu - widok z restauracji na kuchnię:
Link do www: http://www.josephwinebar.pl/
Dziękuję za tę opinię, bo wybierałam się do Józka, ale bez przekonania. Zastanawiam się, dlaczego postanowiliście tam zjeść dwa dni z rzędu, skoro pierwsza wizyta była taka rozczarowująca...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola.
Po prostu z racji obowiązków zawodowych czasem spędzamy na Duchnickiej bardzo dużo czasu :)
OdpowiedzUsuń