tag:blogger.com,1999:blog-81081389031690436332024-03-17T16:12:49.398+01:00Latające talerze - blog o restauracjachNasze subiektywne opinie o restauracjach.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/18275543971173354257noreply@blogger.comBlogger127125tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-74481995919885790062016-09-24T16:38:00.001+02:002016-09-24T16:39:33.791+02:00Si ristorante<h6>
<span id="goog_501996896"></span><a href="https://www.blogger.com/"></a><span id="goog_501996897"></span>ul. Marszałkowska 115,<br />
Warszawa,<br />
tel. 507 099 190</h6>
<h6>
</h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"><a href="https://www.facebook.com/RestauracjaSi/">Si Ristorante</a> to dosyć świeże miejsce z lokalizacją obok <a href="http://derelefant.com/">Der Elefant</a>, o którym pewnie też niedługo zostanie tu napisane. Si pozycjonuje się jako coś pośredniego pomiędzy restauracją a coctail barem. Oferta coctail baru nie była przedmiotem zainteresowania, za to menu restauracyjne tak.</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"> </span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;">Wybór padł na: </span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"><b>1. PAPPA AL POMODORO</b> - krem z pomidorów z bazylią tymiankiem i czosnkiem (12,9 zł)</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"><b>2. RIGATONI ARRABIATA </b>- pasta jak penne, sos pomidorowy, papryczka chilli, w oryginale też pancetta (suszony boczek), ale to na polecenie wyleciało z dania (27,9 zł)</span></h6>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPSNaXXcZf1ZPYNu92SIAwC54J5yZL14WvBP-SNAxxccG-vBzhwtEV6E2C5Lj6OreZ0AnnIVS3nKoFHry0eidJ0ReG5PctoN2URoNym8jWqTtlGX_nKwkaivYewA_pIwPb6U3N19MPA/s1600/IMG_1293.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzPSNaXXcZf1ZPYNu92SIAwC54J5yZL14WvBP-SNAxxccG-vBzhwtEV6E2C5Lj6OreZ0AnnIVS3nKoFHry0eidJ0ReG5PctoN2URoNym8jWqTtlGX_nKwkaivYewA_pIwPb6U3N19MPA/s320/IMG_1293.JPG" width="240" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO_pTyNBWxAGYFxlkRrI03yOysewlNHFXUSRcuro5v3u8CW9WbUYqouMOJ0HsztKVSt11hV2xMSB5mhnE2g_H4wCl1JWwaxDApxmqk7X6078miN0gmDEiAwFew9Pv10Kqd328YcDjhpg/s1600/IMG_1295.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO_pTyNBWxAGYFxlkRrI03yOysewlNHFXUSRcuro5v3u8CW9WbUYqouMOJ0HsztKVSt11hV2xMSB5mhnE2g_H4wCl1JWwaxDApxmqk7X6078miN0gmDEiAwFew9Pv10Kqd328YcDjhpg/s320/IMG_1295.JPG" width="240" /></a></div>
<br />
<h6>
<span style="font-weight: normal;"> </span></h6>
<br />
<br />
<h6>
<span style="font-weight: normal;">Szybka i sprawna recenzja.</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"> </span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;">Krem - smakuje normalnie, jak każdy prawidłowy w tym wydaniu. Dwie rzeczy na minus. Konsystencja delikatnie zbyt rzadka i wytrącona oliwa niezbyt ładnie wyglądała na powierzchni kremu.</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"> </span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;">Pasta - same zalety. Świetnie doprawiona. Przyjemny, stymulujący poziom ostrości. Natomiast to jak kucharzowi udało się uzyskać ten poziom al dente pozostanie pewnie jego tajemnicą lub wytworem tej danej chwili. Zachwycające, każdy widelec okupiony smutną refleksją, że dania ubywa.</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"> </span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;">Można korzystać.</span></h6>
<h6>
<span style="font-weight: normal;"><br />
</span></h6>
<br />
<h6>
<br />
</h6>
<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/RestauracjaSi/">Si RISTORANTE</a>Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-61511053434914246512016-05-07T21:10:00.001+02:002016-05-07T21:17:49.509+02:00Lokal Vegan Bistro<h6>
ul. Krucza 23/31,<br />
Warszawa,<br />
tel. 517 615 122.<br />
</h6>
<br />
Mięsożercy trafili do Lokal Vegan Bistro. <br />
Jest to miejsce na Kruczej, które istnieje około roku. <br />
Lokal jest schludny i czysty, wystrój zgodny z nazwą lokalu czyli bistro.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiXx4YbgM3t7TAZl0qiwxX74Gh94Gpns-DkUfQkTipjc4IqLkK5L2zVc36v-K_vt7vnbF7kxiCfaumqBCdpvGtz0szxbZgqu8UqF_h7eRUurgKlHCXuwIQplqjjTeYma4q2xYfq_FjCA/s1600/IMG_0760.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiXx4YbgM3t7TAZl0qiwxX74Gh94Gpns-DkUfQkTipjc4IqLkK5L2zVc36v-K_vt7vnbF7kxiCfaumqBCdpvGtz0szxbZgqu8UqF_h7eRUurgKlHCXuwIQplqjjTeYma4q2xYfq_FjCA/s320/IMG_0760.JPG" /></a></div>
<br />
Karta zawiera kilka pozycji, w tym np. wątróbka czy schabowy. Ceny dosyć przystępne, choć trochę zastanawia cena zupy serowej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrWMTjd3RfTtvDNMVEHsopqpl-WEQLl3-V_CRsHFuhDs54Y0sbV_rQ7D5ZUyEpgXbj_Jec7kRECzpFxM9dsts1NX7ffH_TYhLRKDY213Ez9WpTegC7eHc5yi-sBV59v4mKK3YNSDecTw/s1600/IMG_0759.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrWMTjd3RfTtvDNMVEHsopqpl-WEQLl3-V_CRsHFuhDs54Y0sbV_rQ7D5ZUyEpgXbj_Jec7kRECzpFxM9dsts1NX7ffH_TYhLRKDY213Ez9WpTegC7eHc5yi-sBV59v4mKK3YNSDecTw/s320/IMG_0759.JPG" /></a></div>
<br />
Nasz wybór to kotlet schabowy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjomRvCq5OSm8z7hWBlGA-PIkfk_NA7mPmC0AL_ZHAAT9LnNiYfuD-NJ_K9_LoilgYYs2JxGzQkfGIXVUh8OvqO8mNXZYUl9T96mfWIUVMqx6P58cJdTnHJRp_W0Geu2uPNYbPGaVlFUA/s1600/IMG_0769.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjomRvCq5OSm8z7hWBlGA-PIkfk_NA7mPmC0AL_ZHAAT9LnNiYfuD-NJ_K9_LoilgYYs2JxGzQkfGIXVUh8OvqO8mNXZYUl9T96mfWIUVMqx6P58cJdTnHJRp_W0Geu2uPNYbPGaVlFUA/s320/IMG_0769.JPG" /></a></div>
<br />
Niech nikogo nie zwiedzie widok pięknego sznycla. Ten schabowy jest sojowy. Do tego młode ziemniaki i mizeria.<br />
Danie jest naprawdę bardziej niż zadowalające. Kotlet, dzięki panierce, jest bardzo dobry w smaku. Nawet mięsożercy nie powinni być zawiedzeni. Dodatek młodych ziemniaków i mizerii powoduje, że całość sprawnie referuje do tradycyjnego posiłku, który w niedzielę gości w większości polskich domów, w okolicach Familiady. Danie jest wystarczające sycące i naprawdę godne polecenia. Podejrzeliśmy też wygląd roladek dyniowych z baba ganoush oraz czerwonym ryżem. Wyglądają tak dobrze, że po nie też jeszcze tu wrócimy.<br />
<br />
Miejsce wydaje się dosyć popularne. Ok. 18stej było 50% zajętości, ale nasz paragon miał numer 180ty, czyli całkiem szlachetny wynik. <br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/lokalmargines/">Lokal Vegan Bistro</a>Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-66428387079417955702015-11-03T21:58:00.003+01:002016-05-07T21:15:31.548+02:00Boston Port<h6>
ul. Okólska 2,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 844 03 15.<br />
</h6>
<br />
Boston Port na Mokotowie to lokal z długą już historią, znany przede wszystkim z rym i owoców morza. Dlatego trochę abstrakcyjnie wygląda filet z kurczaka, czy karkówka w menu. <br />
Pomimo długiej historii nie mieliśmy okazji jadać tu do tej pory, dlatego postanowiliśmy sprawdzić to często polecane miejsce. <br />
Co do lokalu to faktycznie wygląda jak trochę lepszy bar z nadmorskiej miejscowości. Estetyką to miejsce nie uwodzi.<br />
<br />
Zamówiliśmy zupy:<br />
<br />
<b>New England Fish Chowder - 10,9 zł za mniejszą porcję (220 ml)<br />
Zupę rybną z małżami - 15,9 zł.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmyGurJyeBuEPZoNKC8YUJxuVSZX-3ceReeQaSIP368ANJBQpLtoubjqnsKDaQ9DsDN83LUAii58U1ARgf70qn1TzxgpCSNKZ6WWPMbIXhSM5tVb4P4T6urg1WbNjWhw5IrvCfgYkPgQ/s1600/IMG_0011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmyGurJyeBuEPZoNKC8YUJxuVSZX-3ceReeQaSIP368ANJBQpLtoubjqnsKDaQ9DsDN83LUAii58U1ARgf70qn1TzxgpCSNKZ6WWPMbIXhSM5tVb4P4T6urg1WbNjWhw5IrvCfgYkPgQ/s320/IMG_0011.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiY_I5DPcpjQxLKkb4dZ7UWgp7iM3s2QevcUAdTDa8LldbCbEOeAR7oSXDXy3PbIGsc4br52x-YNmkgoMxeB25CE3dsIvEryRiNct_oNUvnnCETnTfwijfbcARJDakvHngvzYm-w74hQ/s1600/IMG_0012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiY_I5DPcpjQxLKkb4dZ7UWgp7iM3s2QevcUAdTDa8LldbCbEOeAR7oSXDXy3PbIGsc4br52x-YNmkgoMxeB25CE3dsIvEryRiNct_oNUvnnCETnTfwijfbcARJDakvHngvzYm-w74hQ/s320/IMG_0012.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Zaznaczyć należy, że również zupa rybna z małżami była typu chowder. Co oznacza, że różnicę w smaku tych zup nie były kolosalne. Zupy oczywiście bardzo gęste, zmiksowane ryby, sporo warzyw, ziemniaki. Bardzo sycące, ale trochę zbyt tłuste. Ta z małżami lżejsza i ją preferujemy. Jednakże dania godne polecenia, szczególnie teraz, na chłodny jesienny czas.<br />
<br />
Danie główne:<br />
<b><br />
Świeże filety śledzia z patelni - 19,9 zł.<br />
Filet barweny z rusztu - 36.9 zł.<br />
</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_hITP0KOQNGDI_7w-w5Fa3PbXayLlkNQDCECwfwOYjqiP-r2786kPKgRcraAkMk-6rD4j-wO4_46osLt9WSbouujH12W6gcqLeZfLTEeOqH17hC5r2SeXzUzjKNfWy0v0ihtXz2CRzQ/s1600/IMG_0014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_hITP0KOQNGDI_7w-w5Fa3PbXayLlkNQDCECwfwOYjqiP-r2786kPKgRcraAkMk-6rD4j-wO4_46osLt9WSbouujH12W6gcqLeZfLTEeOqH17hC5r2SeXzUzjKNfWy0v0ihtXz2CRzQ/s320/IMG_0014.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkI9rPy9yFqC0xQacKzEaRXan20onx7JkYgSPlXVp4M9n-BvcRjs4o_jkpwvMv1s2BmCSLtJUAr_FV8NBCwvAzMT7OnPKOa2JmE7zDpvBYNHDtbC5sK0PfqHajkOOrat73Xxpepi097w/s1600/IMG_0017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkI9rPy9yFqC0xQacKzEaRXan20onx7JkYgSPlXVp4M9n-BvcRjs4o_jkpwvMv1s2BmCSLtJUAr_FV8NBCwvAzMT7OnPKOa2JmE7zDpvBYNHDtbC5sK0PfqHajkOOrat73Xxpepi097w/s320/IMG_0017.JPG" /></a></div>
<br />
Konsekwencja w prezentacji dań godna podziwu. Komponowane są chyba na taśmie. A i sama prezentacja obfita. Pierwsze nasze wrażenie, to brak jeszcze róży z marchwi. Na obrazki tu nie przyszliśmy więc jemy. Barwena bez zarzutu. Jej mięso jest smaczne, delikatne, umiarkowanie tłuste. Tu mieliśmy filet, ale sama ryba i tak w zasadzie ma niewiele ości. Była pyszna, pomimo że mrożona. Rozczarował nas śledź, który wg karty jest podawany jako świeży. Lubimy smak smażonego śledzia i zawsze kiedy mamy okazję je zamawiamy. Tutaj było sucho, wiórowato (nie wiem czy istnieje takie słowo, ale oddaje ono uczucie tego mięsa w ustach) i bez smaku. Ta pozycja to był zły pomysł.<br />
<br />
Boston Bar to niewątpliwa atrakcja, którą w ramach tzw. egzotyki należy odwiedzić. Jedni zostaną, drudzy nie wrócą. My może czasem.<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.bostonport.pl/index.html">Boston Port</a><br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-25274401366157240912015-09-24T18:04:00.000+02:002016-05-07T21:15:16.176+02:00Osiem i pół bistro<h6>
ul. Nowogrodzka 10 (wejście od Kruczej),<br />
Warszawa,<br />
tel. 784 461 397.<br />
</h6>
<br />
Mały lokal przy ulicy Kruczej niedawno obchodził pierwsze urodziny. Prowadzony jest przez miłą ekipę, która pragnęła stworzyć perełkę warszawskiej „bistronomii”. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS5ZEGuP8wVmSHY70x0Jp0W-GO9POQBm9FG1Cr5G6UR5eyCrWtIDC3vwNdelyrWcgJ6GbCD-KqGMHy-nqJ3k3_NpuuNOCL8kcAFI2m7VVAv21zxxB9kGdnMAA7R7gqdyaVXNSTOYulYQ/s1600/IMG_2019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhS5ZEGuP8wVmSHY70x0Jp0W-GO9POQBm9FG1Cr5G6UR5eyCrWtIDC3vwNdelyrWcgJ6GbCD-KqGMHy-nqJ3k3_NpuuNOCL8kcAFI2m7VVAv21zxxB9kGdnMAA7R7gqdyaVXNSTOYulYQ/s320/IMG_2019.JPG" /></a></div>
<br />
Sezon letni powoli dobiega końca, więc nadszedł czas na zaprezentowanie jesiennego menu. Co możemy w nim znaleźć?<br />
Na pierwszy rzut oczywiście przystawki:<br />
<br />
<b>1. sałatka z grillowanymi warzywami i kozim serem<br />
2. tatar po koreańsku<br />
3. cielęcina w sosie tuńczykowym</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3OB4SM2votX2NHJNGqZDtFjiJPiuZQtglpxK1Mve6MDMvJNjNWGcNryRC256MyBJLqUXtg2DXw23ied05zRK2Ap8bilVVaoxQ2von4TpcvjIT6QtNYzR2uZqXivBPoxGrdLEA4Exvew/s1600/IMG_2023.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3OB4SM2votX2NHJNGqZDtFjiJPiuZQtglpxK1Mve6MDMvJNjNWGcNryRC256MyBJLqUXtg2DXw23ied05zRK2Ap8bilVVaoxQ2von4TpcvjIT6QtNYzR2uZqXivBPoxGrdLEA4Exvew/s320/IMG_2023.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Cielęcina budziła skojarzenie z plastrami swojskiej wędliny. Połączenie mięsa z sosem tuńczykowym tutaj wypadło bardzo dobrze. Kapary przyjemnie podbijały smak całej przystawki. <br />
Kolejna wariacja tatara była ciekawym doświadczeniem. Sos sezamowy, japoński sos sojowy, dobrej jakości mięso, a to wszystko podlane sake – lądowaliśmy na zupełnie innej stronie globu. Było specyficznie, orientalnie i pikantnie – taki tatar z pewnością zostaje w pamięci. <br />
Warzywa z sałatki były delikatne, czuć było w nich ocet pochodzący z marynaty. Lekki kozi ser chyba wszędzie robi dobrze. Może nie była to najbardziej oryginalna i zaskakująca potrawa, ale wegetarianin powinien być zadowolony.<br />
<br />
Przeszliśmy do:<br />
<b><br />
4. prowansalskiej zupy rybnej<br />
5. faszerowanej kaczki pieczonej, z sałatą z buraczków i puree ziemniaczanym</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioyI2QdnFOUH7qYy1DVLCCdvve3VfN_P5nPLqVkqSNNj_cfk2jSk7RGLB2KUJC4mu9cHpLG2soM39t8g1B3TnM6SLC_KhMHXvyey2tNKkJzAnN7kM2xsOw9kyGUo9b2Qp-Bh19GsbunQ/s1600/IMG_2027.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioyI2QdnFOUH7qYy1DVLCCdvve3VfN_P5nPLqVkqSNNj_cfk2jSk7RGLB2KUJC4mu9cHpLG2soM39t8g1B3TnM6SLC_KhMHXvyey2tNKkJzAnN7kM2xsOw9kyGUo9b2Qp-Bh19GsbunQ/s320/IMG_2027.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQzY6Ob6jqmuB3lPEW3ZPJeK_f25iUVGYMz9PLZiy7TAgs1b0Ylvs1UwSjhJNDDFYnSS65UrBuYPd4H8JPFYWDUPZJgO7DNsi3cTShmisGh_lKK8dz__ygmfWLhi-517ERq9GoIzTk0A/s1600/IMG_2029.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQzY6Ob6jqmuB3lPEW3ZPJeK_f25iUVGYMz9PLZiy7TAgs1b0Ylvs1UwSjhJNDDFYnSS65UrBuYPd4H8JPFYWDUPZJgO7DNsi3cTShmisGh_lKK8dz__ygmfWLhi-517ERq9GoIzTk0A/s320/IMG_2029.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJNjvWmGZMwU5UDxZ6aQGGhT4F04QFSbLMgfUkj9gjCzS7v_tcktSRgzokZ5xx_pAW2Ioa7MI-O-ZxHdR8Smsr8OuaFkoGqWTV9CygHZGC3s9rTqopetpwdV0RUWCYj4TxNh1pb5hnBA/s1600/IMG_2033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJNjvWmGZMwU5UDxZ6aQGGhT4F04QFSbLMgfUkj9gjCzS7v_tcktSRgzokZ5xx_pAW2Ioa7MI-O-ZxHdR8Smsr8OuaFkoGqWTV9CygHZGC3s9rTqopetpwdV0RUWCYj4TxNh1pb5hnBA/s320/IMG_2033.JPG" /></a></div>
<br />
Zupa rybna po prowansalsku okazała się być jedną z lepszych zup tego typu jakie dane było nam spróbować. Piękny i ciekawy kolor, delikatnie pikantna z dobrze wyważonym rybim posmakiem. Do tego grzanka ze słodką paprykową pastą i mamy zgrane danie.<br />
Plasterki buraka słodkie z lekko wyczuwalnym aromatem chrzanu, który na całe szczęście wzbogacił, a nie zabił smak składników. Puree poprawne, dobre, natomiast kawałek faszerowanej kaczki był suchy, więc ta jednak szczególnie nie zabłysła. <br />
<b><br />
<br />
6. Deser to krem czekoladowy w formie kawałka ciastka z migdałami i musem malinowym </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtVSoK7HuZlRPsQKwjbAC82CzeRzoGkFgt0GHtBdj0q74r3L-uVIYd6g9DnFQ-ClKq-qP7rC47X5Ynxoh9BMzEQ26rlBRh6ZYM7fIOTEtNOG3bkvk5Pf5muJdC0ZCv8xZpzZuAJn2zvQ/s1600/IMG_2045.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtVSoK7HuZlRPsQKwjbAC82CzeRzoGkFgt0GHtBdj0q74r3L-uVIYd6g9DnFQ-ClKq-qP7rC47X5Ynxoh9BMzEQ26rlBRh6ZYM7fIOTEtNOG3bkvk5Pf5muJdC0ZCv8xZpzZuAJn2zvQ/s320/IMG_2045.JPG" /></a></div>
<br />
Rozpływał się w ustach. Delikatny o konsystencji bardziej stałego musu z kawałkami chrupiących migdałów – to było coś! Obok niego kolejne zjawisko – beza z mango i kremem mascarpone. Nie za słodka i mdła, lecz bardzo orzeźwiająca dzięki egzotycznemu posmakowi mango. Strzał w dziesiątkę.<br />
<br />
Bistro jest dobrym miejscem na spotkania w miłej, kameralnej i luźnej atmosferze. Karta dań przedstawia ciekawe połączenia składników, więc każdy smakosz powinien znaleźć coś dla siebie. Oprócz dań warto zwrócić uwagę na domowe lemoniady – ekipa lokalu robi fantastyczne połączenia świeżych soków ze składników takich jak np. pietruszka i ananas. Jest oryginalnie ale i pysznie. <br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/Osiemipolbistro?fref=ts">Osiem i pół bistro</a>Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-69338201931472708612015-08-24T23:52:00.001+02:002015-09-24T17:31:40.777+02:00Gaumarjos<h6>
al. KEN 47,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 41 444 41.<br />
</h6>
<br />
Gruzińska restauracja Gaumarjos sławę zyskała dzięki interwencji Magdy Gessler z jej "Kuchennymi rewolucjami". Odwiedziliśmy to miejsce już jakiś rok temu i byliśmy zadowoleni. Postanowiliśmy wrócić, aby udokumentować tę wizytę materiałem na bloga.<br />
<br />
Restauracja mieści się na Ursynowie, gdzieś tam w 3/4 drogi na Kabaty. Dojazd dogodny przede wszystkim metrem, bodajże Natolin. Także samochodem, ale ciężko tu z parkingiem. Wnętrze restauracji trochę nie pasuje do nowoczesnego budynku w jakim się mieści, ale ma nawiązywać do klimatów gruzińskich, więc trudno. Parter pomieszczenia zajmuje winiarnia z asortymentem win mołdawskich. Przy okazji warto odwiedzić sąsiadujący<a href="http://bazareknadolku.pl/"> bazar "Na dołku"</a>.<br />
<br />
Nasza pamięć nie potrafi przywołać wrażeń szanownej kreatorki smaków p. Magdy Gessler, zatem skupimy się na naszych subiektywnych, niedoskonałych, w porównaniu z jej opiniami, odczuciach.<br />
<br />
Poniżej nasze wybory.<br />
<br />
<b>1. Gupta - klopsiki w sosie pomidorowym z kolendrą i przyprawami gruzińskimi - 15 zł<br />
2. Lobio - zupa fasolowa w sosie orzechowym z kolendrą i przyprawami gruzińskimi - 15 zł<br />
3. Pielmieni - ręcznie robione małe pierożki z mielonym mięsem w środku ze śmietaną i koperkiem - 26 zł <br />
4. Tolma paprykowa - papryka faszerowana mięsem mielonym w sosie pomidorowym z kolendrą i przyprawami gruzińskimi oraz sosem jogurtowo-czosnkowym - 25 zł<br />
5. Lulakebab - kotleciki z mięsa mielonego z ryżem, sałatki z marchewki, marynowane buraczki z octem balsamico i świeżą kolendrą - 35 zł.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilDxcx_06mtJVrYnWWPN7d8LLZ9143tO-kK_Rw7cFoM7l_U7yiKaTgaNRjrJ_Kl1HpajMgMjq91DsO1ZKHzzbV4tnHYs3JDGZ6k6pwVDbNIesael52MwMJ7GgcQIUHF3JEUbovgJEatA/s1600/IMG_0118.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilDxcx_06mtJVrYnWWPN7d8LLZ9143tO-kK_Rw7cFoM7l_U7yiKaTgaNRjrJ_Kl1HpajMgMjq91DsO1ZKHzzbV4tnHYs3JDGZ6k6pwVDbNIesael52MwMJ7GgcQIUHF3JEUbovgJEatA/s320/IMG_0118.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisn6OTl1_VDQyeAPlgRWKb0k2UL8-4rQz-eaH91XSTKnFRqMt5XKOO6Fi09JpQv9oOOUJj9x0qIP4v9DcYDj75etReqc5I47QxNCk0Wr-JVmulr26PXI9_pQhV12npDiRwOKtLSffvA/s1600/IMG_0119.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhisn6OTl1_VDQyeAPlgRWKb0k2UL8-4rQz-eaH91XSTKnFRqMt5XKOO6Fi09JpQv9oOOUJj9x0qIP4v9DcYDj75etReqc5I47QxNCk0Wr-JVmulr26PXI9_pQhV12npDiRwOKtLSffvA/s320/IMG_0119.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXTEfkHXgWDY4S3XaxyL9mpgV_NHK7YVcbxuOTarQFhBMKYjLct6r1bf_3KexKXRjGgtHSv0kUCElxz6xDZ7KpS4kyX4Ui8LjgOgKa-ErUlgxpfw6qbN9giQhhGeaPb72UpPIivNasQ/s1600/IMG_0121.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTXTEfkHXgWDY4S3XaxyL9mpgV_NHK7YVcbxuOTarQFhBMKYjLct6r1bf_3KexKXRjGgtHSv0kUCElxz6xDZ7KpS4kyX4Ui8LjgOgKa-ErUlgxpfw6qbN9giQhhGeaPb72UpPIivNasQ/s320/IMG_0121.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihs4NULde33Sk21tGbGewrm5_F2fcARy8mIRhVZwZvgZscG8McW8V327QVkkBBP62YOHoCN7cDQR_CfnUWtO9cfq97JL8T5zGE_wYG8CI256k_7tiy1VJqzmVIawlsGvtYswdwWSiYQ/s1600/IMG_0122.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgihs4NULde33Sk21tGbGewrm5_F2fcARy8mIRhVZwZvgZscG8McW8V327QVkkBBP62YOHoCN7cDQR_CfnUWtO9cfq97JL8T5zGE_wYG8CI256k_7tiy1VJqzmVIawlsGvtYswdwWSiYQ/s320/IMG_0122.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZzqSHEAJ9fvU3YqtrQkJy0xR1qwW0dlAhZlV2iSdi4OldjxGjiqjrbRHJiMiI-nrGURxWCBW_np78FeCKmltJMOghOajKVn447KExKKVsDcYhSZ4HtMZHgNkasi-g3uUSWSM1mA5RYA/s1600/IMG_0125.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZzqSHEAJ9fvU3YqtrQkJy0xR1qwW0dlAhZlV2iSdi4OldjxGjiqjrbRHJiMiI-nrGURxWCBW_np78FeCKmltJMOghOajKVn447KExKKVsDcYhSZ4HtMZHgNkasi-g3uUSWSM1mA5RYA/s320/IMG_0125.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Guptę znaliśmy z poprzedniej wizyty. Sycące, ale dosyć delikatne pulpety w aromatycznym wywarze pomidorowym, dosyć tłustym. Danie jest zadowalające. Z jedną uwagę, że można nim zacząć i skończyć wizytę, tak jest wypełniające.<br />
Lobio znajdzie uznanie wśród miłośników warzyw strączkowych. Wspaniały, wyraźny aromat fasoli podany w formie wywaru o konsystencji zupy, nie kremu. Opis tego dania wspomina o sosie orzechowym, jest to jednak raczej żart, ale bez straty dla potrawy.<br />
Pielmieni były bardzo udane. Delikatne, przeźroczyste ciasto pierożków, z dobrze zmielonym mięsem, które nie zaburzało jego finezji. Z tym że sos śmietanowy nie podkreślał ich wdzięku.<br />
Tolma paprykowa, to jedna z lepszych pozycji w zestawie dań głównych. Obok gołąbków, które jedliśmy tu za pierwszy razem i ciągle figurujących w menu. Solidna porcja zmielonego mięsa znacznie zyskuje w kąpieli w wywarze z papryki, nabiera soczystości, dzięki czemu jej konsumpcja jest znacznie przyjemniejsza. Sos jogurtowo-czosnkowy jest totalnie obłędny i poratował również pielmieni.<br />
Znacznie gorzej jest z lulakebab. Fallistyczne porcje mięsa są suche do tego stopnia, że już po pierwszym kawałku ma się ochotę odstawić talerz. Dodatki tylko potęgują te doznania, no, może oprócz buraczków, które stanowią jasny element tej czarnej, kulinarnej dziury. <br />
<br />
Rachunek za wizytę opiewał na 150 zł. W tym wymienione potrawy oraz dwa piwa i imbryk herbaty. Było nienajgorzej, ale raczej nie wrócimy. Wolimy lżejszą kuchnię. Sprawiedliwe dodamy, że pierwsza wizyta, na którą składały się lobio i wspomniane mimochodem gołąbki, była bardziej udana. Gołąbki są godne polecenia.<br />
<br />
Miejsce warto odwiedzić w połączeniu z poranną wizytą na bazarku. Specjalnie wybierać się nie warto.<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.gaumarjos.pl/index.php">Gaumajros</a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-38430170310254492722015-07-27T23:37:00.000+02:002015-08-24T22:44:54.768+02:00Piazza Ristorante<h6>
ul. Puławska 2,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 204 04 83.<br />
</h6>
<br />
Po ostatniej wizycie na Bagatela znowu poniosło nas w te okolice. Tym razem odwiedziliśmy Piazza Ristorante, która zlokalizowana jest w budynku City Shopping przy Placu Unii Lubelskiej. Restauracja mieści się na parterze, można wejść przez centrum handlowe, ale również zewnętrznym wejściem od ulicy ul. Tadeusza Boya-Żeleńskiego.<br />
<br />
W restauracji przywitało nas jasne, przestronne wnętrze i przyjemna muzyka w tle. Do Piazza Ristorante wpadliśmy o godzinie 15, więc skoncentrowaliśmy się na daniach adekwatnych do pory dnia, chociaż w menu dostępne są również śniadania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2ttEgnkCNYyt8ieCbPjdVxgn9aeW2GMHzIb76Sc5DA-3R9pwMzGmbXClae3BA5ezMKpRpUXpJIbF5Xsew8P4T3qYqY6szUN2QOVjiQuAkvesVhN64oBJlm7TbHNmPoTWlqWv43Ui9fg/s1600/image11.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2ttEgnkCNYyt8ieCbPjdVxgn9aeW2GMHzIb76Sc5DA-3R9pwMzGmbXClae3BA5ezMKpRpUXpJIbF5Xsew8P4T3qYqY6szUN2QOVjiQuAkvesVhN64oBJlm7TbHNmPoTWlqWv43Ui9fg/s320/image11.jpeg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgez6qxc0EDJCsx6ed7vowFqq6lTpSVPco6kHBXLslLb1sBTj52vCoLxSYK3xUDjq9lzBf-RmVQ7YjJLg2rR5v14Oru_Ofb791SSk4KqyKWwXfuRYSEF7wagMGQdFXiD8fI_OXSIlIORA/s1600/image12.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgez6qxc0EDJCsx6ed7vowFqq6lTpSVPco6kHBXLslLb1sBTj52vCoLxSYK3xUDjq9lzBf-RmVQ7YjJLg2rR5v14Oru_Ofb791SSk4KqyKWwXfuRYSEF7wagMGQdFXiD8fI_OXSIlIORA/s320/image12.jpeg" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Pierwsze zamówienie to:<br />
<br />
<b>1. Zupa krem dyniowo – imbirowy (18 zł)<br />
2. Zapiekany ser kozi na sałatce z mango i czerwonej cebuli z karmelizowaną w miodzie świeżą figą, orzechami nerkowca i sosem z nasion bazylii i miodu (32 zł)<br />
3. Sałatkę Cezar z marynowanymi krewetkami podawanymi w całości z chrupiącym boczkiem i grzankami czosnkowymi (34 zł).</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi40CSiFoYDY0ZVzPzYQ_BTAimynAStGRvF2SbZeGgP0WvirxcK4LPUBrzOVr8QMdftQkHqiocnvqA3uHtFlQfttB30x06N6x7PvXSuhk0yOR2T0Ps6bjRfnn6WuMoSlXDdsK9OeUCTIw/s1600/image10.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi40CSiFoYDY0ZVzPzYQ_BTAimynAStGRvF2SbZeGgP0WvirxcK4LPUBrzOVr8QMdftQkHqiocnvqA3uHtFlQfttB30x06N6x7PvXSuhk0yOR2T0Ps6bjRfnn6WuMoSlXDdsK9OeUCTIw/s320/image10.jpeg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRrBSDbgrfzzWO1jbMqg5tDh4uY1HkWaBivrnjwmqBvSHvHIbCQCzVYimMSeS4QXZJmZAaP-PCCZZA6t31JWCkdYHkIaUKFh0y39Ho2Ck3EUMD6L983FVu7E2yQQvuvAb3g_KlDx_EDg/s1600/image3.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRrBSDbgrfzzWO1jbMqg5tDh4uY1HkWaBivrnjwmqBvSHvHIbCQCzVYimMSeS4QXZJmZAaP-PCCZZA6t31JWCkdYHkIaUKFh0y39Ho2Ck3EUMD6L983FVu7E2yQQvuvAb3g_KlDx_EDg/s320/image3.jpeg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMPhfj-VacQqc94ADewuNnH6Hf4gzx64pt9923S3qqYOe_n0TST4N5aPf5ZoUQ-7Mhn81mIeQLQ8qXlWqxSljFzKptee7CLyhdwlX9xoxowwTVJgn0kd7Kg6C5Mhzi1jOehiRH-_NZkQ/s1600/image7.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMPhfj-VacQqc94ADewuNnH6Hf4gzx64pt9923S3qqYOe_n0TST4N5aPf5ZoUQ-7Mhn81mIeQLQ8qXlWqxSljFzKptee7CLyhdwlX9xoxowwTVJgn0kd7Kg6C5Mhzi1jOehiRH-_NZkQ/s320/image7.jpeg" /></a></div>
<br />
Krem dyniowo imbirowy z mlekiem kokosowym, pestkami dyni, kolendrą i kwaśną śmietaną był smaczny. Aczkolwiek następnym razem wybralibyśmy zupę pomidorowo - rybną. Na koniec spotkania dowiedzieliśmy, że to ona jest hitem wśród stałych bywalców. <br />
Sałata z zapiekanym kozim serem jest oszałamiająca. Skomponowane składniki „grają ze sobą” tworząc idealne połączenie. Przy następnej wizycie będzie to pozycja obowiązkowa.<br />
Sałatkę Cezar w tutejszej wersji również ogromnie polecamy. To nudne zazwyczaj danie znacznie zyskało dzięki wspaniałym, marynowanym krewetkom. Przyjemny i lekki posiłek.<br />
<br />
Zabawę w Piazza Ristorante zakończyliśmy stawiając na:<br />
<b><br />
1. pizzę parmigiana z grillowanym bakłażanem (26 zł)<br />
2. pizzę mediterranea z szynką parmeńską, pomidorkami cherry i rukolą (32 zł)<br />
2. spaghetti z chorizo, omułkami i zielonym groszkiem w sosie cytrynowym (32 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk1S16DBlzUMmEV8wWEavJ0RXsLIlzQ5JrDo7PpV_utM82voBC8-4N0CakUHGsg0KQ7tr42lMBsW5cItSH6Lc6UEsrmquGHuz5r8gSZGbqFzib1IuTV0ut7g5F4IbPJpPx-qFtjOEthw/s1600/image9.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk1S16DBlzUMmEV8wWEavJ0RXsLIlzQ5JrDo7PpV_utM82voBC8-4N0CakUHGsg0KQ7tr42lMBsW5cItSH6Lc6UEsrmquGHuz5r8gSZGbqFzib1IuTV0ut7g5F4IbPJpPx-qFtjOEthw/s320/image9.jpeg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0a0ZVx2OSOB04EYYiyQwiFjjKmi3c67cnapbqsK3ULow3FpOos6ZsFb01evQD5ZXo4v-sYkkK9zg7ObP1UBQfEzZleg9ora9ODnm5Zk1Swu1rrwrqTZVC-xImXMx-cZbV3gmKFM8lIA/s1600/image8.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0a0ZVx2OSOB04EYYiyQwiFjjKmi3c67cnapbqsK3ULow3FpOos6ZsFb01evQD5ZXo4v-sYkkK9zg7ObP1UBQfEzZleg9ora9ODnm5Zk1Swu1rrwrqTZVC-xImXMx-cZbV3gmKFM8lIA/s320/image8.jpeg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfH3FSVeR2GSxU6UJdY0Ksd-4YNJyDCF5vMyrY3WJ4hR_OAg9ugO3KavEq2hKOLTxGMX7k-eiwAy2KVQmRzbtZOT6nTwNWicqKz_pd-Q8kShxZKB4aq5QhNa8-IvqMOPNKenHl8us5UQ/s1600/image2.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfH3FSVeR2GSxU6UJdY0Ksd-4YNJyDCF5vMyrY3WJ4hR_OAg9ugO3KavEq2hKOLTxGMX7k-eiwAy2KVQmRzbtZOT6nTwNWicqKz_pd-Q8kShxZKB4aq5QhNa8-IvqMOPNKenHl8us5UQ/s320/image2.jpeg" /></a></div>
<br />
Pizza udana. Właściwy rozmiar, grubość ciasta, odpowiednia ilość składników. Po prostu prawdziwa włoska pizza. Jako pozycja na lunch to zawsze pewny wybór w karcie. Trochę zawiedliśmy się na spaghetti. Było za suche i mało esencjonalne. Nie przepadamy, że spaghetti ociekającym sosem, jak często jest ono podawane w polskich restauracjach. To jednak była zbyt suche.<br />
<br />
Podsumowując, uzupełnieniem smacznej kuchni jest panująca w lokalu atmosfera oraz profesjonalna, miła i uśmiechnięta obsługa. Pizza Ristorante to miejsce, do którego warto wybrać się celowo, a nie tylko przy okazji odwiedzin centrum, które to akurat może budzić mieszane uczucia.<br />
<br />
My już wiemy, że planując rodzinny wypad do restauracji, ale również spotkanie biznesowe, warto mieć na względzie Piazza Ristorante. Na pewno wrócimy tu już wkrótce, żeby spróbować kolejnych pozycji z menu.<br />
<br />
Restauracja otwarta jest codziennie: od poniedziałku do soboty w godz. 10 – 22, a w niedzielę do 20. Samochód można zaparkować w okolicy przy ul. Puławskiej lub Polnej, a gdyby był z tym problem do dyspozycji jest również parking podziemny centrum (1h gratis). <br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.piazzaristorante.pl/">Piazza Ristorante</a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-84576809380205965602015-07-15T20:03:00.001+02:002015-08-17T23:31:02.002+02:00Północ Południe<h6>ul. Bagatela 10,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 114 31 13.<br />
</h6><br />
Przy ulicy Bagatela 10 odkryliśmy nową restaurację o nazwie "Północ P0łudnie". Jej nazwa nawiązuje do pochodzenia dań, które są tam serwowane. Trafiliśmy tu w tygodniu, w godzinach lunchowych. Lunch, składający się z zupy lub przystawki oraz dania dnia, to koszt 25 zł. Serwowany jest on do godziny 17:00, a model działania tej restauracji nie pozwala w czasie lunchu na wybór dań z karty regularnej. Jest to pewną niedogodnością, gdyż menu lunchowe zawiera tylko dwa dania główne.<br />
<br />
Podczas naszej wizyty było zdecydowanie południowo. Karta zawierała:<br />
<br />
<b>1. Zupa minestrone - 12 zł<br />
2. Bruschetta - 12 zł<br />
3. Gulasz wołowy - 18 zł<br />
4. Gnocchi - 18 zł</b><br />
<br />
Wybraliśmy gnocchi oraz gulasz wołowy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaDkcOMU1CQn_MPdJ8D-jZAQvgZKW-1fu-TJOpnVDnlqdzZYNSdVHwy_3oERsW3tTW1gM0fU4JPa2mLVZDDTy8GcfvspLbrcACq-IJASwqqH9V2GrIoZjmpng3D2XjN-hWEy1-dBD6qA/s1600/image6.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaDkcOMU1CQn_MPdJ8D-jZAQvgZKW-1fu-TJOpnVDnlqdzZYNSdVHwy_3oERsW3tTW1gM0fU4JPa2mLVZDDTy8GcfvspLbrcACq-IJASwqqH9V2GrIoZjmpng3D2XjN-hWEy1-dBD6qA/s320/image6.jpeg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoDMafIhVDez87uRQPYYP_FNXuPSaZA_heQFtnev-CPr7GF3cIH30KkF42XPMhQue0LFe_vyxldEPZVC_uObuZrASOj7YSftM5KVGsOeX5xaumikLeg9AcBzrKayJ0YytWAjSkJPyQA/s1600/image3.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDoDMafIhVDez87uRQPYYP_FNXuPSaZA_heQFtnev-CPr7GF3cIH30KkF42XPMhQue0LFe_vyxldEPZVC_uObuZrASOj7YSftM5KVGsOeX5xaumikLeg9AcBzrKayJ0YytWAjSkJPyQA/s320/image3.jpeg" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
Gnocchi z pak choi, blanszowaną rukolą, groszkiem i cukinią było naprawdę udane. Jest to często podawane danie, ale bardzo rzadko ma właściwą konsystencję, miękkość czy kleistość. W "Północ Południe" jest idealne.<br />
<br />
Gulasz wołowy nie jest wdzięcznym obiektem do zdjęć. Szczególnie gdy zamiast lustrzanki mamy smartfona, a wnętrze jest niedoświetlone. W rzeczywistości wygląda znacznie lepiej. Wołowe kawałki mięsa, o odpowiedniej wielkości, podane z pieczarkami, marchwią, papryką i pieczonymi ziemniakami, są miękkie i odpowiednio soczyste. Brak jakichkolwiek problemów z porcjowaniem czy rozdrabnianiem podczas jedzenia. Kolejny udany wybór.<br />
<br />
"Północ Południe" to miejsce, które możemy polecić. Wnętrze jest może zbyt ciemne, co szczególnie przeszkadza w słoneczne dni, znajdziemy natomiast ogródek jako alternatywę podczas ładnej pogody.<br />
Cały rachunek, który dodatkowo zawierał dwie wody oraz dwa cappuccino zamknął się w kwocie 61 zł, co jak na dwie osoby jest bardzo przyjazną opcją w tej części miasta.<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/PolnocZPoludniem?fref=ts">Północ Południe</a>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-26018514381800438692015-06-24T22:22:00.001+02:002015-07-15T19:23:35.791+02:00Między ustami<h6>
ul. Mokotowska 33,<br />
Warszawa,<br />
tel. 530 323 325<br />
</h6>
<br />
Udało nam się w końcu zajrzeć to Między Ustami. Nowego miejsca w centrum Warszawy, specyficznego o tyle, że w dzień funkcjonuje ono jako restauracja, a wieczorami jako drink bar. I wyjątkowo musimy przyznać, że zabieg ten się udał, sprawdziliśmy obydwie wersje tego lokalu.<br />
<br />
Wnętrze interesujące, ozdobione ciekawymi muralami. Górna sala i mini antresola, z oryginalnym siedziskiem na ok. 6 osób, bardziej w klimacie drinkowym. Dolna, typowo restauracyjna. Mamy zdjęcia tylko górnej części.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjPfVHnplavRe134ffOcllmvOlF3rbcmKDWi-QxN45A3kpvbv6TmBziSP_a2fZ03QCwAjOwZDTPO5M7lKhGhwjPkHExEOPwkdF4C2TCvaxgBykOJsSBeKYrsuFS5WjRCVdcjq2r7NMBQ/s1600/IMG_0199.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjPfVHnplavRe134ffOcllmvOlF3rbcmKDWi-QxN45A3kpvbv6TmBziSP_a2fZ03QCwAjOwZDTPO5M7lKhGhwjPkHExEOPwkdF4C2TCvaxgBykOJsSBeKYrsuFS5WjRCVdcjq2r7NMBQ/s320/IMG_0199.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw56a1Jkadg6Gt8ZTj5ghSOjuVqgD80rCNYA0D-kz_lTUi2eGygIS8Hbj1sfqzj-RHDIgXUdBn__n3qeu5MxYx8KCgU1_lcarKAw2Acr2LROoxhGkvQ4PuFaUUTqbKPwsgLrKuMkVKrw/s1600/IMG_0200.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw56a1Jkadg6Gt8ZTj5ghSOjuVqgD80rCNYA0D-kz_lTUi2eGygIS8Hbj1sfqzj-RHDIgXUdBn__n3qeu5MxYx8KCgU1_lcarKAw2Acr2LROoxhGkvQ4PuFaUUTqbKPwsgLrKuMkVKrw/s320/IMG_0200.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIi9rlcVEb0dj7WyTaQoj8Pxt7pItac9PM7bjw2NqcoP1od0BRCSXXI2LTF1UU7955h7NiuoVrVAfjaJrTmbQzBJ6BgRdvoSYJyiXLxSliBa0DHpacePFCdziPm0OCkUSk4r7oOT838Q/s1600/IMG_0201.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIi9rlcVEb0dj7WyTaQoj8Pxt7pItac9PM7bjw2NqcoP1od0BRCSXXI2LTF1UU7955h7NiuoVrVAfjaJrTmbQzBJ6BgRdvoSYJyiXLxSliBa0DHpacePFCdziPm0OCkUSk4r7oOT838Q/s320/IMG_0201.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Karta zawiera odpowiednią liczbę pozycji, ceny normalne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz0Zxbq1aGj3UsgjZ6duQlNRUmhpzDliC4vX5kW6XHe9bcRZDl8bYYm7nUT_pEzCLkoXCkZUrMAbMYx1luQlRxxk406ArrOQ4QSlZJdPVmr78wQPuPkXE3rAnbSphCvuohNVwt8N18Wg/s1600/IMG_0202.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz0Zxbq1aGj3UsgjZ6duQlNRUmhpzDliC4vX5kW6XHe9bcRZDl8bYYm7nUT_pEzCLkoXCkZUrMAbMYx1luQlRxxk406ArrOQ4QSlZJdPVmr78wQPuPkXE3rAnbSphCvuohNVwt8N18Wg/s320/IMG_0202.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5BKL79iqhrbdBZb-UFjVxa0HFZeHiSQIKqFM2vOTYAulciG3FMK_RRb4LIQUbfgCSkoEejTgDfU33hdUsxspz1b7aUaDe-n6eOhLm4qplLr6Mt2t5V6GMH9JHJ6xoDgUeGAhNyBPmZg/s1600/IMG_0203.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5BKL79iqhrbdBZb-UFjVxa0HFZeHiSQIKqFM2vOTYAulciG3FMK_RRb4LIQUbfgCSkoEejTgDfU33hdUsxspz1b7aUaDe-n6eOhLm4qplLr6Mt2t5V6GMH9JHJ6xoDgUeGAhNyBPmZg/s320/IMG_0203.JPG" /></a></div>
<br />
Wybraliśmy:<br />
<br />
<b>1. Tapas rybny, a w nim: przegrzebki, sardynki, śledź, krokiety ze szpinakiem, anchois, wędzony pstrag (40 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVyvnXlI0lhDKToFn2LGemAOJeSa3ekgSSOo8iAe7VhkW_hBTf-85VtfdLJ2pcVZ5Cl58wWecmEZtIsXBafQkMJxIhZmRLR6LQhyphenhyphenP0KPsZiRrJcqkQxDm-B-z57zqyJ1HBcARMG8cgA/s1600/IMG_0205.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIVyvnXlI0lhDKToFn2LGemAOJeSa3ekgSSOo8iAe7VhkW_hBTf-85VtfdLJ2pcVZ5Cl58wWecmEZtIsXBafQkMJxIhZmRLR6LQhyphenhyphenP0KPsZiRrJcqkQxDm-B-z57zqyJ1HBcARMG8cgA/s320/IMG_0205.JPG" /></a></div>
<br />
Polecamy każdemu! Każdy z tych smakołyków podany z idealnie dobranymi składnikami, co widać powyżej na zdjęciu karty. Najsłabsze krokiety, nie pasowały do tego zestawienia, zbyt ciężkie, a ich smak przy pozostałych po prostu zniknął. Porcja ta spokojnie zaspokoi lunchowy apetyty dorosłej osoby. Co prawda tapas bardziej kojarzy się z popołudniem, czy wieczorem, ale tę wersję spokojnie polecamy też w godzinach wcześniejszych.<br />
<br />
<b>2. Polędwica wołowa (54 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPV3vuFZOmgNGiJAiT6aSFd0CjuQD7Z1CYDz52f7htAnTIa-IDcCisiYmifFfacesKTHkZcE5nJ75Y94s5-FGw0lSN9-GK8WvbKzR0aAK4ht0r0XBifdVEvgHxDOGH27rP-HK5hosFRQ/s1600/IMG_0210.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPV3vuFZOmgNGiJAiT6aSFd0CjuQD7Z1CYDz52f7htAnTIa-IDcCisiYmifFfacesKTHkZcE5nJ75Y94s5-FGw0lSN9-GK8WvbKzR0aAK4ht0r0XBifdVEvgHxDOGH27rP-HK5hosFRQ/s320/IMG_0210.JPG" /></a></div>
<br />
Polędwica z ziemniakami gratin nie była już tak spektakularnym wyborem. Po tapas ta porcja mięsa była już męcząca, ono samo lekko twarde i wymagające wysiłku przy porcjowaniu. Oceniamy jako normalne minus. Gratin już tylko ledwo dotknęliśmy. <br />
<br />
Między Ustami to naprawdę pozytywne miejsce. Design lokalu, menu, obsługa, wybór drinków, tu naprawdę wszystko gra. Miła, niezobowiązująca przestrzeń w części górnej, trochę bardziej oficjalnie w dolnej. Bardzo udane, co rzadko się udaje, połączenie.<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/pages/Mi%C4%99dzy-Ustami/1522623764688048">Między Ustami</a>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-66965066509947889612015-06-10T00:15:00.000+02:002015-06-24T22:22:20.375+02:00Dziki Lokator<h6>
ul. Międzynarodowa 67,<br />
muszla koncertowa w Parku Skaryszewskim,<br />
Warszawa,<br />
tel. 533 304 387<br />
</h6>
<br />
<br />
Pod koniec kwietnia skorzystaliśmy z zaproszenia na otwarcie kolejnej włoskiej restauracji. Zwie się ona Dziki Lokator i mieści w Parku Skaryszewskim. Podczas eventu można było posmakować dań na tle małego koncertu i degustacji win. Prezentacja dań odbyła się w formie szwedzkiego stołu.<br />
<br />
Wnętrze nie jest zaskakujące, zabawnym pomysłem jest natomiast ubranie kucharzy w spodnie o wzorze dopasowanym do mozaiki, którą obłożony jest piec do pizzy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-o_yjarVycyIyKxmlh3tA82_Sl0kkOcUarO2c3q5ONp8_gDdaaeTaZm3pRroSfLClkLP6JTbktomg8oWz6-6KkmymkQ70r991jMpzjdF5zOzlOmze4gFlFqUADRvdFa4cSP0rouHjPA/s1600/IMG_0036.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-o_yjarVycyIyKxmlh3tA82_Sl0kkOcUarO2c3q5ONp8_gDdaaeTaZm3pRroSfLClkLP6JTbktomg8oWz6-6KkmymkQ70r991jMpzjdF5zOzlOmze4gFlFqUADRvdFa4cSP0rouHjPA/s320/IMG_0036.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj5ZhUc9EBeQ2NABdm1WfGH24hB4z_B8qeQmJ2ASzlDZzyvIepREInTW-6GOZf6aObhxEkyN5Nu_HvM43CH-fXSZ9_35mdq1erQAzmwj8pr1igaS7B6eeni3IK3jX23ZjnAfklpa6qzA/s1600/IMG_0025.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgj5ZhUc9EBeQ2NABdm1WfGH24hB4z_B8qeQmJ2ASzlDZzyvIepREInTW-6GOZf6aObhxEkyN5Nu_HvM43CH-fXSZ9_35mdq1erQAzmwj8pr1igaS7B6eeni3IK3jX23ZjnAfklpa6qzA/s320/IMG_0025.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Na pierwszy rzut wystawiono przystawki, a raczej po prostu gotowe półprodukty kuchni toskańskiej. Dziki Lokator sprowadza je specjalnie z tego regionu lub przyrządza na miejscu według własnych tradycyjnych receptur. Można było spróbować coccoli z ciasta drożdżowego, pysznej konfitury morelowej, ostrych wiśni o smaku musztardowym, wędlin i serów z regionu, a wszystko to zagryźć słoną focaccią. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY09WBdBHH3JnRZt9a7p-JzfvIZ6btIMXRLQXd46pFmwkwLshAgyLihcaaj0X-fzYpqPXR1gDknh5U_XVKh5KU5N7Mp5jVgpk7ydBT9QqRyD1kCYa8TrV4F9dBk2Hb1LUq3BnAOrifrA/s1600/cocoli.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY09WBdBHH3JnRZt9a7p-JzfvIZ6btIMXRLQXd46pFmwkwLshAgyLihcaaj0X-fzYpqPXR1gDknh5U_XVKh5KU5N7Mp5jVgpk7ydBT9QqRyD1kCYa8TrV4F9dBk2Hb1LUq3BnAOrifrA/s320/cocoli.JPG" /></a></div>
<br />
W międzyczasie kelnerki zaczęły częstować panini z gorgonzolą i paniani z nadzieniem pomidorowym. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4rAqN3CAZZ9T47b7yzw5d5s3027tb_lDQlYo41TnM8X6FM8aaPlv0UerM5akFdNeZ5SAmacSMXcFU9DLbtUIgnp-QJsG7iojMQxViKwlmczVK5F6S-igMgyO8yTZQZfw2cCSeIdsKrg/s1600/paniani.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4rAqN3CAZZ9T47b7yzw5d5s3027tb_lDQlYo41TnM8X6FM8aaPlv0UerM5akFdNeZ5SAmacSMXcFU9DLbtUIgnp-QJsG7iojMQxViKwlmczVK5F6S-igMgyO8yTZQZfw2cCSeIdsKrg/s320/paniani.JPG" /></a></div>
<br />
<br />
Primi stanowiły flaczki po florencku – mocno pomidorowe, czuć było bardzo silny aromat dojrzewającej wędliny. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSDPRIRl-KgXVV17RTWl3hLF3c8vAMi12DwNJrR2WZ4ZAZaKywNqZhn-3vtXudk1JSwvLzDhPetV_L0ZyCaws4jrt2-vwL3ywasu3yhtmRX4ohbWwvAVAfkWUZSuQLns3o33vr-0EtYA/s1600/flaczki.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSDPRIRl-KgXVV17RTWl3hLF3c8vAMi12DwNJrR2WZ4ZAZaKywNqZhn-3vtXudk1JSwvLzDhPetV_L0ZyCaws4jrt2-vwL3ywasu3yhtmRX4ohbWwvAVAfkWUZSuQLns3o33vr-0EtYA/s320/flaczki.JPG" /></a></div>
<br />
Obowiązkowa pozycja w ramach tego typu show to pizza. Na klasycznej włoskiej focacci podano szynkę san daniele, pastę truflową, marynowane borowiki. Jak najbardziej udane połączenie smaków.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0i6tzFu3KpskrNWZLvR1LdN588iKFyIWkCaHjFtTBzynVMBFoV52Rdnlazq61UYd63d0eL63xYWEBp28kEt2Tbe6gTFVzrFImK005GxYQfyv9WXdtCtP2zzi4Z3dSh1pWBMekgqlUSw/s1600/IMG_0055.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0i6tzFu3KpskrNWZLvR1LdN588iKFyIWkCaHjFtTBzynVMBFoV52Rdnlazq61UYd63d0eL63xYWEBp28kEt2Tbe6gTFVzrFImK005GxYQfyv9WXdtCtP2zzi4Z3dSh1pWBMekgqlUSw/s320/IMG_0055.JPG" /></a></div>
<br />
Deserów natomiast nie podano, chociaż wiemy że regularnej karcie istnieją. Wiemy też, że nie są specjalnością tego miejsca. I o ile smakosze wina znajdą tu coś dla siebie, ponieważ lokal prezentuje duży wybór win regionalnych, to jednak wielbiciele słodkich smaków po prostu się zawiodą.<br />
<br />
Dzikiego Lokatora na pewno trudno zlokalizować, szczególnie osobom, które nie znają Skarysza. Miejsce niewątpliwie jest przyjemne i nie powinno nikogo zawieść. Ceny przystępne, duży ogródek, mile widziane dzieci, a także przyjaciele w postaci psów. Udało nam się nawet ponownie je odwiedzić, tym razem do wspomnianej pizzy dodając niezwykle aromatyczny krem z pomidorów.<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/dzikilokator/info?tab=overview">Dziki Lokator</a>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-66885227933890021232015-05-20T22:40:00.001+02:002015-06-10T00:16:09.841+02:00Zatoka Sztuki<h6>
Aleja Franciszka Mamuszki 14,<br />
81-718 Sopot,<br />
tel. 58 345 30 30<br />
</h6>
<br />
Korzystając z pierwszych ciepłych weekendów w tym roku udaliśmy się do Sopotu. Wyjątkowo postanowiliśmy zatrzymać się w Zatoce Sztuki. Wyjątkowo dlatego, że pomimo świetnej lokalizacji (na plaży) i dosyć dobrych warunków hotelowych, w sezonie miejsce to omijamy. Omijamy ponieważ jest ono imprezownią 24/7, gdzie bawią się głównie panowie z miasta oraz ich poprawione przez chirurgów, wszystkie identyczne kobiety. Poza sezonem nadal znajdziemy tu towarzystwo i często 100% frekwencji, ale na poziomie rozrywki, który nam odpowiada.<br />
<br />
Zatoka Sztuki to eventy, hotel oraz restauracja. Na tej ostatniej skupimy się teraz, opisując cztery przykładowe pozycje z karty.<br />
<br />
<b>1. Zupa rybna (nie pamiętamy dokładnie ceny, około 20 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4_aFlZsKeO1tLLDuilpwWVO7AA_eXR8gAgdSmIvy4p4OQKiQW7-GemO147fsn5QEtQNdvfd3z_-HGAe908aqqTschyphenhyphenNAg4KJQm4LX3ORnYrtn2bxSs_5FBwHbSocXMxDv9jpP2KQIQ/s1600/IMG_0097.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy4_aFlZsKeO1tLLDuilpwWVO7AA_eXR8gAgdSmIvy4p4OQKiQW7-GemO147fsn5QEtQNdvfd3z_-HGAe908aqqTschyphenhyphenNAg4KJQm4LX3ORnYrtn2bxSs_5FBwHbSocXMxDv9jpP2KQIQ/s320/IMG_0097.JPG" /></a></div>
<br />
Jedna z lepszych potraw tu serwowanych. Wracaliśmy do niej niemalże codziennie. Pełna aromatów, gęsta od owoców o idealnej twardości, z nutą świeżości trawy cytrynowej i limety. Wystarczająco sycąca, doskonała.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<b>2. Pierogi z mięsem z pieczonej gęsi (25 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR0L3TiYxxs9Lk7Yw4mfF8GYVhGIba5XqabA0LvQqbILYDwI8n05yu3zYm56bmW21bFg0ak6K4vV4uMLe_CYD5xmgK2oMf2JLOADpGl8EgRdEc8bpArZQczSpNfiPtrgZk2oPTw7Qtvw/s1600/IMG_0098.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgR0L3TiYxxs9Lk7Yw4mfF8GYVhGIba5XqabA0LvQqbILYDwI8n05yu3zYm56bmW21bFg0ak6K4vV4uMLe_CYD5xmgK2oMf2JLOADpGl8EgRdEc8bpArZQczSpNfiPtrgZk2oPTw7Qtvw/s320/IMG_0098.JPG" /></a></div>
<br />
Pierogi z gęsiną to kolejne danie, które nas zachwyciło, a ich jakość była regularnie niezmienna. Super cienkie ciasto, wewnątrz delikatne, upieczone, drobno zmielone mięso gęsi. Polane okrasą z boczku i cebuli. Jesteśmy do nich tak przekonani, że gdyby nam powiedziano, że nie powstają tu w kuchni, gniecione na stolnicy, czulibyśmy się oszukani.<br />
<br />
<b>3. Udo z kaczki confit (39 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlqIt88MgyIP4SBgzmezj0bLgFrh4H2Zdwcs8-eFz7_QV3bM1-rvSp2XKv1ABQI2pFqXN3lgyi3XzKdzkeLQu4CtdeBm62_Ttt3xkV76rE0bSDzMG-_wcPGwNls5i3v8kKg_VWSXpWEQ/s1600/IMG_0147.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlqIt88MgyIP4SBgzmezj0bLgFrh4H2Zdwcs8-eFz7_QV3bM1-rvSp2XKv1ABQI2pFqXN3lgyi3XzKdzkeLQu4CtdeBm62_Ttt3xkV76rE0bSDzMG-_wcPGwNls5i3v8kKg_VWSXpWEQ/s320/IMG_0147.JPG" /></a></div>
<br />
Kaczka została podana z karmelizowanym jabłkiem, sosem żurawinowym, gnocchi oraz buraczkami. Pierwsze zamówienie tego dania znowu spowodowało nasz zachwyt. Mięso kaczki soczyste, miękkie, o wyraźnym smaku. Gnocchi'om co prawda bliżej było do naszych polskich kluch, a nie włoskiej delikatności, co bynajmniej temu zestawowi nie przeszkadzało, nawet wręcz przeciwnie. Powtórne zamówienie tego dania zburzyło tę laurkę. Tym razem na stół trafił suchy, twardy gniot bez smaku. Dotyczy to kaczki, jak i klusek. Dodatkowo zabrakło sosu żurawinowego. Mamy szczere przekonanie, że była to próba rewitalizacji produktów z dnia poprzedniego.<br />
<br />
<b>4. Filet z sandacza (42 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn4Cfow3Gz1hu_Ll9uKz5aqVbVL3t6NlRGdXFfxrp_wSITKXzkgnMGSKWY029v1J_qZ3GpGexMjFEg43DHGPpEGL3lOZnA3b718Uf0p3flUjpYf0fiSFLWTU9D_4C6ruKIWE4mcFc-XA/s1600/IMG_0073.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjn4Cfow3Gz1hu_Ll9uKz5aqVbVL3t6NlRGdXFfxrp_wSITKXzkgnMGSKWY029v1J_qZ3GpGexMjFEg43DHGPpEGL3lOZnA3b718Uf0p3flUjpYf0fiSFLWTU9D_4C6ruKIWE4mcFc-XA/s320/IMG_0073.JPG" /></a></div>
<br />
Wiedzą powszechną jest, że najgorszą rybę najłatwiej trafić nad naszym morzem. Stąd nie było zaskoczenia. Sandacz ten z sosem estragonowym, na risotto borowikowym z pęczaku oraz groszkiem cukrowym był okropny. Brak smaku i suchość mięsa wskazywało na niejednokrotne jego rozmrożenie. Ogólnie cała potrawa była sucha i zapychająca. Nie pomagała obecność pęczaku, który najwyraźniej tak skutecznie wchłonął aromat borowików, że nie pozostało po nim śladu. Najgorszy nasz wybór.<br />
<br />
Trudno jednoznacznie określić to miejsce, od strony restauracji oczywiście. Chyba jednak można zaryzykować podczas spaceru nabrzeżem, wcześniej jednak dyskretnie spojrzeć na talerze pozostałych gości i sprytnie wybadać bsługę.<br />
<br />
Link do www: <a href="http://mcka.pl/index.html">Zatoka Sztuki</a><br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-82986537175207867532015-05-05T01:32:00.000+02:002015-05-19T21:58:41.432+02:00Kaskrut<h6>
ul. Poznańska 5,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 622 54 38 <br />
</h6>
<br />
Kaskrut to niewielka restauracja mieszcząca się przy ulicy Poznańskiej 5 i jest to adres, który wykończył już kilka innych lokali. Aktualny przybytek stawia na klienta bogatszego, serwując dania i ceny aspirujące do premium. Wystrój lokalu nie przestraszy jednak także przeciętnego obywatela, jest tu co prawda surowo, minimalistycznie, ale ciepło i przyjemnie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisOW34pdagui1s9NQp_DRrxuaE_GQJHvcnBFsXdVSllbGBnExLBPsHSsCaufphD8JJr4LovliIyjhCihqk6enXNm6gD939WzuVFlhXcf7MiP1S8Pl6q2M7KDfqlv6mzG5GnMR0o6rpqA/s1600/IMG_0059.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisOW34pdagui1s9NQp_DRrxuaE_GQJHvcnBFsXdVSllbGBnExLBPsHSsCaufphD8JJr4LovliIyjhCihqk6enXNm6gD939WzuVFlhXcf7MiP1S8Pl6q2M7KDfqlv6mzG5GnMR0o6rpqA/s320/IMG_0059.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Menu składa się z kilkunastu pozycji, jest także wersja dla wegan. Można też zamówić set składający się z wybranych pozycji z karty (przystawka, danie główne, deser). I jest to opcja znacznie bardziej atrakcyjna cenowo (69 lub 79 zł).<br />
<br />
<b>1. Grzyby, orzechy ziemne i kokos - 14 zł</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx6j2Kym-_Ms0pYcSs_uL3TIEdnMszLbPDD6ikQs6vU9mJSs96iNLtUReD7WOn5_07GrsIQHgDfglC0mKKKyZrT2KUuiBRHce8WOGtT5DHXqRBbkuxIbeIOZ6DPb7qmT2mof3JC6qaLQ/s1600/11157031_10152919225252144_492987309_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhx6j2Kym-_Ms0pYcSs_uL3TIEdnMszLbPDD6ikQs6vU9mJSs96iNLtUReD7WOn5_07GrsIQHgDfglC0mKKKyZrT2KUuiBRHce8WOGtT5DHXqRBbkuxIbeIOZ6DPb7qmT2mof3JC6qaLQ/s320/11157031_10152919225252144_492987309_n.jpg" /></a></div>
<br />
Otrzymaliśmy krem z grzybów z ww. dodatkami. Danie to nie kusi swoim wyglądem. Pierwsze skojarzenie to brudna woda po umyciu np. podłogi. Smak zaledwie trochę lepszy. Połączenie orzechów z grzybami wypadło płasko i mimo kremowej konsystencji zupa smakowała jałowo.<br />
<b><br />
2. Wołowina, bottarga i chrzan - 20 zł</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmXKeAhvGN4NGsk8XGUnccJa2TDjoJRZdkK1eGCWaEvjnJxLnermlNrsiOs-jIHBSsLVCOxRWgMbWvKkmvtQt5K-9e740KUm1jqhHJgasukUnk1S8WGMAC1TlLilxh_WquQGvn3QL_NQ/s1600/11118450_10152919225217144_934706607_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhmXKeAhvGN4NGsk8XGUnccJa2TDjoJRZdkK1eGCWaEvjnJxLnermlNrsiOs-jIHBSsLVCOxRWgMbWvKkmvtQt5K-9e740KUm1jqhHJgasukUnk1S8WGMAC1TlLilxh_WquQGvn3QL_NQ/s320/11118450_10152919225217144_934706607_n.jpg" /></a></div>
<br />
Wariacja na temat tatara. Mięso o poprawnej strukturze, może odrobinę gumowate, ale niezłe w smaku. Niestety całkowicie zostało przytłoczone dodatkami: chrzanowymi, ostrymi lodami i marynowaną, słodką cebulą. Bottarga była niewyczuwalna. Pomysł sam w sobie spodobał się nam, jednakże dodatki powinny bardziej spuścić z tonu jeżeli chodzi o ich smak.<br />
<br />
<b>3. Hanger steak, gorczyca, burak chioggia - 39 zł </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLhQ6uh2zRai6HqUz__1H0BgccFcjLeigP10mcJERR_NhZAZ0xHyZp3YNlDHKOHaLZYK5JQGe3UCRgo2YdY5hJjD2mIo6PPNMz3-5Q0gAdkqixqarvgfngeWpWsW3-o1Js2LU8-MJwA/s1600/11173604_10152919225752144_276827818_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLhQ6uh2zRai6HqUz__1H0BgccFcjLeigP10mcJERR_NhZAZ0xHyZp3YNlDHKOHaLZYK5JQGe3UCRgo2YdY5hJjD2mIo6PPNMz3-5Q0gAdkqixqarvgfngeWpWsW3-o1Js2LU8-MJwA/s320/11173604_10152919225752144_276827818_n.jpg" /></a></div>
<br />
Smak steka odpowiadał nam, był niezły i trochę uratował negatywne wrażenie spowodowane miękkością mięsa. Było ono zbyt twarde. Dodatki raczej należy traktować jako dekorację, nie jest to najbardziej udana kompozycja, a już obecność czekoladowego sosu dała nam poważnie do myślenia.<br />
<br />
<b>4. Kalafior, drożdże i boczniak królewski - 25 zł</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuAWDr29vR5nRKhRS7hciz2C-gKsKP72iZ96v_mI_Ee6iHtd4haZfwzd8KXsvOJvVWfE0Yr4VeUhrMb_0BjV4skPh2Wv_H1leq6rR0MKpBtcgJXB-vKLDYjnj0pCj5sJw11lmugrG5SQ/s1600/11131951_10152919225377144_773281079_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuAWDr29vR5nRKhRS7hciz2C-gKsKP72iZ96v_mI_Ee6iHtd4haZfwzd8KXsvOJvVWfE0Yr4VeUhrMb_0BjV4skPh2Wv_H1leq6rR0MKpBtcgJXB-vKLDYjnj0pCj5sJw11lmugrG5SQ/s320/11131951_10152919225377144_773281079_n.jpg" /></a></div>
<br />
Danie o ładnej prezentacji na talerzu. Warzywa smaczne. Minusem jest fakt, że rozmrożony boczniak stracił zupełnie swój królewski aromat. Zatem był to boczniak plebejski.<br />
<br />
<b>6. Barwena, pietruszka i szpinak - 45 zł</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz3Lgqvzn0gfd6X45fH9SeCCvSKk6Y_6KHbSWIn_wEhSlNsBAtaqtA8RM4URIqdEGj4cTABmoQI4kdLTgeu5Pzq0PKgAdLRFDIY4X2eaMD2W1lsun4BNuOVZlev_HLFnQ-Uay9gNulkw/s1600/11185839_10152919225367144_362412636_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiz3Lgqvzn0gfd6X45fH9SeCCvSKk6Y_6KHbSWIn_wEhSlNsBAtaqtA8RM4URIqdEGj4cTABmoQI4kdLTgeu5Pzq0PKgAdLRFDIY4X2eaMD2W1lsun4BNuOVZlev_HLFnQ-Uay9gNulkw/s320/11185839_10152919225367144_362412636_n.jpg" /></a></div>
<br />
Tak, zgadza się. To co widać na talerzu jest to całe danie wybrane z sekcji dań głównych. My sami byliśmy przekonani, że doszło do jakiejś pomyłki. Okazało się jednak, że te dwa suche, przesolone kawałki ryby, niknące w czeluściach talerzy aspirują do miana dania głównego. <br />
<br />
Wrażenia mamy kiepskie po tej wizycie. Plus dla kucharza za poszukiwanie innowacyjności i nowych wyzwań, jednakże dania przekombinowane i niedopracowane. Co więcej na dania główne kazano nam czekać prawie godzinę. Dobiła nas porcja barweny, a nasze wątpliwości przedstawione kelnerce wzbudziły jej nieukrywaną pogardę.<br />
<br />
Menu zmienia się w cyklach tygodniowych, więc pewnie barwenę będzie już ciężko upolować. Pomimo wszystko jednak nie będziemy już więcej próbować.<br />
<br />
Link do www: <a href="http://kaskrut.com/">Kaskrut</a><br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-78105684037386826672015-04-09T23:27:00.000+02:002015-05-05T01:32:52.401+02:00Art Kitchen<h6>
ul. Domaniewska 34a,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 223 64 34<br />
</h6>
<br />
Restauracja ta umiejscowiona w słynnym Mordorze, przy Domaniewskiej 43a, już trzeci raz, w bardzo krótkim okresie, zmieniła swoją nazwę i profil. Pierwotnie istniała jako miejsce premium o nazwie "The Harvest", następnie loty zostały obniżone do kategorii bistro, a nazwa brzmiała "Mokotów bistro". Aktualne pozycjonowanie jest chyba pośrodku, chociaż nazwa "Art Kitchen" przedstawia raczej wyższe aspiracje. Podsumowując, w nazwach trudno się połapać, na szczęście stolik zabukujecie na każdą z nich. <br />
<br />
Zajmuje ona lokal w typowym mordorskim biurowcu z Domaniewskiej, co przestaje nas dziwić, bo w tamtejszych biurowcach można już np. znaleźć co najmniej trzy przedszkola, w tym jedno p. Rubika (klimatyzacja, brak otwieranych okien, spacer z dziećmi po wiecznie zakorkowanej Domaniewskiej - tak korpo wychowuje sobie korpokids). Taki to duch czasów. Gdyby nie wstyd przed kolegami z biura to w każdym z nich obowiązkowo byłby co najmniej jeden gabinet psychologa. Generalnie jedno z najbardziej ohydnych miejsc w Warszawie.<br />
<br />
Wnętrze samej restauracji tak beznamiętne, jak poczekalnie dla gości przy recepcjach tamtejszych korpo - zero charakteru, pomimo dużych pieniędzy wydanych na projektanta wnętrz.<br />
<br />
Przechodźmy zatem do meritum, czyli arcydzieł szefa kuchni. Przetestowaliśmy dwa rodzaje menu. Lunchowe oraz regularne z karty.<br />
<b><br />
Menu lunchowe (25 zł)</b> składa się z czterech pozycji (z których to wody do picia nie będziemy opisywać):<br />
<br />
<b>1. Zupa jarzynowa</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhby9IxEvfta0NLDsaMgoqFKYS__dd3tPg3n9T9cBQZjXT8-vLZS8S4BqX7q5BbWr4a3AqY2cldcNI7NUzoTRH2x-4PeuufwQLkgacr4Jm0zZ-wa-7bA5KdffIyuJvrN8B5bz7SwsZrSg/s1600/IMG_0042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhby9IxEvfta0NLDsaMgoqFKYS__dd3tPg3n9T9cBQZjXT8-vLZS8S4BqX7q5BbWr4a3AqY2cldcNI7NUzoTRH2x-4PeuufwQLkgacr4Jm0zZ-wa-7bA5KdffIyuJvrN8B5bz7SwsZrSg/s320/IMG_0042.JPG" /></a></div>
<br />
Zupa wg definicji to "wywar powstający w wyniku gotowania różnych składników". Wg nas "Art Kitchen" definiuje ją na nowo: "wywar powstający w wyniku mycia różnych składników" - faktycznie chyba jarzyn. Zarówno konsystencja, jak i smak skutecznie bronią tej definicji.<br />
<b><br />
2.1 Rostbef, puree ziemniaczane, brukselka</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn_1F6pS1XYkcDgrdaUEs_iJINBdoQnZZ1Bc5KJr5U2SVddpd_kvvO_23AoDMVLygsvJBcsOSHwn8vHAbb5iYFtVYF2_jnx58ogl8NvAkyGXlu7mi_B2iogFi_wx7N0J97WGhkaib9aQ/s1600/IMG_0046.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn_1F6pS1XYkcDgrdaUEs_iJINBdoQnZZ1Bc5KJr5U2SVddpd_kvvO_23AoDMVLygsvJBcsOSHwn8vHAbb5iYFtVYF2_jnx58ogl8NvAkyGXlu7mi_B2iogFi_wx7N0J97WGhkaib9aQ/s320/IMG_0046.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Pierwsze wrażenie niekoniecznie dobre. Mięso raczej brązowe, nie czerwone, tkanka tłuszczu szara, nie biała. Nawet jak na rostbef zbyt twarde. Uratował go smak, prawdziwie mięsny. Soczystość porcji trochę poniżej standardów, ale ostatecznie do zaakceptowania.<br />
<br />
<b>2.2 Risotto z kalmarami</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX-kZWD39_AWPwxPNMhZ7WlFqwf_DKNVoEdwDryiwMsCA7k2aFJmrmabB0XnovMq6VrfMt72dAsXnx59sQVrY-RwSvdrIQoCNa7kQilwzWjsGmO2LFKv0OP2AV9B6pbre-GxifgPFpLA/s1600/IMG_0044.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhX-kZWD39_AWPwxPNMhZ7WlFqwf_DKNVoEdwDryiwMsCA7k2aFJmrmabB0XnovMq6VrfMt72dAsXnx59sQVrY-RwSvdrIQoCNa7kQilwzWjsGmO2LFKv0OP2AV9B6pbre-GxifgPFpLA/s320/IMG_0044.JPG" /></a></div>
<br />
Pozytywnie odbieramy wyczuwalne kawałki kalmara. Niestety ryż, naszym zdaniem niewłaściwy, w ogóle się nie kleił. Bulion też nie został wchłonięty przez ziarna ryżu. Chociaż mamy wątpliwości czy tę łyżkę wody, która została na dnie talerza w ogóle można nazwać bulionem.<br />
<br />
<b>3. Deser - Mus jabłkowo-gruszkowy z kruszonką</b><br />
<br />
Pięknie to brzmi, a wygląda tak:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwKXo3WMFHdJOcVA_Igj-Trhq8MPfGipb0KSyLB-9PiLtBTSR2yPaxdREcTGXmPIasBORxX-J-Vaj0EAJyzcNYZEhwlZTbDMYKZ-Cb4bWD9Ui-CnieXCy12AtYN69329HevxHtuAR16w/s1600/IMG_0047.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwKXo3WMFHdJOcVA_Igj-Trhq8MPfGipb0KSyLB-9PiLtBTSR2yPaxdREcTGXmPIasBORxX-J-Vaj0EAJyzcNYZEhwlZTbDMYKZ-Cb4bWD9Ui-CnieXCy12AtYN69329HevxHtuAR16w/s320/IMG_0047.JPG" /></a></div>
<br />
Mamy wątpliwości czy zdjęcie oddaje proporcje, w każdym razie ta łyżeczka jest łyżeczką od espresso. W menu luchowym znajdziemy porcje bardzo znikome, natomiast deser jest już kwintesencją możliwości podania czegoś tak małego. Naprawdę widać tu prawdziwy "art" kunszt.<br />
<br />
<b>Menu regularne</b><br />
<br />
<b>Przystawka - Łosoś marynowany (29 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgZexBf24z4-83xs7lOJu1cTJV7fhdUW67fA_8UsALZzMZDzMqpMFZpziYb4ij94OLBhugl1MihEYRNTlWQzgdNcwncoAs7gozZNbO8VRLyVwAGJAbe-IkdJecY3-Tr1eCouah1aSugg/s1600/IMG_0032.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgZexBf24z4-83xs7lOJu1cTJV7fhdUW67fA_8UsALZzMZDzMqpMFZpziYb4ij94OLBhugl1MihEYRNTlWQzgdNcwncoAs7gozZNbO8VRLyVwAGJAbe-IkdJecY3-Tr1eCouah1aSugg/s320/IMG_0032.JPG" /></a></div>
<br />
Łosoś podany z figą, pomarańczą i ziemią jadalną (ciągle zaskakuje nas kreatywność w tworzeniu nazw). Ziemia jadalna to zmielone kilka rodzajów orzechów plus chyba jakieś bakalie. Całkiem smaczne. W ogóle zestawienie składników w potrawie bardzo pozytywne, jest to smaczne i lekkie. Jedynym minusem jest pochodzenie łososie - to łosoś atlantycki. Całość naprawdę godna polecenia.<br />
<b><br />
Dania główne</b><br />
<br />
<b>Jagnięcina (36 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKgkDbk7A2Su0VF0ugex92ykpIqcKAFExSvOg_4kO2dTdMMC3N0ZulvpUURg_qJyvZMhgY71ZRpTovzuc25pG2Ure_6Q6O4qs-kNxBBuHtRRNw99WSEuiNqykRal88eAfArNRPLH49PA/s1600/IMG_0034.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKgkDbk7A2Su0VF0ugex92ykpIqcKAFExSvOg_4kO2dTdMMC3N0ZulvpUURg_qJyvZMhgY71ZRpTovzuc25pG2Ure_6Q6O4qs-kNxBBuHtRRNw99WSEuiNqykRal88eAfArNRPLH49PA/s320/IMG_0034.JPG" /></a></div>
<br />
W komplecie kapusta włoska, panchetta i bakłażan. Jagnięcia z boczkiem to drugie danie, które się udało. Struktura, miękkość, soczystość mięsa spełniła nasze oczekiwania. Pozycja, którą warto zamawiać.<br />
<b><br />
Kurczak (34 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6lpmRi0hhdnp8FaNXmAhyphenhyphenWuID2SFc0xgH6G-6xlZiSB5I0h55vfB_i-ocWLztvdpgKT2A0QHZgon0IcQ1Dan2hnqLWQKRYF9PhlaRxXTkIV70mVtstqQIQHtklkvH94lc4Ox65vBLzA/s1600/IMG_0035.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6lpmRi0hhdnp8FaNXmAhyphenhyphenWuID2SFc0xgH6G-6xlZiSB5I0h55vfB_i-ocWLztvdpgKT2A0QHZgon0IcQ1Dan2hnqLWQKRYF9PhlaRxXTkIV70mVtstqQIQHtklkvH94lc4Ox65vBLzA/s320/IMG_0035.JPG" /></a></div>
<br />
Oszczędność pozycji w karcie oraz wzgląd na różnorodność wpisów na blogu zmusiły nas do zamówienia kurczaka z bobem, groszkiem, brokułem oraz gnocchi szpinakowe (gnocchi w karcie stoją z błędem). Pierwsze wrażenie nie najgorsze. Dodatki, łącznie z gnocchi naprawdę udane. Kurczę też przyzwoite. Dosyć soczyste i aromatyczne. Podstawową wadą tego dania jest ilość kurczaka. Trzy spore kawałki są jednak zapychające. Połowa tej porcji byłaby zupełnie wystarczająca.<br />
<br />
Résumé. Menu lunchowe niekoncznie. Jeżeli chodzi o regularne to pewnie stanowi ono kompilację losu, pogody, dnia, nastroju szefa kuchni. I tak powinien to być jedyny wybór, jeśli musicie tu zostać. Restauracja dla korporaciuchów i takich gości tu widzimy. Jedzenie nie jest tu najważniejszym faktorem, aczkolwiek bliskość stolików nie pozwala też na swobodną rozmowę, np. o biznesie. Jeszcze jedna słaba rzecz, obsługa nie ma pojęcia o potrawach z karty. Na dwa przypadki wizyty w tym miejscu kelnerzy dwukrotnie przyznali, że nie znają składników oraz smaków zamawianych przez nas potraw.<br />
Nie jest dobrze.<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/artkitchenrestaurant?fref=ts/">Art Kitchen</a><br />
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-55960357811318698062015-03-31T23:39:00.000+02:002015-04-10T00:01:56.762+02:00L'enfant Terrible<h6>
ul. Domaniewska 34a),<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 119 57 05<br />
</h6>
<br />
Bardzo pozytywne informacje o L'enfant Terrible docierały do nas zaraz po otwarciu tej restauracji, jeszcze zanim została ogłoszona knajpą roku wg czytelników Gazety Wyborczej. Po uzyskaniu tego tytułu tym bardziej zdecydowani byliśmy odwiedzić to miejsce. <br />
<br />
Restauracja mieście się na dolnym Mokotowie, przy dosyć spokojnej ulicy Sandomierskiej, aczkolwiek z parkowaniem auta na pewno będzie problem. L;enfant Terrible odwiedziliśmy w porze lunch'owej, w pracujący dzień tygodnia, i pierwsze co nas mocno zdziwiło to fakt, że byliśmy jednymi gośćmi w restauracji. Wnętrze jej jest całkiem przyjemne, nieprzeszkadzające, sala optycznie powiększona ścianą z lustrami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkMfCN9m2EvSf2UBUnI9OxUK7DPrL2IEDcZjxitFYPMV4VxkIwC-nW5bqY2c24iE_6HhQl3ihX6jkdS49Q0e4Pwf6zkNW_l9skmaJIW6Hla6KcI4VYUgraeyyt3J866eSj9xH7wSIgXA/s1600/26299FF9-9840-4DB1-8203-1DB8FF4F5ECF.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkMfCN9m2EvSf2UBUnI9OxUK7DPrL2IEDcZjxitFYPMV4VxkIwC-nW5bqY2c24iE_6HhQl3ihX6jkdS49Q0e4Pwf6zkNW_l9skmaJIW6Hla6KcI4VYUgraeyyt3J866eSj9xH7wSIgXA/s320/26299FF9-9840-4DB1-8203-1DB8FF4F5ECF.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Po złożeniu zamówienia kelner podaje czekadałko w postaci pieczonego na miejscu pysznego pieczywa i jeszcze lepszych domowych maseł. Pierwsze z zakwaszanej śmietany i solone solą morską, drugie wędzone dymem dębowym. Naprawdę pyszne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQBkKuqVeNNVWGWNl4_Y58p6vdomifqvERJsYvC9e_ia8K1KwD-YE8bDetRSegEvTBTIbV_QziR-ok10o-8BHGXQoIa5dfssk4HQIDA_UbHs9QMDY6RiwLsCvzcVt2MnevsQoaS45tA/s1600/IMG_0760.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixQBkKuqVeNNVWGWNl4_Y58p6vdomifqvERJsYvC9e_ia8K1KwD-YE8bDetRSegEvTBTIbV_QziR-ok10o-8BHGXQoIa5dfssk4HQIDA_UbHs9QMDY6RiwLsCvzcVt2MnevsQoaS45tA/s320/IMG_0760.JPG" /></a></div>
<br />
Następnie przeszliśmy do dań głównych, konkretnie wybierając:<br />
<br />
<b>1. Dorsz z czarną fasolą (89 zł!)</b> - konkretnie tzw. polędwice z dorsza, z kremem z czarnej fasoli, samą czarną fasolą, cytrynową trawą, kalarepą i daikon, czyli rzodkiewką japońską, która akurat tworzy lepszą parę z potrawami ciężkostrawnymi, a nie rybą. Nasza ocena jest definitywnie negatywna. Mięso suche i praktycznie bez smaku. Dodatki były o.k., ale nie uratowały całego dania. Cena, bez komentarza.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixLWg6RHsoSsETkUNCf21fBXcc4qDrpVCmbrYJRhHgBLfjOJ7AVFwqsWmdP_9NXkDvQeFmFQSs_9KJ1Q2pWyglvQF_naNpXId_Yzykb8EzSEVRvp2Civg-MxzKeDrbBiAqi1qDbMhiFA/s1600/IMG_0764.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixLWg6RHsoSsETkUNCf21fBXcc4qDrpVCmbrYJRhHgBLfjOJ7AVFwqsWmdP_9NXkDvQeFmFQSs_9KJ1Q2pWyglvQF_naNpXId_Yzykb8EzSEVRvp2Civg-MxzKeDrbBiAqi1qDbMhiFA/s320/IMG_0764.JPG" /></a></div>
<br />
<b> 2. Wół z batatem (99 zł!!)</b> - luzowane żebro wołowe, batatowy krem, piklowane marchewki i czarny sezam. Ważny wniosek, nie korzystamy nic z naszych doświadczeń. Ostatnio w restauracji Brooklyn też w zasadzie odpuściliśmy to danie, a tu ponownie trafiło na stół. No, ale jako alternatywa był boczek i karkówka więc w zasadzie nie mieliśmy za bardzo wyjścia. Oczywiście danie tłuste, o trudnej do rozdrobnienia strukturze mięsa, czyli niewygodne i raczej mało smaczne. Pewnie istnieją osoby, które preferują takowe przygody, jednak nie jesteśmy to my, double check to potwierdza.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisLj7sBzf0CI-qyiSAJmKRORHBDcZYAzEZ8_PTsIlo6A-rWWP1uiIEkXBMWlB8QDbn16FYyXpJ6VK5n0BtFSFZyxKjTzcfjYBKR4aK41aFe7iz-yDJRp7TUwPY5vOJZ3StnHHoRLeJww/s1600/IMG_0761.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisLj7sBzf0CI-qyiSAJmKRORHBDcZYAzEZ8_PTsIlo6A-rWWP1uiIEkXBMWlB8QDbn16FYyXpJ6VK5n0BtFSFZyxKjTzcfjYBKR4aK41aFe7iz-yDJRp7TUwPY5vOJZ3StnHHoRLeJww/s320/IMG_0761.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS0QD6V5tGDtMhhU-K9DPgmTZX0zqeJMMF7wO0qYBiQn2S8XutoKX_4advr-hciA9-3eOYI31gfBm9_NkUjHm3RYRHYYxngGNALUQDHEzAGe_ieO4PnjNAsQMp47PluNi9Af8x3bXTqw/s1600/IMG_0763.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS0QD6V5tGDtMhhU-K9DPgmTZX0zqeJMMF7wO0qYBiQn2S8XutoKX_4advr-hciA9-3eOYI31gfBm9_NkUjHm3RYRHYYxngGNALUQDHEzAGe_ieO4PnjNAsQMp47PluNi9Af8x3bXTqw/s320/IMG_0763.JPG" /></a></div>
<br />
Po tych mało przyjemnych doznaniach decydujemy się desery:<br />
<b><br />
1. Sery i wino (39 zł) </b>- tu mamy sernik, grądzki ser żółty z białej czekolady (hmmm?), czerwone wino z porzeczkami, białe wino z gruszką, lody gorgonzola. Tak, jest to deser godny uwagi. Świetne zestawienie smaków, połączenie wytrawnych ze słodkimi, naprawdę warte spróbowania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7vT304rR_clTJP-Su15zCXI6qAiPxEbbSt_SbKHZ8nEbR6aIQ39NjJ2YLK_1Tc2g51JedQXBeDlnJgm5laLrT0cNLtJ5qnTSgRhxvHZkcoDOV_5XUoF7SaHAxaYD6KcO3IIHFasYhEg/s1600/IMG_0766.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7vT304rR_clTJP-Su15zCXI6qAiPxEbbSt_SbKHZ8nEbR6aIQ39NjJ2YLK_1Tc2g51JedQXBeDlnJgm5laLrT0cNLtJ5qnTSgRhxvHZkcoDOV_5XUoF7SaHAxaYD6KcO3IIHFasYhEg/s320/IMG_0766.JPG" /></a></div>
<b><br />
2. Banan & Marchewka & Etc (tak to wygląda w karcie, konsekwentnie 39 zł)</b> - parfait z marchewki z korzennymi przyprawami, kokos, lody z pieczonego banana, gryczany miód, czekolada, cytryna. Deser już nie tak spektakularny jak poprzedni, ale nadal broniący się na całej linii. Mniej zaskakujący, ale ciągle cieszący kubki smakowe i także godny polecenia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq_Q2GZ2KAxihKS5GV2qcRt05cxF7_D2dy23RaA-vRloMdtq0WyVfZv0Q_OEX4hUdA3BwpgORIsHF04Q14vRCKHqJi08cqtzdHuVRYSClOJgipLc9fPC131eiE76DXR7wg0w8dHIfdcg/s1600/IMG_0765.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq_Q2GZ2KAxihKS5GV2qcRt05cxF7_D2dy23RaA-vRloMdtq0WyVfZv0Q_OEX4hUdA3BwpgORIsHF04Q14vRCKHqJi08cqtzdHuVRYSClOJgipLc9fPC131eiE76DXR7wg0w8dHIfdcg/s320/IMG_0765.JPG" /></a></div>
<br />
Cały obrazek niestety na "nie". Relacja ceny do jakości nie ma żadnego związku. Ceny oderwane od rzeczywistości, kuchnia nie oferuje nic odkrywczego, nowego. Tak jak wspomnieliśmy, całkiem fajne wnętrze, też bardzo miła obsługa, ale mamy wrażenie, że za bardzo poniosła ich fala fejmu z powodu przyznania wyżej wspomnianego tytułu. Trochę żałujemy, że trafiliśmy tu tak późno, być może jakość i przede wszystkim ceny, przed nadaniem tytułu, były bardziej ludzkie. Z pełną odpowiedzialności nie polecamy.<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.eterrible.pl/">L’enfant terrible</a>Unknownnoreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-18630594844902642852015-03-24T19:08:00.000+01:002015-04-01T00:42:22.572+02:00Brooklyn Restaurant & Bar<h6>Al. Jana Pawła II 18,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 114 34 34<br />
</h6><br />
Do restauracji Brooklyn zostaliśmy zaproszeni na degustację ich nowego menu. Udaliśmy się zatem na Rondo ONZ, przy którym mieście się ten przybytek.<br />
Górną część lokalu stanowi bar, adresowany raczej do okazjonalnych przechodniów z ulicy. Dolną, bardziej obszerną część stanowi restauracja. Część ta nie posiada okien, lecz należy przyznać, że udało się zniwelować poczucie klaustrofobii i czuliśmy się tu swobodnie. Brooklyn pozycjonuje się trochę pod fanów sportów, więc odnajdziemy tu kilka monitorów, na których można oglądać różne wydarzenia sportowe z każdego zakątka sali. Nas jednak nigdy nie kręciły takie połączenia.<br />
<br />
Otrzymaliśmy kartę, a w niej dania inspirowane, a jakże, kuchnią amerykańską.<br />
<br />
<b>Sałaty:</b><br />
<br />
<b>1. Roast beet & orange salad</b> - w a niej plastry pieczonego buraka i pomarańczy, czerwona cebula, pieczony kozi ser, dressing cytrusowy, oliwa z oliwek. <br />
<br />
<b>2. Brooklyn house salad</b> - mix sałat, glazurowane orzechy włoskie, złociste rodzynki, kozi ser, jabłkowo gruszkowy winegret.<br />
<br />
Obie sałaty przyjemnie skomponowane smakowo, poddały się ze zgrzebną lekkością pomimo zdecydowanej panierki wokół koziego sera na jednej z nich. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf4mtC6saHCwOCUaJxMGQCYHOwbG-l2DVOSvxKjcRrRXy26QZ8ygl0SuiVc6IcAE5GTfuqDT9TQzUMfKGMdIx0wM4m1V5DggrctB3l1frubvTMLeQwLxICJ81abyQTiIQhmxYj9jJOKQ/s1600/IMGP5781.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf4mtC6saHCwOCUaJxMGQCYHOwbG-l2DVOSvxKjcRrRXy26QZ8ygl0SuiVc6IcAE5GTfuqDT9TQzUMfKGMdIx0wM4m1V5DggrctB3l1frubvTMLeQwLxICJ81abyQTiIQhmxYj9jJOKQ/s320/IMGP5781.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkSGqWnUoIcM3kAvMWxSmgy4Yy0Sa8R6RHqQh5VvLwaL5a8Kqm0lx377z9WYw4b9KuDUyMkF90cnn_vihmKZ05AuI2rEGOWRBdgXG1t9Z4koszNO7c1uUjATD13GtT-8AZCwZiOfom6g/s1600/IMGP5784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkSGqWnUoIcM3kAvMWxSmgy4Yy0Sa8R6RHqQh5VvLwaL5a8Kqm0lx377z9WYw4b9KuDUyMkF90cnn_vihmKZ05AuI2rEGOWRBdgXG1t9Z4koszNO7c1uUjATD13GtT-8AZCwZiOfom6g/s320/IMGP5784.JPG" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
<b>Przystawki:</b><br />
<br />
<b>1. Sticky Wings</b> - miodowo musztardowe skrzydełka z kurczaka z sosem z tamaryndowca oraz domowym BBQ. Hmm, danie to jest tak generyczne i totalnie bez żadnego polotu, że niestety nie opiszemy go żadnym komentarzem, a tym bardziej ilustracją zdjęciową.<br />
<br />
<b>2. Air cured beef</b> - sezonowana wołowina, wędzona jabłonią, pocięta w cieniutki plastry prawie jak carpaccio stanowi miła odmianę od tej włoskiej przystawki. W smaku znacznie bardziej dojrzała i wyrazista. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifR1zUO9dAx-z4B-Yt7Xf-MJN9whjbIqzWOnreWtCl0Ka8nUC8qWIjFfJJvKWMe-3IHIAy3_y8LJvMzbfm5fHznuHt4B1Q2dVwLWXfyfuCJTnqMDCey38-kYNrFfeWcqfRN31XJuTH2w/s1600/IMGP5787.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifR1zUO9dAx-z4B-Yt7Xf-MJN9whjbIqzWOnreWtCl0Ka8nUC8qWIjFfJJvKWMe-3IHIAy3_y8LJvMzbfm5fHznuHt4B1Q2dVwLWXfyfuCJTnqMDCey38-kYNrFfeWcqfRN31XJuTH2w/s320/IMGP5787.JPG" /></a></div><br />
<b>3. Cheesy potato bastards</b> - tortilla, a w niej puree ziemniaczane z bekonem, pieczona salsa pomidorowa, ser cheddar, jalapeno i do tego kwaśna śmietana to niestety danie nie dla nas. Ziemniaczany zapychacz dla fanów bardzo sycących dań.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_VmwshVMevILlLXDO8pkH7yVzZu9nWuiyyJnsQKSio_BIAUza6s3m8BovNbhURwmIXSXA2y-LZrBv6euNzc6hdWL7kgQldY6JNWEXZSimCyVkR-m7bxJw8WQPzJN98zPd1vJLO3zZtg/s1600/IMGP5795.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_VmwshVMevILlLXDO8pkH7yVzZu9nWuiyyJnsQKSio_BIAUza6s3m8BovNbhURwmIXSXA2y-LZrBv6euNzc6hdWL7kgQldY6JNWEXZSimCyVkR-m7bxJw8WQPzJN98zPd1vJLO3zZtg/s320/IMGP5795.JPG" /></a></div><br />
<b>4. Solli's soul taco's</b> - placuszki w dwóch wersjach. Pierwsza z grillowaną wołowiną, chrupiącymi cebulkami, konfiturą cebulowo - balsamiczną oraz kremem chrzanowo - cytrynowym to chyba najlepsza przystawka tego wieczoru. Idealna wielkość porcji, a zestawienie składników wyśmienite. Druga z tilapią w piwie i kremowym chipotle, sałatką colesław i pieczoną salsą pomidorową też broni się bardzo dobrze, z tym że pozostała jednak w cieniu pierwszej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz0303TfoCr-6df-4lusW7BI6k6JK36EFEOO-mYgSs9LF650d-XbaNScHtYrGN7xvjpM_2rJDHvoYUEIFbHFzjmEf-Mzl-faaaBg5hUIlRj_FRGMJdDJ8XMXuisUO2k1VeXYZ-fRngog/s1600/IMGP5799.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjz0303TfoCr-6df-4lusW7BI6k6JK36EFEOO-mYgSs9LF650d-XbaNScHtYrGN7xvjpM_2rJDHvoYUEIFbHFzjmEf-Mzl-faaaBg5hUIlRj_FRGMJdDJ8XMXuisUO2k1VeXYZ-fRngog/s320/IMGP5799.JPG" /></a></div><br />
<b>5. Ninja shrimps</b> - szaszłyk z grillowanym krewetkami, glazurowanymi w sosie z tamaryndowca i grillowany ananas marynowany w sosie shallots. Lekkie danie z wyczuwalnym słodko pikantnym posmakiem to kolejna udana przystawka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVdghOAm23NgvGxJLzJEUSErFTUESwV0i4cYi5c6qBzOxaRnjbJyqJeg_LCRt0rxFvTH5lIZ7DUc_kMLyV7vbjt8U8g1-jwjt3bqbr0_TO3YviHKcrRwOQFivYPJZzkQcZ_EPRne6nzg/s1600/IMGP5793.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVdghOAm23NgvGxJLzJEUSErFTUESwV0i4cYi5c6qBzOxaRnjbJyqJeg_LCRt0rxFvTH5lIZ7DUc_kMLyV7vbjt8U8g1-jwjt3bqbr0_TO3YviHKcrRwOQFivYPJZzkQcZ_EPRne6nzg/s320/IMGP5793.JPG" /></a></div><br />
<b><br />
Dania główne, czyli specjały downtown:</b><br />
<br />
<b>1. Jamaican chicken</b> - udko kurczaka z czarną fasolą, ryżem clinatro, salsą mango - habenero i sosem imbirowo - musztardowo - rumowym wypadły już bardziej oryginalnie niż wyżej opisane skrzydełka. Pomimo, że nadal siedzimy w kurczaku, jest to danie znacznie bardziej atrakcyjne smakowo więc czepiać się go nie będziemy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBiW7FuPkI5Um8fW-AsGPiG4YLTtQOrwogG9qg51rDELd-jNyv64eN2LLfvRJnGpOXbFMor7rUVWcb9t-syU8drMSuCfLUewdeHAwjCy_EDOYEqbPBitBrZUg1ul-wgwJfFCIBbdLXfg/s1600/IMGP5807.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBiW7FuPkI5Um8fW-AsGPiG4YLTtQOrwogG9qg51rDELd-jNyv64eN2LLfvRJnGpOXbFMor7rUVWcb9t-syU8drMSuCfLUewdeHAwjCy_EDOYEqbPBitBrZUg1ul-wgwJfFCIBbdLXfg/s320/IMGP5807.JPG" /></a></div><br />
<b><br />
2. Butchers cut</b> - stek wołowy, truflowo - parmezanowe kliny ziemniaczane (ach, te nazwy), szpinakowo - czosnkowy sautte, konfitura z pomidorów cherry, chimichurri estragonowo - szalotkowe. Mając za sobą taki maraton dań chyba już nie byliśmy w stanie ocenić obiektywnie tego dania. Słuszna porcja mięsa na pewno nie odstawała do standardów, które obowiązują w tej kategorii. Polecamy jednak ocenić tę potrawę osobiście.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRydcujv5WUgmqLLElrNeQbQFzpchx9ip1xZ1sJz2DAf5ejNV5WFZ9-uJ6ivAQw5HOisbmc6a9xoG-fhX8X_vsoLRCdQXWm8_fShkTKemU6le4DEY41Tkwiz5kbziLeNodJzq0iv5hgQ/s1600/IMGP5805.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRydcujv5WUgmqLLElrNeQbQFzpchx9ip1xZ1sJz2DAf5ejNV5WFZ9-uJ6ivAQw5HOisbmc6a9xoG-fhX8X_vsoLRCdQXWm8_fShkTKemU6le4DEY41Tkwiz5kbziLeNodJzq0iv5hgQ/s320/IMGP5805.JPG" /></a></div><br />
<b>3. Mito's beef ribs</b> - gotowane przez 24 godziny żebra wołowe z ziemniakami au gratin zostały wywiezione na salę i porcjowane przez samego szefa kuchni. Wyglądało to bardzo atrakcyjnie i wokół wózka od razu zebrał się tłum. My już spróbowaliśmy tylko dla porządku kronikarskiego. Jeżeli przeraziła nas poprzednia porcja mięsa to ta wręcz zabija. Żebra długo gotowane, obrobione wg sztuki, nadal jednak są potrawą dla nas zbyt tłustą, dlatego w naszym menu raczej one nie goszczą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3V4QRooPqCawo41fYTGznj6XooGH6WqgLkYCNHRQFf6Jd11qUm8qKJuQ5w841nDIVkZAcFrKnylugxCDvkZEGDVYaCy0-EeyfrTI4kbi1aUWMMII7U9CouiSKA_YJaQNzhbeKtYjURg/s1600/IMGP5808.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3V4QRooPqCawo41fYTGznj6XooGH6WqgLkYCNHRQFf6Jd11qUm8qKJuQ5w841nDIVkZAcFrKnylugxCDvkZEGDVYaCy0-EeyfrTI4kbi1aUWMMII7U9CouiSKA_YJaQNzhbeKtYjURg/s320/IMGP5808.JPG" /></a></div><br />
Brooklyn Restaurant & Bar to miejsce, które należy odwiedzić. Karta krótka, ale jak widać bardzo różnorodna, od lekkich sałatek po płaty mięsa. Większość dań przygotowanych z pomysłem i co najmniej nutą indywidualności. Ceny bardziej przystępne, miła atmosfera i karta alkoholi przygotowana przez Kai'a Schoenhalsa też godna polecania. <br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/BrooklynRestaurantandBar">Brooklyn Restaurant & Bar</a><br />
<br />
<br />
<br />
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-64170669430818115902015-02-09T22:03:00.002+01:002015-03-24T19:08:27.036+01:00Din Tai Fung<h6>
Delay No Mall, <br />
68 Yee Wo Street, <br />
Causeway Bay, <br />
Hongkong<br />
+852 3160 8998<br />
</h6>
<br />
Din Tai Fung to jedna z najbardziej znanych restauracji sieciowych, mająca swe lokalizacje w kilkunastu metropoliach całego świata. Jej specjalnością są chińskie pierożki dim sum w wielu różnych postaciach. Wg New York Times zajmuje ona zaszczytne miejsce na liście <i>"top 10 gourmet restaurants in the world"</i> i w konsekwencji jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc lunchowych wielu miast.<br />
<br />
Wystrój sali (przynajmniej tej, którą odwiedziliśmy w HK) jest bardzo prosty. Wrażenie zwykłej stołówki podkreślają równe rzędy stolików. Klimat jednak jest miły dzięki dużej ilości ciepłego forniru. Na sali panuje gwar, a na stolik prawie zawsze trzeba czekać. Jednak nikt z czekających gości się nie nudzi. Każdy dostanie obszerne menu z miniaturkami zdjęć oraz druczek zamówienia, który własnoręcznie się wypełnia. Do wyboru, oprócz kilkudziesięciu rodzajów pierożków, dostępne są też inne dania kuchni chińskiej, takie jak makarony, ryże, czy warzywa w różnych postaciach.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2EJhUcPN4eKkHSCEBAorAeFfWUw7TL8yXCde7E5-LnNd7zoGCuCuHAOUjP5q2UWli-nze2ZRe61n3a8hf7sPVk7qBgBwFFRMoPVADZf6MuVGZFrzVWtSOQqjRdP-QjF0KZnsSqufmLg/s1600/10859429_10152748911392144_1868039432_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2EJhUcPN4eKkHSCEBAorAeFfWUw7TL8yXCde7E5-LnNd7zoGCuCuHAOUjP5q2UWli-nze2ZRe61n3a8hf7sPVk7qBgBwFFRMoPVADZf6MuVGZFrzVWtSOQqjRdP-QjF0KZnsSqufmLg/s320/10859429_10152748911392144_1868039432_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBhejsQ4yF8KdonO3hA5VoU4vGfsc6vykA7zVckEAfDkCwK3GdFB0fZDMjLYGWc2UqEkDwoIam5dOUAZjeuDeStQI1q2c7bBDqoHax9ziVULg1CsqNrxCUQxkE4l5dY7VrH_x6TpA3xw/s1600/10899649_10152748911377144_22914262_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBhejsQ4yF8KdonO3hA5VoU4vGfsc6vykA7zVckEAfDkCwK3GdFB0fZDMjLYGWc2UqEkDwoIam5dOUAZjeuDeStQI1q2c7bBDqoHax9ziVULg1CsqNrxCUQxkE4l5dY7VrH_x6TpA3xw/s320/10899649_10152748911377144_22914262_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoKnNqW4Ej8dmAIM0L-pALjrkpMhv2LhU63qKhoPDrcgarhZYLS227L5-9oKLpsj2QN71KCyuhhl_5uQvbPLJGPF3ZR6knDybURh1kxB4PWL5WDxjFTdNA9yYsTTPCVtfuheCbUL7mg/s1600/10968004_10152748908657144_259315015_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzoKnNqW4Ej8dmAIM0L-pALjrkpMhv2LhU63qKhoPDrcgarhZYLS227L5-9oKLpsj2QN71KCyuhhl_5uQvbPLJGPF3ZR6knDybURh1kxB4PWL5WDxjFTdNA9yYsTTPCVtfuheCbUL7mg/s320/10968004_10152748908657144_259315015_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR9PMsjwXXDtCPCe60l40eTIYHa-mT9IOV9_pb7E9E0DrmJDFQUSj9Zx2tVqOP5mX8JVsFhSY8XCSom1ZboLupSFtN-Fw9jp4RdS936LibLHuCdYGG8Uox6O4jefdSNgGv-2seHemKfQ/s1600/109962078_10152748911402144_15202384681_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiR9PMsjwXXDtCPCe60l40eTIYHa-mT9IOV9_pb7E9E0DrmJDFQUSj9Zx2tVqOP5mX8JVsFhSY8XCSom1ZboLupSFtN-Fw9jp4RdS936LibLHuCdYGG8Uox6O4jefdSNgGv-2seHemKfQ/s320/109962078_10152748911402144_15202384681_n.jpg" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
My nastawiamy się na dim sumy przygotowane na parze w tradycyjnych koszykach i miseczkach z różnymi sosami. Ciasto w każdym przypadku jest cieniutkie jak jedwab, a nadzienie aromatyczne. Trudno spamiętać poszczególne rodzaje. Na nas największe wrażenie robią pierożki z truflami oraz z nadzieniem krewetkowym w pikantnym brunatnym sosie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc9LDdJ1G2eYhq9YOoVPpYEwUTHTS8uEHPP9Vdp1_bTw1lAYHtVBwAFHbOUpTqNdZ5NHPB5pHr9vc6e32jSTW1-2vQ3lO2Vrb-oJMiWuth2uJP3Dx_8cNxugQcE_TgLxoxZScQE97qhQ/s1600/10958883_10152748915912144_1997781370_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhc9LDdJ1G2eYhq9YOoVPpYEwUTHTS8uEHPP9Vdp1_bTw1lAYHtVBwAFHbOUpTqNdZ5NHPB5pHr9vc6e32jSTW1-2vQ3lO2Vrb-oJMiWuth2uJP3Dx_8cNxugQcE_TgLxoxZScQE97qhQ/s320/10958883_10152748915912144_1997781370_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EAdYZScvvGYUTlwQAXHlLtoNEixIIo8-Mc0j7GORccaBNcAgUQNE_N3ZDfWHxQd_9BRHfEU3dWVmVFYmfwGHv_ymLepP2yguNs-Ie7-LMZBYvAuC1ZIZaz3z0Ze0qcgfpr8wUPKBrw/s1600/10961652_10152748911772144_1813777404_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1EAdYZScvvGYUTlwQAXHlLtoNEixIIo8-Mc0j7GORccaBNcAgUQNE_N3ZDfWHxQd_9BRHfEU3dWVmVFYmfwGHv_ymLepP2yguNs-Ie7-LMZBYvAuC1ZIZaz3z0Ze0qcgfpr8wUPKBrw/s320/10961652_10152748911772144_1813777404_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFFKuzf2RyNpgtn7g82tpETyvnHG2t-TRUuHVsRkpR-IpVTsq8C18pn2BR_CKSjl30_2YkKZX8NNqDqU8YIiTGPHBM7YwxYjSrOE6osEEFmz4RMELphT-rBaxfz9zbcALY-GPSrTReXA/s1600/10961667_10152748957772144_739728251_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFFKuzf2RyNpgtn7g82tpETyvnHG2t-TRUuHVsRkpR-IpVTsq8C18pn2BR_CKSjl30_2YkKZX8NNqDqU8YIiTGPHBM7YwxYjSrOE6osEEFmz4RMELphT-rBaxfz9zbcALY-GPSrTReXA/s320/10961667_10152748957772144_739728251_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzNL1CJCxX8NIO4O7pQrPWH4BTopAI6fBy-gP8rIJ4OCLlMVj0RA3f2tYZE6B1Ci7MMYOu6bJMvO5D7ahtdCzYrVMfCb18P9FYIOmknnO_Fl1qFSOr1L42s9fTeZdg59VhlPCqN4Gmyw/s1600/10961675_10152748911517144_1982638844_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzNL1CJCxX8NIO4O7pQrPWH4BTopAI6fBy-gP8rIJ4OCLlMVj0RA3f2tYZE6B1Ci7MMYOu6bJMvO5D7ahtdCzYrVMfCb18P9FYIOmknnO_Fl1qFSOr1L42s9fTeZdg59VhlPCqN4Gmyw/s320/10961675_10152748911517144_1982638844_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQB8HhMu20x15FGOIRZqXXydQLB3nQnntwTIEGcyJfVKyVhcniGBkYVA9s4J6e6r8KDFETNLl7sEB6OG-t5zl7LQ4hsc9IKh5qpdXg2_UKI2TSbPi5dkg796a1leQjkki7i5BBYyMHiQ/s1600/10961935_10152748911512144_741938125_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQB8HhMu20x15FGOIRZqXXydQLB3nQnntwTIEGcyJfVKyVhcniGBkYVA9s4J6e6r8KDFETNLl7sEB6OG-t5zl7LQ4hsc9IKh5qpdXg2_UKI2TSbPi5dkg796a1leQjkki7i5BBYyMHiQ/s320/10961935_10152748911512144_741938125_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKdNgkv4VYuHPJFPtrXs8D2InMUz4iAZ0Za9k_HrfXkuiKZ-zQYaepG30Jf6GbPLmuu7ekKAPtolsOZyMVbCW_QUAL-BhRUpUJdyGeI0KYIRDfDo6zW-lTSS2f2dN6SeXPF5sVIrTMow/s1600/10965307_10152748915907144_681097266_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKdNgkv4VYuHPJFPtrXs8D2InMUz4iAZ0Za9k_HrfXkuiKZ-zQYaepG30Jf6GbPLmuu7ekKAPtolsOZyMVbCW_QUAL-BhRUpUJdyGeI0KYIRDfDo6zW-lTSS2f2dN6SeXPF5sVIrTMow/s320/10965307_10152748915907144_681097266_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7ooo5kspYi_KZ6CmY51TrMNMfuuKeK2SU4WE1xbf09ktBtBGs_G6mu0HU9PaQ7PRBVxXVo38hB_AK56syzssxPRlv0RaQ00MXMll2_MHkL14smobp49WmspuCAKWeXWsDY6OXUKAJQ/s1600/10965384_10152748911777144_421001837_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq7ooo5kspYi_KZ6CmY51TrMNMfuuKeK2SU4WE1xbf09ktBtBGs_G6mu0HU9PaQ7PRBVxXVo38hB_AK56syzssxPRlv0RaQ00MXMll2_MHkL14smobp49WmspuCAKWeXWsDY6OXUKAJQ/s320/10965384_10152748911777144_421001837_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwVCll_fbuYGhQxI5J7rGojrwZ4IwqNZEX9Vbi-JMJIqaIowU4UB3_prTjtmgSIpNnwSXIeqVa2_L1cygi1WJxUC5wvA4l4UC9RfLLc-X6hnUUcpP3rZ3V75_N4g4BHlcbf4rOIDFhdg/s1600/10966733_10152748911782144_1609086134_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwVCll_fbuYGhQxI5J7rGojrwZ4IwqNZEX9Vbi-JMJIqaIowU4UB3_prTjtmgSIpNnwSXIeqVa2_L1cygi1WJxUC5wvA4l4UC9RfLLc-X6hnUUcpP3rZ3V75_N4g4BHlcbf4rOIDFhdg/s320/10966733_10152748911782144_1609086134_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9erif0n_BKmac1kYnzVFAGN3oKCdvIytJUcK3Ww1f4QG6-ObKBnMAkfnCWWlO-Ww9Hvga7D1H-T3mZr8CsFVYPT5pfgFTAudGWrGnIrB5q5Ky287MmVMD1vI2pD2qvK7JvPtW1FW5Zw/s1600/10966832_10152748957797144_695570509_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9erif0n_BKmac1kYnzVFAGN3oKCdvIytJUcK3Ww1f4QG6-ObKBnMAkfnCWWlO-Ww9Hvga7D1H-T3mZr8CsFVYPT5pfgFTAudGWrGnIrB5q5Ky287MmVMD1vI2pD2qvK7JvPtW1FW5Zw/s320/10966832_10152748957797144_695570509_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjclTi_Wgk_51QehWg1tKokI6URxwgElg7ljoJJd07atQXWqi-En7RK-UqjQlKGmfdTf5cIeBEcj2-uZCDCzYhLJDnurBNs56baqoEIOUm-ryFpbvIGRh6BB54_yfsvgoBxuIMNBNe4WQ/s1600/10966999_10152748911382144_2072620031_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjclTi_Wgk_51QehWg1tKokI6URxwgElg7ljoJJd07atQXWqi-En7RK-UqjQlKGmfdTf5cIeBEcj2-uZCDCzYhLJDnurBNs56baqoEIOUm-ryFpbvIGRh6BB54_yfsvgoBxuIMNBNe4WQ/s320/10966999_10152748911382144_2072620031_n.jpg" /></a></div>
<br />
Miejsce naprawdę godne polecenia, ceny przyzwoite, a jakość doskonała. Dzięki dużej rotacji gości wszystkie składniki są zawsze świeże. Polecamy, idealne rozwiązanie dla mieszkańców miast nieustannie tętniących życiem, takich jak m.in. Hong Kong.<br />
<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.dintaifung.com.hk/indexe.php">Dim Tai Fung</a>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-75945044326759406202015-01-27T22:36:00.000+01:002015-02-09T22:03:58.701+01:00Le Victoria Brasserie Moderne<h6>
ul. Królewska 11,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 657 83 82<br />
</h6>
<br />
<br />
<br />
Do restauracji Le Victoria Brasserie Moderne, w hotelu Sofitel Warsaw Victoria, zagościła zimowa odsłona menu autorstwa, zdolnego szefa kuchni, Macieja Majewskiego.<br />
Zostaliśmy zaproszeni na degustację przygotowanych dań. Powitano nas lampką szampana i kilkoma słowami od hotelowych oficjeli oraz wspomnianego szefa kuchni. Ciekawszym punktem programu była prezentacja składania dań, które następnie mieliśmy możliwość degustować. <br />
<br />
<b>1.Risotto ziemniaczane z tzw. ostrygami z kurczaka przyozdobione czarną truflą.</b> <br />
<br />
Kawałeczki ziemniaków były odpowiednio twarde. Kurczak na zewnątrz przyjemnie chrupiący, a w środku miękki i soczysty. Całość przyozdobiona płatkiem czarnej trufli, która mile komponowała się z resztą składników. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipPzPa2o1x-Uw1F4t0M97GqWPYqf1I80iMQctBYcifGOFrbBdsRYHoWBauG7KFKrNsi0-gEKBPn6OYI3iWXO6hZKjYcZzMmme-nSfyjoJOmvkIc9jplcUAOH7wkl3MqaonZHqhtEt8nA/s1600/IMG_1668.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipPzPa2o1x-Uw1F4t0M97GqWPYqf1I80iMQctBYcifGOFrbBdsRYHoWBauG7KFKrNsi0-gEKBPn6OYI3iWXO6hZKjYcZzMmme-nSfyjoJOmvkIc9jplcUAOH7wkl3MqaonZHqhtEt8nA/s320/IMG_1668.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLNK-OvFRpoUYXMGXxJuGylVzQ7qstMgHNHHM1m1AVn__J5-wHGtY3TKMoW6vkZj3m8_-1uiRjBa6hVk8qVy6w4SAuegViK0HuKACNONNP1uuMQnaGXSUo5K-isHYQKKnBI2XhvD8Nbg/s1600/IMG_1670.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLNK-OvFRpoUYXMGXxJuGylVzQ7qstMgHNHHM1m1AVn__J5-wHGtY3TKMoW6vkZj3m8_-1uiRjBa6hVk8qVy6w4SAuegViK0HuKACNONNP1uuMQnaGXSUo5K-isHYQKKnBI2XhvD8Nbg/s320/IMG_1670.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsW3ylovp6t5G9qR7TwVORkCkaeyL1kGkSM1BWBQkdAEAAjhXN9znc3Luw56QqREr-6qgCf8wAFE6UYqE5L8ehwKLRi-xhsO_K6RgpW5xagD_NR_NsXr9ClJF9gH3prGIeh2jHndoilA/s1600/IMG_1676.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsW3ylovp6t5G9qR7TwVORkCkaeyL1kGkSM1BWBQkdAEAAjhXN9znc3Luw56QqREr-6qgCf8wAFE6UYqE5L8ehwKLRi-xhsO_K6RgpW5xagD_NR_NsXr9ClJF9gH3prGIeh2jHndoilA/s320/IMG_1676.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKr_Zl0pNgmG7oIZiGT_rS1pcnNozNFLcfrM3zOOMLgl3Uy04Z52HE61IuS2EZn7N_i-f71ZdQkjupvSPEAd0_oxmWtZGLxqiD3mFCqpSiBWKkEmdOdpb8PTIMKBtu_LHzk6EQabgYg/s1600/IMG_1682.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKr_Zl0pNgmG7oIZiGT_rS1pcnNozNFLcfrM3zOOMLgl3Uy04Z52HE61IuS2EZn7N_i-f71ZdQkjupvSPEAd0_oxmWtZGLxqiD3mFCqpSiBWKkEmdOdpb8PTIMKBtu_LHzk6EQabgYg/s320/IMG_1682.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<b>2. Smażony łosoś z puree z dyni w towarzystwie prażonego ryżu oraz cykorii gotowanej sous vide, w imbirze i soku z pomarańczy, przyozdobiony algami.</b><br />
<br />
Łosoś okazał się być kulinarnym rajem – delikatne i soczyste mięso samo rozpadało się w ustach. Fantastycznie komponował się z dodatkami, a smak każdego składnika był idealnie wyważony. Puree z dyni minimalnie słodkie, cykoria z posmakiem imbiru dodawała wytrawności daniu, a prażony ryż nadał miły efekt chrupkości. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjadftknGjj0r7q2TsjNzwA_ma6WF4mFS_GW2bxllp2bWhhMrcMqlrzTuPILy4Zz-iYqBB7_zhNkwzUbqyM9frT_bOdbRRb3mtZy7sPapZiQMV8pyHWxfSIOOREjWQ1YQYnyauhzTsSvA/s1600/IMG_1687.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjadftknGjj0r7q2TsjNzwA_ma6WF4mFS_GW2bxllp2bWhhMrcMqlrzTuPILy4Zz-iYqBB7_zhNkwzUbqyM9frT_bOdbRRb3mtZy7sPapZiQMV8pyHWxfSIOOREjWQ1YQYnyauhzTsSvA/s320/IMG_1687.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv5GbBra5x_q-VSwD_cBCQwGw4Uc9W8IhJmAe7DJnv3aqbpaxsDMEq-L3eLEfOQmPGMrO2B_rvkR-rD_XpiCoKpn5M1RNglaYzw2UUezn5TYiufKsc-DzUwCEf1Gu8ga0NhRfi5ecU1g/s1600/IMG_1693.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv5GbBra5x_q-VSwD_cBCQwGw4Uc9W8IhJmAe7DJnv3aqbpaxsDMEq-L3eLEfOQmPGMrO2B_rvkR-rD_XpiCoKpn5M1RNglaYzw2UUezn5TYiufKsc-DzUwCEf1Gu8ga0NhRfi5ecU1g/s320/IMG_1693.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzRF1G3QoFy2xphA6ewv1et4E80m9AUhMyLwj_OM5dzd4ABLs1S_9e5Rg7jn4y0qDd-g3yYFBQGcnWxDSvzVdqyluQiqdLi0tCMphXMzQFU9PUkuTrWumEwxtVyTHCYm8xLmf6n0BbYw/s1600/IMG_1699.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzRF1G3QoFy2xphA6ewv1et4E80m9AUhMyLwj_OM5dzd4ABLs1S_9e5Rg7jn4y0qDd-g3yYFBQGcnWxDSvzVdqyluQiqdLi0tCMphXMzQFU9PUkuTrWumEwxtVyTHCYm8xLmf6n0BbYw/s320/IMG_1699.JPG" /></a></div>
<br />
<b>3. Filet jagnięcy confit z puree i chipsami z topinamburu oraz podsmażonym jarmużem.</b> <br />
<br />
Walory tego dania okazały się konkurencyjne dla poprzedniego więc wzbudziło ono nie mniejszy zachwyt. Jagnięcina była niezwykle krucha i pięknie zaróżowiona. W aksamitnym puree wyczuwalnie zagrała maślano-mleczna nuta. Na talerzu podano nam poezję. Każdy element był idealnie dopracowany.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtNDsx9g8rD259Az7zSdSAnZFEIuusCGi2JOs4cC2reYHhGCO14481LmkQN9FJT-EST8TBLv-L2muD-9iXM1WbSXlEweHk2ATr66fEKIKCV4E3Jbv4oe69vlTZTGJRa_zKReI5k5v6Yg/s1600/IMG_1713.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtNDsx9g8rD259Az7zSdSAnZFEIuusCGi2JOs4cC2reYHhGCO14481LmkQN9FJT-EST8TBLv-L2muD-9iXM1WbSXlEweHk2ATr66fEKIKCV4E3Jbv4oe69vlTZTGJRa_zKReI5k5v6Yg/s320/IMG_1713.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBKMDhaGZgaB9oNyiggPJ6nrVQTNBeC0Uesn_ovc7QdBwPoVMfDKEYfHukyZhgWnWe-57ogbTGegOhqw7_g6o_xuYs6EymfN9eC_pr6So5k99Bn9NexS9u6eAafSbW1GPavMJ9x_bAig/s1600/IMG_1734.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBKMDhaGZgaB9oNyiggPJ6nrVQTNBeC0Uesn_ovc7QdBwPoVMfDKEYfHukyZhgWnWe-57ogbTGegOhqw7_g6o_xuYs6EymfN9eC_pr6So5k99Bn9NexS9u6eAafSbW1GPavMJ9x_bAig/s320/IMG_1734.JPG" /></a></div>
<b><br />
4. Lody z zielonej herbaty, ciastko na bazie pistacji i oliwy z oliwek wraz z płatkami ciasta pomarańczowego.</b> <br />
<br />
Zaletą deseru był fakt, że do ciastka dodano idealną ilość cukru tak, że kończąc danie nie czuło się nieprzyjemnego uczucia mdłości od nadmiaru słodyczy. W lodach wyraźnie czuć było charakterystyczny smak zielonej herbaty, ale nie była on nieprzyjemnie dominujący. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaHIWfvBCRunqF0FCpp_ESqB6ukfGeZOTnkmd4QqMqaaOUpp6YnImA5xyVjnxhOjbiLDwmYEr1sKXeGdf22H36FE9yqMuK4WxOUzzhRHD4owRtRFffErzMPfhP6NHUUSA8aDo4jxTglg/s1600/IMG_1728.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaHIWfvBCRunqF0FCpp_ESqB6ukfGeZOTnkmd4QqMqaaOUpp6YnImA5xyVjnxhOjbiLDwmYEr1sKXeGdf22H36FE9yqMuK4WxOUzzhRHD4owRtRFffErzMPfhP6NHUUSA8aDo4jxTglg/s320/IMG_1728.JPG" /></a></div>
<br />
Restauracja Le Victoria Brasserie Moderne jest kameralnym i eleganckim miejscem na spotkania, w szczególności biznesowe. Sofitel jest francuską marką i jego filozofią jest łączenie kuchni francuskiej razem z narodową danego kraju, w którym akurat dana restauracja się znajduje. W wykonaniu Macieja Majewskiego połączenie francusko-polskie jest niezwykle udane. Kolejny raz polecamy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO2sour4ScPdqYde27Cl6Kj4YsqrpmH99iF44Y2pTHg1hj_d4yYA8mx_T5Pw2BRqxr6wv53yrWHdlnm2JKKKagBRuZpqhNjKdXkZ4U8G7JN1MGB8-GJGjUMOoYxbyewe58SlfQDFGcNg/s1600/IMG_1648.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhO2sour4ScPdqYde27Cl6Kj4YsqrpmH99iF44Y2pTHg1hj_d4yYA8mx_T5Pw2BRqxr6wv53yrWHdlnm2JKKKagBRuZpqhNjKdXkZ4U8G7JN1MGB8-GJGjUMOoYxbyewe58SlfQDFGcNg/s320/IMG_1648.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiouKcBt8oA8zVEXVP2SgLJUMBmvUKTCDd8TD1C-MWdV3edVhK1oM0Jwcv4ABQ-ihecRDBprg5Bs14464WVsD-XR31kCv_q4JMQQ704i5I8BY6FmnitgX2AZQ0xQmji9vUxF-KyP4YUKQ/s1600/IMG_1657.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiouKcBt8oA8zVEXVP2SgLJUMBmvUKTCDd8TD1C-MWdV3edVhK1oM0Jwcv4ABQ-ihecRDBprg5Bs14464WVsD-XR31kCv_q4JMQQ704i5I8BY6FmnitgX2AZQ0xQmji9vUxF-KyP4YUKQ/s320/IMG_1657.JPG" /></a></div>
<br />
Link do www: <a href="https://pl-pl.facebook.com/brasserie.moderne">Le Victoria Brasserie Moderne</a><br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-26509505494962904202015-01-21T00:02:00.001+01:002015-01-27T22:37:04.200+01:00Żurawina<h6>
Żurawia 32/34,<br />
Warszawa,<br />
tel. 22 521 06 66<br />
</h6>
<br />
Żurawinę odwiedziliśmy chwilę po jej odświeżającym remoncie. Byliśmy tu ostatnio dobrych kilka miesięcy temu i nie udało nam się zauważyć spektakularnych zmian po tej re-aranżacji. W zasadzie, gdyby nam o niej nie powiedziano nawet byśmy się nie zorientowali.<br />
<br />
Żurawina ma dość atrakcyjną lokalizację bo w samym centrum miasta, w miejscu gdzie ulica Żurawia krzyżuje się z Marszałkowską. Dobre miejsce na np. lunch biznesowy, na którym właśnie byliśmy.<br />
<br />
<b>Przystawka</b> <br />
to <b>rosti z buraka z kozim serem i pesto (25 zł)</b>. Rosti to oryginalnie rodzaj placków ziemniaczanych. Także to z buraka jest przygotowywane podobnie. Bardzo często przed smażeniem jeszcze się je piecze i to było chyba tak właśnie obrobione. Generalnie w połączeniu z kozim serem i pesto była to smaczna przystawka. Najlepsza pozycja w trakcie tej wizyty. Cena trochę wysoka jak na proste danie z prostych i tanich składników.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYmpapYyGMYCfOrU7BvvUXDfYe6O9e2zusui6F9xm_mdAXJB8CO0kzh9FUQYuuXqJo_IJ3cO0tKE7HWaode-K5kOlSHl4uG-9jdIx5rG85pnCqbY8hkDn-rwpad7WkIkCJsRmzt53NVw/s1600/IMGP5762.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYmpapYyGMYCfOrU7BvvUXDfYe6O9e2zusui6F9xm_mdAXJB8CO0kzh9FUQYuuXqJo_IJ3cO0tKE7HWaode-K5kOlSHl4uG-9jdIx5rG85pnCqbY8hkDn-rwpad7WkIkCJsRmzt53NVw/s320/IMGP5762.JPG" /></a></div>
<b></b><br />
<a name='more'></a><b>
Dania główne.</b><br />
<br />
<b>1. Łosoś z salsą mango w akompaniamencie pieczonych batatów (38 zł)</b><br />
<br />
Klasycznie, dobrze przyrządzone mięso łososia, bez zbędnych udziwnień, doprawione raczej tylko solą. Smak jakiego się spodziewaliśmy i nie szukaliśmy w nim zaskoczenia. Konsystencja mięsa idealna (nie za sucha, ale też nie rozlazło-mokra)). Rewelacyjna salsa z mango, o idealnie zbalansowanym smaku. Pod wszystkim podkładka z batatów. Lekko słodkawe, soczyste zestawienie dobrze pasujące do słonego łososia. Zawodu na pewno nie było.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5OQqK12f9JUs6OPugb5boK8F5O8VSJpgUMR-avupxfg6ZX05AaKi8l7-i3ZOBDLJ2Lb8dZWjRH9llBUYju92YU6JuUkZdxcSfFUMHkRy-qzbGN9vuvz4ebrBcT4SgEq2eVr1QJRHF1w/s1600/IMGP5764.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5OQqK12f9JUs6OPugb5boK8F5O8VSJpgUMR-avupxfg6ZX05AaKi8l7-i3ZOBDLJ2Lb8dZWjRH9llBUYju92YU6JuUkZdxcSfFUMHkRy-qzbGN9vuvz4ebrBcT4SgEq2eVr1QJRHF1w/s320/IMGP5764.JPG" /></a></div>
<br />
<b>2. Filet z sandacza na puree z batatów i z ziemniaka serwowany na zielonych warzywach z sosem maślano-cytrynowym (38 zł)</b><br />
<br />
Opis puree z batatów oraz z ziemniaków nie zajmie dużo miejsca. Dodatki te były przyrządzone prawidłowo. Bardziej rozczarowani byliśmy filetem z sandacza. To chude, białe mięso nie traci najczęściej nawet gdy zostało wcześniej zamrożone. Tutaj jednak mieliśmy kilka uwag. Na pewno było zbyt suche. Poza tym to delikatne mięso wymaga wyostrzenia, bo inaczej jest trochę mdłe. Niestety sos maślano-cytrynowy nie spełnił tego zadania. Danie zaledwie średnie, po prostu zapychacz żołądka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQOwjeDiKU6oAy5OAC9ajjmW-GrJJ1RreveNMsSxX-jbisReDM5REc3T1GEwMzGElcd252i9BM8BpJWOm0z68D3MMSJoN89ndi47uab4A788BvlFpAW-J1R2xLIywh765g2YsWHnIBuw/s1600/IMGP5766.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQOwjeDiKU6oAy5OAC9ajjmW-GrJJ1RreveNMsSxX-jbisReDM5REc3T1GEwMzGElcd252i9BM8BpJWOm0z68D3MMSJoN89ndi47uab4A788BvlFpAW-J1R2xLIywh765g2YsWHnIBuw/s320/IMGP5766.JPG" /></a></div>
<br />
<b>Desery.</b><br />
<br />
Wybraliśmy <b>krem Brulee z powidłami malinowymi</b> oraz <b>kremowy sernik na czekoladowym spodzie (po 18 zł).</b> Znowu były to poprawne pozycje. Zachwytów jednak nie wzbudziły. Taka masówka dostępna w każdej cukierni przy większym deptaku. Przyczepić nie ma się do czego, ale w naszej pamięci nie pozostanie.<br />
<br />
Naszym zdaniem Żurawina spełnia swoje zadania jako miejsce na szybki lunch biznesowy. Bezpiecznie cenowo, bezpiecznie smakowo. Dania na pewno nie odciągną uwagi uczestników od poruszanego tematu rozmowy.<br />
<br />
Link do www: <a href="http://zurawina.eu/">Żurawina</a>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-5718713188066239532015-01-13T18:14:00.000+01:002015-01-21T00:00:24.075+01:00Hostaria Alle Bandierette<h6>
Riva Nazario Sauro 2<br />
Trieste<br />
</h6>
<br />
Triest, najważniejszy port północno-wschodnich Włoch, jest miejscem najbardziej zaawansowanych technologicznie gałęzi przemysłu we Włoszech. Architektonicznie pozostaje on w tym samym klimacie co 200 lat temu, kiedy był najważniejszym nadmorskim miastem austriackiego imperium.<br />
Na jego nabrzeżu, napotkamy pałace z XVIII wieku, z urzekającym widokiem na Adriatyk i okoliczne wzgórza. To tu chętnie spotyka się stara elita Triestu, która docenia sprawdzone smaki świeżych portowych ryb w nadbrzeżnych restauracjach. Jednym z takich miejsc jest właśnie Alle Bandierette – w tłumaczeniu "Pod chorągiewkami".<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZuafUwkRCgOvlKbj3dgZWJ6tzy-dwOZxwmTFWzJYCkXslAqYeTj-OgMRr_W4T7hwcpE6EQowclo8QLfP0W5K24L9KAxbH1yQ3Pn06V67x1TJQAd9ROvAYh7q0CPgH9wqGJBTY00sGUQ/s1600/10912973_10152698833372144_927354630_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZuafUwkRCgOvlKbj3dgZWJ6tzy-dwOZxwmTFWzJYCkXslAqYeTj-OgMRr_W4T7hwcpE6EQowclo8QLfP0W5K24L9KAxbH1yQ3Pn06V67x1TJQAd9ROvAYh7q0CPgH9wqGJBTY00sGUQ/s320/10912973_10152698833372144_927354630_n.jpg" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Właściciel Fulvio, nazywany potocznie "Bandierette", starannie dobiera wszystkie składniki przepisów, których receptury pozostają niezmienne od ponad 100 lat. <br />
<br />
1. Przystawka, wręcz obowiązkowa, to specyfik tego miejsca czyli <b>Cranzievola – skorupiak z okolic Triestu i Wenecji</b>. Podaje się go z salsą złożoną z jaj samic tego gatunku oraz majonezu. Smakuje wybornie. Mięso można przyrównać w smaku do mięsa homara, jednakże jego struktura jest jeszcze delikatniejsza.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvylLpsN5g4_qErFnwDzTcT5Uj4K34897vEFkQVIPmdKOAeewKoUe-3DhRghqQ9PYUa6S0VgUfH79Q3fjGdPUfpYmFxcRx9yEXN7fn0qxPQV2GJ2ZN79v3IIPfVdhRKTU9-JXYykgAvA/s1600/10913128_10152698834202144_405125804_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvylLpsN5g4_qErFnwDzTcT5Uj4K34897vEFkQVIPmdKOAeewKoUe-3DhRghqQ9PYUa6S0VgUfH79Q3fjGdPUfpYmFxcRx9yEXN7fn0qxPQV2GJ2ZN79v3IIPfVdhRKTU9-JXYykgAvA/s320/10913128_10152698834202144_405125804_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4WlX_0ytF1Ei9_Rhya6t0fPMx9CAraTEiyTO4HgZ7ri2kf8wwLrxXaFyJHf9rElTas3_X_DBlIEpAn-LVBoxFOKp4AuB6Hk_p3pa6tgqRUMFce8u7UPtbfh0uE58uqwH79LwH6CQguw/s1600/10904702_10152698834687144_695629902_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4WlX_0ytF1Ei9_Rhya6t0fPMx9CAraTEiyTO4HgZ7ri2kf8wwLrxXaFyJHf9rElTas3_X_DBlIEpAn-LVBoxFOKp4AuB6Hk_p3pa6tgqRUMFce8u7UPtbfh0uE58uqwH79LwH6CQguw/s320/10904702_10152698834687144_695629902_n.jpg" /></a></div>
<br />
2. <b>Malfatti alle trigle</b> – rodzaj pasty krojonej ręcznie, podanej z rybą, również z okolicznych wód, o białym, delikatnym mięsie. Podsmażona jest delikatnie na oliwie z pomidorami. Jak większość tego typu dań kuchni włoskiej jest to rzecz prosta, szybka a jednocześnie niesamowicie smaczna. Z zaledwie kilku składników można wyczarować naprawdę szlachetne danie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgAshyphenhyphenNHLRwf47hxVs2DzfWzr8YTEjOK0LhMetlIY9qvn-tgzwP3dG-O59Tqw056J3qFGKDKSKP3ZH4BvRIJneOgSNhJYCdd5PsOe6Jh8HoV4CZXcAKcitJarAVrM8iYcESrK9IYKkmA/s1600/10917629_10152698834982144_339118155_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgAshyphenhyphenNHLRwf47hxVs2DzfWzr8YTEjOK0LhMetlIY9qvn-tgzwP3dG-O59Tqw056J3qFGKDKSKP3ZH4BvRIJneOgSNhJYCdd5PsOe6Jh8HoV4CZXcAKcitJarAVrM8iYcESrK9IYKkmA/s320/10917629_10152698834982144_339118155_n.jpg" /></a></div>
<br />
3. Danie główne to <b>Cicalle del mare</b> – rodzaj skorupiaka przypominający trochę langustę (ten jest odrobinę mniejszy). Jego przygotowanie zabiera sporo czasu ze względu na trudność obierania ze skorupy. Ale cierpliwość opłaciła się. Mięso jest miękkie, wyśmienite, o wyjątkowo delikatnej i smukłej konsystencji. Sposób podania bezpośrednio z patelni, lekko skropione cytryną.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvspvpMcMsoRuSc3qFH2c5kLC_SNQinDSS_X8lpMJ4Eicy_wMpRN-ThNBOBuDGwH-mh9LeIc1kNxeRA5INVrhcLAvNXo0-puX0nFb7AFSra1RorAzZN0kLGrCyo5Wu89sCySSdXINNOA/s1600/10921937_10152698835922144_648950082_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhvspvpMcMsoRuSc3qFH2c5kLC_SNQinDSS_X8lpMJ4Eicy_wMpRN-ThNBOBuDGwH-mh9LeIc1kNxeRA5INVrhcLAvNXo0-puX0nFb7AFSra1RorAzZN0kLGrCyo5Wu89sCySSdXINNOA/s320/10921937_10152698835922144_648950082_n.jpg" /></a></div>
<br />
Koszt kolacji z wliczonym już serwisem i butelką lokalnego białego wina to tylko 40 euro. Jak na takie rarytasy naszym zdaniem bardzo przyzwoicie. Polecamy! Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-947497470950771392014-12-18T18:25:00.000+01:002015-01-13T18:14:22.804+01:00Karmnik<h6>
Warszawa, ul. Piwna 4a<br />
tel. 22 468 06 64<br />
</h6>
<br />
Lokal Karmnik, usytuowany na warszawskiej Starówce, chociaż wymiarów nie ma imponujących, to jednak posiada potencjał. Historia tego miejsca również nie jest banalna. Po wojnie w ruinach kamienicy mieszkała tu kobieta, która dokarmiała gołębie. Stała się ona po pewnym czasie symbolem pierwszej „robinsonki” ocalałej Warszawy. Na pamiątkę tego lokal nazywa się po prostu Karmnik. <br />
<br />
Do Karmnika zagościło nowe menu i z tej okazji zostaliśmy zaproszeni na jego degustację. Po powitaniu przez właściciela Jacka Świgosta zostały podane przystawki. <br />
<br />
Pierwszą z nich był <b>kurczak na patyku i domowe chipsy</b>. Kurczak doskonale przyprawiony, ale po zasmakowaniu pierwszego kawałka wydawał się odrobinkę suchy. Następna próba okazała się być już idealnie soczysta. Rewelacyjne okazały się domowe chipsy, które również były dobrze przyprawione i bardzo chrupiące.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheY2UPjYeX_j_cElt07Z23Byy887CX5B4R0eN4iwc6BXheUF_hNHOCSaFHsYYgBzFVvBzx3zrGP-_qBuWubXmNa0mrdGcUL2ZC0ObqeNGY1GL2n_yXZsY3KC1nU6c4-rL7lSDloctTkQ/s1600/IMG_1486.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheY2UPjYeX_j_cElt07Z23Byy887CX5B4R0eN4iwc6BXheUF_hNHOCSaFHsYYgBzFVvBzx3zrGP-_qBuWubXmNa0mrdGcUL2ZC0ObqeNGY1GL2n_yXZsY3KC1nU6c4-rL7lSDloctTkQ/s320/IMG_1486.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOhqI2ZyTBkZCAKGDrUDPCaC4lmM4xRI4TNYvVhr3ZDtEYIdxw41w0JjMqs9c-PcCxfZ2a0acMHNZMntJZT7BT3A6iTuuW_RyrTDDmufEtoaWcjC0xuRTb4QolQ0HNpW7FunHL9mAhNg/s1600/IMG_1496.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOhqI2ZyTBkZCAKGDrUDPCaC4lmM4xRI4TNYvVhr3ZDtEYIdxw41w0JjMqs9c-PcCxfZ2a0acMHNZMntJZT7BT3A6iTuuW_RyrTDDmufEtoaWcjC0xuRTb4QolQ0HNpW7FunHL9mAhNg/s320/IMG_1496.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Kolejną przystawką było <b>carpaccio z buraków</b> z minimalnie wyczuwalną nutą chrzanu i sosem z posmakiem octu stanowiło dobrze dobraną kompozycję. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjczngZtky8WbMQ7cKoAHke3nrgOZH3IrkgJB1U-anzYPa41txPMjbQPDY4axN2ka6B4LsE0ccT4u6OekZ_JsKmff2-8GlmOI2UZotht1pjhBBFXflLVFhFGXcmmoxAMrpR9iHWqjzZiw/s1600/IMG_1504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjczngZtky8WbMQ7cKoAHke3nrgOZH3IrkgJB1U-anzYPa41txPMjbQPDY4axN2ka6B4LsE0ccT4u6OekZ_JsKmff2-8GlmOI2UZotht1pjhBBFXflLVFhFGXcmmoxAMrpR9iHWqjzZiw/s320/IMG_1504.JPG" /></a></div>
<br />
Następnie podano <b>barszcz z pierożkami</b>, których farszem było mięso wieprzowo-wołowe. Pierożki delikatne, natomiast sam barszcz był naszym zdaniem zbyt pikantny. Mimo że dzięki temu dobrze rozgrzewał, to ostry smak był zbyt intensywny. Brakowało w nim też trochę kwasku, który by nadał lepszy ton tej potrawie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIIlpfHlJzbTxKjeqf3IwMmdJYOgX8F-h2kMF1G5V4Ks740BqoGt94kdf7117n5PowjujPUQkozEw9ROmMOuY6PVaqInTXguii8mXqjpd74X-llEKQZzWb-BaCUczZVO1BkH_OZzhP4g/s1600/IMG_1520.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIIlpfHlJzbTxKjeqf3IwMmdJYOgX8F-h2kMF1G5V4Ks740BqoGt94kdf7117n5PowjujPUQkozEw9ROmMOuY6PVaqInTXguii8mXqjpd74X-llEKQZzWb-BaCUczZVO1BkH_OZzhP4g/s320/IMG_1520.JPG" /></a></div>
<br />
Zaproponowano dwa dania główne do wyboru. Pierwsze wegetariańskie, tzw. <b>Penczotto</b>. Jest to po prostu polska wersja risotto, której podstawą jest kasza pęczak w towarzystwie grzybów, spaghetti bodajże z cukinii i plastrem parmezanu. Danie specyficzne z wyczuwalną goryczą, nie każdemu może zasmakować. Ciekawa wariacja, jednak nie każdemu może odpowiadać.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipwsipNkiNF-rpdfoJILX2uzZQh8Apmd4eariZ6VVJeEW2AJ-uwrXh_EnXtRoy1UAXfBYVv6wwVY8r0MYa9xvF4SYbDu4geg03NsI_ERSXSiUQhdGY-8OeahI2sUSdiIW-cNaQR7gh2A/s1600/IMG_1528.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipwsipNkiNF-rpdfoJILX2uzZQh8Apmd4eariZ6VVJeEW2AJ-uwrXh_EnXtRoy1UAXfBYVv6wwVY8r0MYa9xvF4SYbDu4geg03NsI_ERSXSiUQhdGY-8OeahI2sUSdiIW-cNaQR7gh2A/s320/IMG_1528.JPG" /></a></div>
<br />
Piękną prezentacją odznaczyło się drugie główne danie – <b>policzki wołowe z puree i fasolką</b>. Kruche i delikatne policzki przyozdobione były dużą gałązką rozmarynu, do tego puree, wszystko otoczone sosem. Fasolka owinięta w szynkę była świetnym połączeniem zarówno wizualnym jak i smakowym. Danie warte polecenia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4u3NlynTKlb0NQQ5KmOdZFLI030j0UYnscsCVJql9gmLpdvIY7bmvNHqYeLdUm2wbjzuvQDO5j30Y8zSo7w9sv0f1Kj5HlmXLsda241EcpyXTydLPJNvjF19QdIK0Ei-AAQ32W05oNg/s1600/IMG_1547.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4u3NlynTKlb0NQQ5KmOdZFLI030j0UYnscsCVJql9gmLpdvIY7bmvNHqYeLdUm2wbjzuvQDO5j30Y8zSo7w9sv0f1Kj5HlmXLsda241EcpyXTydLPJNvjF19QdIK0Ei-AAQ32W05oNg/s320/IMG_1547.JPG" /></a></div>
<br />
Po daniu głównym nadszedł czas na deser o nazwie „Karmnik”. Pod tą nazwą krył się kogel-mogel z likierem pomarańczowym. Jego zadaniem było osłodzenie wrażeń gości. Pyszny i również bardzo słodki, więc niewielka porcja jak najbardziej była tu odpowiednia. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqb4eKSpwyo_0gLM4u7MII2Er35rrRXD9QLrG5YZF4KqWxUixC1YtdW0VTgvC5jykQyu35sBa2btQWeqzJ9I_jOAY9E-5qHHHVKdeTRFglNuhVYfdeXyFzWJCuWVvSG7MidjFqYTGddg/s1600/IMG_1553.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqb4eKSpwyo_0gLM4u7MII2Er35rrRXD9QLrG5YZF4KqWxUixC1YtdW0VTgvC5jykQyu35sBa2btQWeqzJ9I_jOAY9E-5qHHHVKdeTRFglNuhVYfdeXyFzWJCuWVvSG7MidjFqYTGddg/s320/IMG_1553.JPG" /></a></div>
<br />
Miłą niespodzianką było zaserwowanie, na pożegnanie, tego w czym Karmnik również się specjalizuje, czyli drinka. Podano nam Espresso shot, czyli drink na bazie wódki, likieru kawowego i syropu cukrowego. W smaku obłędny, widać było, że zachwycił niejednego gościa. Jeden kieliszek sprawia, że nabiera się ochoty na spróbowanie kolejnych smaków.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ1cSC-0O4HHDNOM6AELHqkZSc7_57m0MT6RMgOnlW7xTLc6zldbxDIMDmhgi43V9vlusGO5j29Mf9KGWBKmE60PgGHS2rNGfOwKPhpH_NIHVREgHqDukWrM41fysvEACLXBM7SxPWtQ/s1600/IMG_1566.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ1cSC-0O4HHDNOM6AELHqkZSc7_57m0MT6RMgOnlW7xTLc6zldbxDIMDmhgi43V9vlusGO5j29Mf9KGWBKmE60PgGHS2rNGfOwKPhpH_NIHVREgHqDukWrM41fysvEACLXBM7SxPWtQ/s320/IMG_1566.JPG" /></a></div>
<br />
To co zasługuje na szczególną uwagę, oprócz jedzenia i napitków, jest przemiła ekipa Karmnika, której przyjemność sprawia goszczenie i karmienie ludzi. Karmnik to miejsce skromne, ale zarazem sympatyczne i myślimy, że warto je ponownie odwiedzić. <br />
<br />
Wnętrze Karmnika:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitzb6QBYu_tNV9SGxiv9sKvwEkn5uWmIGiYm5ixNqjIhsvGbR3JXB8g5RzPYXJkyqhgvldRXxu1vW20JtyIK_9SOXFKODEO36FuFZmoGOwk4sDcKFtCu_f_6f7CRHfgY09euCBaTexPg/s1600/IMG_1473.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitzb6QBYu_tNV9SGxiv9sKvwEkn5uWmIGiYm5ixNqjIhsvGbR3JXB8g5RzPYXJkyqhgvldRXxu1vW20JtyIK_9SOXFKODEO36FuFZmoGOwk4sDcKFtCu_f_6f7CRHfgY09euCBaTexPg/s320/IMG_1473.JPG" /></a></div>
<br />
Wątpliwą atrakcją tego eventu był pokaz rzeźb z warzyw. Nie robiliśmy nawet zdjęć, gdyż wyglądało to trochę jak ozdoby do stołówki hotelowej na wakacjach w Egipcie. <br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/karmnikbar">Karmnik</a>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-12405841235014540192014-12-08T17:55:00.000+01:002014-12-18T18:26:04.074+01:00Ronin<h6>
8 On Wo Ln, Hongkong <br />
tel. +852 2547 5263<br />
</h6>
<br />
Minimalistyczne wnętrze ma zaledwie ok. 50 m2. Ukryte w bocznej ulicy jest trochę mroczne i tajemnicze. Uchodzi za jedną z najlepszych japońskich restauracji w tym mieście. Specjalizuje się w nowoczesnej kuchni japońskiej gdzie główną rolę odrywają ryby i owoce morza.<br />
<br />
1. <b>Shigoku Oyster</b> z pomidorowo-śliwkową granitą to nowa jak dla nas odmiana podania ostryg<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHJnbW0ny5DoASw0oEZIMxjtRMSFT3gA4W_nz2hu4mLijUXKdk5JcL2RHb739lUWPztNrw6sI8EPJ5ToP8dQpHEMeAbNjpTeDSQCXNite2cZSGbk7wqbD-c7_K7QAIYj7dDgAal6Vxw/s1600/10833927_10152598866242144_1434359752_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikHJnbW0ny5DoASw0oEZIMxjtRMSFT3gA4W_nz2hu4mLijUXKdk5JcL2RHb739lUWPztNrw6sI8EPJ5ToP8dQpHEMeAbNjpTeDSQCXNite2cZSGbk7wqbD-c7_K7QAIYj7dDgAal6Vxw/s320/10833927_10152598866242144_1434359752_n.jpg" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
2. Półmisek surowych przystawek a na nim:<br />
- shima aji (rodzaj japońskiej ryby) - sashimi z soją i świeżym wasabi<br />
- kanpachi amberjack sashimi (gatunek serioli) z cebulką tokio negi <br />
- itoyori threadfin bream sashimi (ryba z gatunku okoniowatych) na zielonym liściu z cebulką i imbirem <br />
- makrela Saba w towarzystwie owocu persymony.<br />
Każdy z tych przysmaków kradnie nasze serce – słona makrela złamana słodyczą soczystego owoca urzeka jednak zdecydowanie najbardziej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPnpVuxjC5vTSE83xSQNgymdLVHoHb_aSePPrOG-2ZZ51bNw2ZK_1h32KtoFUpmMoR0AsonHPmhXPeubrv6Hz_LRteWy4zzlG-9EDgvgHQAPiMH96wfCCoM27Z9mCRKfh43Ccsec-Y5w/s1600/10822492_10152598866177144_1252467867_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPnpVuxjC5vTSE83xSQNgymdLVHoHb_aSePPrOG-2ZZ51bNw2ZK_1h32KtoFUpmMoR0AsonHPmhXPeubrv6Hz_LRteWy4zzlG-9EDgvgHQAPiMH96wfCCoM27Z9mCRKfh43Ccsec-Y5w/s320/10822492_10152598866177144_1252467867_n.jpg" /></a></div>
<br />
3. <b>Yuba </b>czyli tofu podane w postaci cieniuteńkich płatków na głęboko pomidorowym sosie (pomidory wędzone) jest prawdziwym arcydziełem. Technika przygotowania tego dania wymaga podobno wielkiego kunsztu i wiele godzin pracy<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwOFInTuY-6vC0aj7ea9ON42jzRXqSy6G3T0imCHcvNeqbQv_Ncq7Mk5-Pfpw5aBGz65wr-zn-HSKVGD7FHjCKAS1ZEi8f28fSs8dTHnv2DRgyQKinYJQIkaQ4YLGlVoCOh5SkyVYcSQ/s1600/10836449_10152598866257144_297209823_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwOFInTuY-6vC0aj7ea9ON42jzRXqSy6G3T0imCHcvNeqbQv_Ncq7Mk5-Pfpw5aBGz65wr-zn-HSKVGD7FHjCKAS1ZEi8f28fSs8dTHnv2DRgyQKinYJQIkaQ4YLGlVoCOh5SkyVYcSQ/s320/10836449_10152598866257144_297209823_n.jpg" /></a></div>
<br />
4. <b>Flower crab </b>– sałatka krabowa przepięknie podana w muszli na lodzie. Orzeźwiający smak o aromacie morskiej bryzy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmOGZX3u0QnljmAXyLLAqPcDkCATtudOBiZD6na3sy5RUod3X6OGAmqq-YcUHwLIz6d9CT1gb0tpBbuuVvILtOamxz3Yte1ydDu3fHbJVGuy2cbHflSjBPxM1Ym3QYlslO7BB7YdgGEg/s1600/10743682_10152598866297144_1677326536_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmOGZX3u0QnljmAXyLLAqPcDkCATtudOBiZD6na3sy5RUod3X6OGAmqq-YcUHwLIz6d9CT1gb0tpBbuuVvILtOamxz3Yte1ydDu3fHbJVGuy2cbHflSjBPxM1Ym3QYlslO7BB7YdgGEg/s320/10743682_10152598866297144_1677326536_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggqlfswD-4Xwtz-QXeGuxnC-br_jULJ7MCLptIuSyt-O2ljV6Vy4iJw_CJAVXmswPGV1N-GoIksdWupX7__Qr4dZ0ffiOKh4sWukVyuPOeNN6UEjYqIzAMri_EbanMb4FqKOfULxGGOA/s1600/10743790_10152598866252144_1648232946_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggqlfswD-4Xwtz-QXeGuxnC-br_jULJ7MCLptIuSyt-O2ljV6Vy4iJw_CJAVXmswPGV1N-GoIksdWupX7__Qr4dZ0ffiOKh4sWukVyuPOeNN6UEjYqIzAMri_EbanMb4FqKOfULxGGOA/s320/10743790_10152598866252144_1648232946_n.jpg" /></a></div>
<br />
5. <b>Tatar z ryby Sanma</b> z młodą cebulką , myoga (japoński imbir) i soją – fantastycznie świeży, lekko pikantny <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimmkIpwXs0pVOAKOgOUlDUKAJrSddKyfS90cFNzCZZCJ6KAOysDPKhGVipwl0ds6XhidpDWO2EtjEXPLrilSKysSJf8JgTOJMRdCOHqMN46Ym1QgRcl2Y9t3Odun7lIzDQSt8yqi6mdQ/s1600/10834096_10152598866282144_696086884_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimmkIpwXs0pVOAKOgOUlDUKAJrSddKyfS90cFNzCZZCJ6KAOysDPKhGVipwl0ds6XhidpDWO2EtjEXPLrilSKysSJf8JgTOJMRdCOHqMN46Ym1QgRcl2Y9t3Odun7lIzDQSt8yqi6mdQ/s320/10834096_10152598866282144_696086884_n.jpg" /></a></div>
<br />
6. <b>Szaszłyki z hiszpańskiej makreli z wodorostem</b> i japońską morelą – to zwarte strukturalnie mięso zostało przygotowane tak, że rozpływało się w ustach<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWzUgDeLIP1PJfKePujWifJR7LckXvw1bJASb0RBr9_PJj9dzYL5vxVT6FMttp4vKjn5k5HYgI8tyDVNJUMQ_6qbdkNcqZyKgAdAuR15nnKV_9V20O6UM5GIGpEOpqQFAvYHccK95hbw/s1600/10819000_10152598866312144_597478079_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWzUgDeLIP1PJfKePujWifJR7LckXvw1bJASb0RBr9_PJj9dzYL5vxVT6FMttp4vKjn5k5HYgI8tyDVNJUMQ_6qbdkNcqZyKgAdAuR15nnKV_9V20O6UM5GIGpEOpqQFAvYHccK95hbw/s320/10819000_10152598866312144_597478079_n.jpg" /></a></div>
<br />
7. <b>Kingfish sashimi</b> – wyborna ryba z dużą ilością yuzu jest świeża w smaku, a ciekawy, lekko gorzkawy aromat zawdzięczała grillowanemu czosnkowi<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhctEgv_aU3rmvgi31Cc0nY5-4X9cusKsdapAehmCr8sJ50pit4I1wP2ue5tY5NwHs-3g0-Rn_-tu6uRmhnAZ9xtFVUWQ7ojuBDKJTp7QUFU8WWwjBehFL-ofz5bF0S0xRK3bbVMCtUIg/s1600/10540971_10152598866327144_1532270328_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhctEgv_aU3rmvgi31Cc0nY5-4X9cusKsdapAehmCr8sJ50pit4I1wP2ue5tY5NwHs-3g0-Rn_-tu6uRmhnAZ9xtFVUWQ7ojuBDKJTp7QUFU8WWwjBehFL-ofz5bF0S0xRK3bbVMCtUIg/s320/10540971_10152598866327144_1532270328_n.jpg" /></a></div>
<br />
Wszystko co tu zjedliśmy było niezwykłą podróżą dla podniebienia. Smaki odmienne dla europejczyka, ale przyjazne i nie do zapomnienia. Do tego przemiła obsługa i ogromny wybór sake. Dla bywających w Honkongu polecamy to miejsce ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqPtIVe9Ue3wLXk__l75Byd8DRmnuYGlTYa9LIo07p7CpsrSi8n5Wp_durUW6kplifSOFn6k9XmSmCcsQHmrRRJGfrJVaxHutefIDOI3rlgAZaPfHu9ev8mV_o-OSjMNzd0RiVqhH5Zg/s1600/10841223_10152598886547144_176833254_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqPtIVe9Ue3wLXk__l75Byd8DRmnuYGlTYa9LIo07p7CpsrSi8n5Wp_durUW6kplifSOFn6k9XmSmCcsQHmrRRJGfrJVaxHutefIDOI3rlgAZaPfHu9ev8mV_o-OSjMNzd0RiVqhH5Zg/s320/10841223_10152598886547144_176833254_n.jpg" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-26822116879587867922014-11-26T23:54:00.001+01:002014-12-08T17:24:49.920+01:00Opasły Tom<h6>
Warszawa, ul. Foksal 17<br />
tel. 22 621 18 81<br />
</h6>
<br />
Ulica Foksal nie kojarzy się z dobrymi restauracjami. Najczęstsze konotacje to rozrywka, before'wonia, weekendowy lans. Jest jednak w tej imprezowej enklawie miejsce godne polecenia. Opasły Tom, które wcisnęło się w to zabawowe miejsce z ofertą znacznie bardziej ambitną. Już samo wnętrze tej restauracji wyróżnia je znacząco na tle okolicy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsZ6OljkwJ1QxDCgSrsnfoVWQgnTokqBe8dixkvFQhp392VEaEqYXwD8OgHskCjUC9XLgFYYRvEaIWBVNVxSxDh65NETfmgqubbQW4FSvjFh2eqVtCMpZxVsSTaIvHAP7sdBP2JTSHoA/s1600/wn%C4%99trze.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsZ6OljkwJ1QxDCgSrsnfoVWQgnTokqBe8dixkvFQhp392VEaEqYXwD8OgHskCjUC9XLgFYYRvEaIWBVNVxSxDh65NETfmgqubbQW4FSvjFh2eqVtCMpZxVsSTaIvHAP7sdBP2JTSHoA/s320/wn%C4%99trze.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Trafiliśmy tu przypadkowo, a czas spędzony w Opasłym Tomie był jedną wielką przyjemnością. Estetyczną i kulinarną.<br />
Nasze zamówienie to:<br />
<br />
<b>1. Kolorowe pomidory z malinami i pieczonym serem kozim (35 zł)<br />
2. Gładzica z cukinią, grzybami i ziołowym aioli (47 zł)<br />
3. Papardelle z ragu z dzika (42 zł)<br />
4. Mus chałwowy z sosem malinowym (21 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnZi8Mcv7dmjgMuR3cc8JC7kwSay-HqDYJkWNWqV0P6NYZkdjpxsdVRXPg_OSMosFDlHHAUdvHk8LZImeU2R8LZi7gZ7pI3oMVLernX_Vx3SlJM1-YVsHiMdVNgmLSa4tjny9RBID1g/s1600/10808337_10154817649505594_1342933998_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMnZi8Mcv7dmjgMuR3cc8JC7kwSay-HqDYJkWNWqV0P6NYZkdjpxsdVRXPg_OSMosFDlHHAUdvHk8LZImeU2R8LZi7gZ7pI3oMVLernX_Vx3SlJM1-YVsHiMdVNgmLSa4tjny9RBID1g/s320/10808337_10154817649505594_1342933998_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLmiQWBTdtH7UdOo_0ADt2UeXOOCc_mLULKGk4yhf2xkHF15RzQLve6Da64OJdB7rgAaiGs9uvroDv8v-lkBxQABlF_9TlKh-xChrmsR6YHN2tMN5cRkUZWf7xPi_Ef_JDjgWeG8riPw/s1600/10751743_10154817649510594_753637984_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLmiQWBTdtH7UdOo_0ADt2UeXOOCc_mLULKGk4yhf2xkHF15RzQLve6Da64OJdB7rgAaiGs9uvroDv8v-lkBxQABlF_9TlKh-xChrmsR6YHN2tMN5cRkUZWf7xPi_Ef_JDjgWeG8riPw/s320/10751743_10154817649510594_753637984_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggztJStPwpsQ19XA9kTlAj7nFThSXzHFXjRTN46uV8RSN3QBHTE8qWIL62YBAJAH4HYnbBvNyonoTz6GcPucdNSM1uIUurnyJJTT__LdNb9TJTaLiwm3OCqNueG3PwivcHJGoADJk42g/s1600/967891_10154817649525594_1864301418_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggztJStPwpsQ19XA9kTlAj7nFThSXzHFXjRTN46uV8RSN3QBHTE8qWIL62YBAJAH4HYnbBvNyonoTz6GcPucdNSM1uIUurnyJJTT__LdNb9TJTaLiwm3OCqNueG3PwivcHJGoADJk42g/s320/967891_10154817649525594_1864301418_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij2gvdg2Ey5ixHsMMIBMFEJyh3JbSxpEef5wIlE3Srh7zqOY1Cr7bEN-nnE_P09E4t0T-Vx2Pd0GoclYavgbZe9dzuPIaBwFsN_LssPyKztkxFjqpHdmMIhbU-yb_un_Vswi7xxbXZqg/s1600/10808130_10154817649520594_1891729580_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEij2gvdg2Ey5ixHsMMIBMFEJyh3JbSxpEef5wIlE3Srh7zqOY1Cr7bEN-nnE_P09E4t0T-Vx2Pd0GoclYavgbZe9dzuPIaBwFsN_LssPyKztkxFjqpHdmMIhbU-yb_un_Vswi7xxbXZqg/s320/10808130_10154817649520594_1891729580_n.jpg" /></a></div>
<br />
1. Kolorowe pomidory z malinami i pieczonym serem kozim - kilka rodzajów sałat w odpowiednio dobrej proporcji do kolorowych dodatków, takich jak malinowe pomidorki, maliny i cebula karmelizowana. Smak zbalansowany delikatnym vinegretem, nad tym króluje ciepły, rozpływający się w ustach kozi ser. Jedna z lepszych sałatkowych propozycji w Warszawie.<br />
<br />
2. Gładzica z cukinią, grzybami leśnymi i ziołowym aioli - danie zdecydowanie godne polecenia chociażby ze względu na to, że gładzicę na polskich stołach spotykamy nieczęsto. Jest to ryba morska z rodziny flądrowatych o smacznym, delikatnie maślanym mięsie. Tu już wyfiletowana nie nastręczała kłopotów z ośćmi. Trzy solidne kawałki leżały na delikatnie podsmażonej cukinii. Do tego leśne grzyby, w tym przypadku kurki, i kremowy, lekko kwaskowy sos ziołowy. Dodatki nie przytłoczyły smaku ryby, a wręcz świetnie ją wzbogaciły. Sos aioli na bazie czosnku - w tym wydaniu zioła i czosnek świetnie wyważone, tak aby czosnek nie dominował w tym zestawieniu. Prezentacja piękna. Lubimy takie ascetyczne kolorystycznie kompozycje.<br />
<br />
3. Papardelle z ragu z dzika - mięso i warzywa w świetnych proporcjach. Danie jest lekko słodkawe, nie do końca w naszym klimacie, ale na pewno moze sie podobać. Osobiście wolelibyśmy bardziej pikantną wersję. Jednakowoż trzeba zaznaczyć, że mięso bardzo delikatne i kruche.<br />
<br />
4. Mus chałwowy z sosem malinowym - obłęd, czary i magia. To się nie działo naprawdę. Słodki smak sięgający granicy dopuszczalnej słodkości, odświeżony malinami. Lekko ciągnąca konsystencja zwalnia płynący czas i prowokuje do przedłużania tej niewątpliwej rozkoszy. Respect.<br />
<br />
Opasły Tom - skąd w tym miejscu?? Dosyć drogo, ale cudownie. Trzeba tam być choćby raz.<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="http://kregliccy.pl/opaslytom/menu/cold-dishes/">Opasły Tom> <br />
<br />
<br />
</a>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-55714595961148844052014-11-14T17:02:00.001+01:002014-12-18T18:29:01.471+01:00U chłopaków<h6>Warszawa, ul. Chłodna 2/18<br />
tel. 22 115 97 10<br />
</h6><br />
"U chłopaków" mieści się przy szerokim deptaku w części ul. Chłodnej, dosłownie dwa kroki od Alei Jana Pawła II.<br />
Wnętrze estetyczne, ale niezaskakujące. W dość popularnym klimacie trochę loftowym, trochę karczemnym, sprawia miłe wrażenie. Pod ścianą stoi stalowa zabudowa kuchenno barowa. Sprawia to trochę wrażenie pomieszczenia kuchennego w domu. Od kucharzy (chłopaków jak się domyślamy) dzieli nas małe okienko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDHQbAU4Zz7zv8VSzpqebtOEVpSEPDA8tt62EAy3wXveOxWGWSQWk-1kF74n09lLZTYtwMHlKompf65LJUAXIsGSgH1LEYoKe8LYauGtGkcV0RQ8BhAAuB07uCdtOMrCbJw_iHRcAfKg/s1600/10736139_10152532696767144_1617317987_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDHQbAU4Zz7zv8VSzpqebtOEVpSEPDA8tt62EAy3wXveOxWGWSQWk-1kF74n09lLZTYtwMHlKompf65LJUAXIsGSgH1LEYoKe8LYauGtGkcV0RQ8BhAAuB07uCdtOMrCbJw_iHRcAfKg/s320/10736139_10152532696767144_1617317987_n.jpg" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
Karta jest dość obszerna. Głównie mamy dania kuchni polskiej (np. tatar, żur, pierogi), ale oczywiście są też burgery i kilka innych atrakcji, jak np. hiszpańska zupa rybna. <br />
<br />
Nasz początek to:<br />
<br />
<b>1. Żur (16 zł)</b><br />
<b>2. Sałatka z gęsią wątróbką (22 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQEyEsjc8EgFe68sLYV-Ha9q10-InHo6wFdXUKcFLSytPJpSGar8nq8YHl6RwKC3JYvQ-zHzRDTzYE8DjjLyebua7P-Fdp9qxyRjBHvzk50G2C3YEMJ2MG3DNDi55BoXzaMV05O6jduA/s1600/10744869_10152532696942144_700720677_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQEyEsjc8EgFe68sLYV-Ha9q10-InHo6wFdXUKcFLSytPJpSGar8nq8YHl6RwKC3JYvQ-zHzRDTzYE8DjjLyebua7P-Fdp9qxyRjBHvzk50G2C3YEMJ2MG3DNDi55BoXzaMV05O6jduA/s320/10744869_10152532696942144_700720677_n.jpg" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq-ybCN70QIk2JC2b7SLAowcALf_irb5t19FYxI9G81CweHVvlihlFJENt7ASb6TUuHHkBzLc4pZ-lhun9cNSe3yxwhicS_9nm_PC1uSqx6r1D-0s9LSV2gq1Xihui3PWUkDY3eG84CQ/s1600/10733448_10152532697047144_1358212414_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq-ybCN70QIk2JC2b7SLAowcALf_irb5t19FYxI9G81CweHVvlihlFJENt7ASb6TUuHHkBzLc4pZ-lhun9cNSe3yxwhicS_9nm_PC1uSqx6r1D-0s9LSV2gq1Xihui3PWUkDY3eG84CQ/s320/10733448_10152532697047144_1358212414_n.jpg" /></a></div><br />
Zaczynamy od żurku z wędzonymi grzybami, białą kiełbasą oraz wędzonką. Ma on przyjemną, lekką formułę. Plus za brak zabielania mąką i kwaskowość. Urzeka też posmak leśnych grzybów. Niestety zimne jajo w gorącej zupie to błąd. Nie ma ono przyjemnej prezentacji (tu było szare), tym bardziej nie zadowala smakiem.<br />
Sałatka z gęsią wątróbką to feria kolorów na talerzu, ale za chwilę rozczarowanie. Wątróbka jest niedosmażona. Na lodowej sałacie dosłownie kotłują się owoce, wg karty sezonowe, oraz wiśnie z przetworów. Mamy jednak październik więc to raczej nie jest sezon na maliny czy truskawki. Całość niestety bardzo słodka, niezbalansowana innymi smakami. Pod względem estetycznym też temu daniu sporo brakuje.<br />
<br />
Ostatni wybór to pierogi:<br />
<br />
<b>3. ruskie z okrasą (21zł)</b><br />
<b>4. z cielęciną (22 zł)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKShdEG_jjesGN9x81g-VLPBhFa9WC7eF6HdN1MRGOFdKFSZPDIYFpPUtkwk4mXTVBUKDycR1j8y6nezeA-y2fywVAlYx02gHO8D2MBdaq1z7Ak1mgYYkhAv596IUV8c-3IX2soJ9opA/s1600/10744950_10152532697192144_1303286481_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKShdEG_jjesGN9x81g-VLPBhFa9WC7eF6HdN1MRGOFdKFSZPDIYFpPUtkwk4mXTVBUKDycR1j8y6nezeA-y2fywVAlYx02gHO8D2MBdaq1z7Ak1mgYYkhAv596IUV8c-3IX2soJ9opA/s320/10744950_10152532697192144_1303286481_n.jpg" /></a></div><br />
Daleko tu niestety do podobieństwa do pierogów domowych. Farsz z cielęciny i kurek smaczny, za to w ruskich już odrobinę mało wyrazisty. Niestety w obu przypadkach ciasto zdaje się być gotowane na nieosolonej wodzie. Dekoracja w postaci lekko oklapłej rukoli czyni prezentację dania tak apetyczną, jak dobrze to widać na zdjęciu.<br />
Ogólnie podsumowując to spodziewaliśmy się dużo więcej po tym miejscu i raczej tu nie wrócimy.<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/UChlopakowChlodna">U chłopaków</a> Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-31562078860791379942014-10-22T18:00:00.001+02:002014-11-14T17:14:01.203+01:00Io Raviolo<h6>
Warszawa, Al. Jerozolimskie 117.<br />
tel. 501 655 955<br />
</h6>
<br />
<br />
Nazwa tego miejsca zdradza natychmiast, że ideą tej niewielkiej restauracji jest propagowanie włoskiej kuchni ze specjalizacją ravioli, tortellini i innych rodzajów pierożków.<br />
<br />
Właściciele to rodzina z włoskimi korzeniami, która wywodzi się z Sycylii, ale dużą część życia spędziła w Genui. Dlatego też wnętrze przypomina nadmorskie, portowe knajpki z tego pięknego miasta. Jako ciekawostkę dodamy, że autorkami projektu wnętrza są właścicielki jednej z najlepszych pracowni wnętrz w Polsce - <a href="http://www.moodworks.pl/">Mood Works</a>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb0609nHB_BiI-oJixNMcUs2kmeQ1rIxeQFs8p3H6-Ib7j_ooXY9GeXn5Ygn7Os7e3YlcES_h7tRP4iZ-CdLMAU0SmJ1xEu-IwQ7TzOqpEmf4v-TLBanoGMXVD2fxGwJxbyNT_TTt8Yg/s1600/10723552_10152510725352144_1670286364_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhb0609nHB_BiI-oJixNMcUs2kmeQ1rIxeQFs8p3H6-Ib7j_ooXY9GeXn5Ygn7Os7e3YlcES_h7tRP4iZ-CdLMAU0SmJ1xEu-IwQ7TzOqpEmf4v-TLBanoGMXVD2fxGwJxbyNT_TTt8Yg/s320/10723552_10152510725352144_1670286364_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRYMwzZuOBPvf3wk7JJhHbU2VE89lB4JWa9VnhXA0RdYXy5kAecT0Nf4NkWDq0ACMp1NIzMztEnrbecCrHXTapqODLzD2JTw4HGaAqJyXbrkrXlc9eOdXYA_mpznCpj86H9RiAhR6P0w/s1600/10726738_10152510725347144_1107810259_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRYMwzZuOBPvf3wk7JJhHbU2VE89lB4JWa9VnhXA0RdYXy5kAecT0Nf4NkWDq0ACMp1NIzMztEnrbecCrHXTapqODLzD2JTw4HGaAqJyXbrkrXlc9eOdXYA_mpznCpj86H9RiAhR6P0w/s320/10726738_10152510725347144_1107810259_n.jpg" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
Rozpoznawalnym atrybutem restauracji jest ręczny wyrób ciast. Przygotowywane są one na bieżąco i dzieje się to na efektownie ogromniej stolnicy. Wszystkie składniki pochodzą z Włoch i stosowane są tylko świeże produkty. Dzięki temu, że kuchnia jest otwarta możemy obserwować cały proces przygotowywania posiłku.<br />
<br />
Nasz wybór to:<br />
<br />
<b>1. Margarite kurczak cieciorka z sosem z sera gorgonzola i liśćmi świeżego szpinaku</b><br />
<b>2. Tortelli z mięsem mielonym i sosem ragu</b><br />
<b>3. Pansotti ricotta szpinak w sosie pomidorowym z ovoletti (małe mozarelle)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBCdfOf255XIc1JeiVnw_USWcsrvvM6Kj3TrXg9J7eDj6MfWXN1sIPtQTzIuiMZpU_dV4Gq4dyPIQBFSlhyROuKm762TQvbUBZ1HRAe_x2Sla6FUeiAiUNxDzGKBisA95zPWSY9qz03w/s1600/10743406_10152510725767144_1986809585_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBCdfOf255XIc1JeiVnw_USWcsrvvM6Kj3TrXg9J7eDj6MfWXN1sIPtQTzIuiMZpU_dV4Gq4dyPIQBFSlhyROuKm762TQvbUBZ1HRAe_x2Sla6FUeiAiUNxDzGKBisA95zPWSY9qz03w/s320/10743406_10152510725767144_1986809585_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMXs7DnSWUFn4uknxttCdoNlNWP8YRdyKsZWG0G7-1X1XfNI5QZk3wW7rFiIKnew5zj3Nf9yYRgJHbtDx0rc91euW_3QNhaAmREPhaz1eVMj91sxSb-Bz_ctOl2MSU36lnTUA-jmHgg/s1600/10728967_10152510725762144_1762553363_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBMXs7DnSWUFn4uknxttCdoNlNWP8YRdyKsZWG0G7-1X1XfNI5QZk3wW7rFiIKnew5zj3Nf9yYRgJHbtDx0rc91euW_3QNhaAmREPhaz1eVMj91sxSb-Bz_ctOl2MSU36lnTUA-jmHgg/s320/10728967_10152510725762144_1762553363_n.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1IS67ghrWxaPU7ceuVu3WneCp1Ksdr2fMXkCt8qfPat5O-TdLV-qB0Axlz5-iJqSOfgTHBdz8DXzXm2Yxk1OxvGs-njw5RaZSUrMrX__H9wYOmkg4vaz5c1OKgCD1R0FV1auBX7C2pA/s1600/10721219_10152510725757144_906295660_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1IS67ghrWxaPU7ceuVu3WneCp1Ksdr2fMXkCt8qfPat5O-TdLV-qB0Axlz5-iJqSOfgTHBdz8DXzXm2Yxk1OxvGs-njw5RaZSUrMrX__H9wYOmkg4vaz5c1OKgCD1R0FV1auBX7C2pA/s320/10721219_10152510725757144_906295660_n.jpg" /></a></div>
<br />
W każdej potrawie ciasto jest cieniutkie, zestawiania pyszne i aromatyczne, naprawdę trudno zdecydować, który wariant jest najlepszy. Delikatność potraw zachwyca, a ich wielkość jest idealna. W karcie znajdziemy też wspaniałe włoskie wina. Niebawem ruszy też szkoła lepienia pierogów. Miejsce idealne dla każdego, nie tylko dla wielbicieli włoskich pierożków. Bogata oferta menu zadowoli każdego klienta. Ceny za porcje w przedziale 24-26 zł. Prawdziwy włoski klimat na warszawskiej Ochocie.<br />
<br />
Link do www: <a href="https://www.facebook.com/pages/Io-Raviolo/659924127389373">Io Raviolo</a> <br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-42683781721352374392014-10-09T23:44:00.001+02:002014-10-22T18:01:37.236+02:00OTO!Sushi<h6>
Warszawa, ul. Nowy Świat 46<br />
</h6>
<br />
Wiedzą powszechną pośród krytyków kulinarnych, a nawet dyletantów w tej dziedzinie, jest fakt że nie odwiedza się restauracji zlokalizowanych wokół głównych atrakcji turystycznych miasta, tudzież jego popularnych deptaków. Nowy Świat nie jest może specjalną miejską atrakcją, ale deptakiem już tak; taki nasz warszawski catwalk.<br />
<br />
Nasycony restauracjami może wydawać się atrakcyjnym zagłębiem gastronomicznym. Prawda jest taka, że, zgodnie z powyższą regułą, większość z nich należy omijać z daleka. <br />
Oto Sushi jest wyjątkiem od tej reguły. Miejsce nam znane od dawna; aczkolwiek do tej pory tylko dlatego, że zamawialiśmy stąd dostawę do domu. Tym bardziej skorzystaliśmy z możliwości odwiedzenia Oto Sushi osobiście.<br />
<br />
Miłośników designu miejsce to nie zainspiruje. Jest prosto, bezpiecznie, ale estetycznie. Otwarty przez dobrych kilka miesięcy ogródek pozwala obcować z jedną, z najbardziej uczęszczanych ulic Warszawy. Miłym akcentem, szczególnie docenianym w jesienne wieczory, są wydajne podgrzewacze gazowe w nim umieszczone.<br />
<br />
<b>PRZYSTAWKA</b><br />
<br />
<b>Hamachi Carpaccio</b> - delikatnie opieczone plastry serioli w sosie ponzu to doskonała forpoczta do właściwej uczty w tym miejscu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiTydoGNWBc7V_xJAoFRoTBoiVVNnWSAj71W33l9EE4MrccAg6TS_1JkShm-QlFTiHiH7U5IP2QvXMPh7dgMmFQlQd9dJocwQy8nQKDHCKXxvZY1tNr4eM2wMQVo1YIqMNTGF7lAQ8Cg/s1600/DSC_0796.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiTydoGNWBc7V_xJAoFRoTBoiVVNnWSAj71W33l9EE4MrccAg6TS_1JkShm-QlFTiHiH7U5IP2QvXMPh7dgMmFQlQd9dJocwQy8nQKDHCKXxvZY1tNr4eM2wMQVo1YIqMNTGF7lAQ8Cg/s320/DSC_0796.JPG" /></a></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<b>ZAMÓWIENIE GŁÓWNE</b><br />
<br />
<b>Shime saba</b> - nigiri z makrelą, marynowane przez kucharzy OTO<br />
<b>Soft shell</b> - delikatnie panierowany krab, ogórek, zawinięte w płatek sojowy, podawane z sosem tobico<br />
<b>Guacamole shrimp rolls</b> - smażona krewetka z dodatkiem chilli podana z pastą guacamole<br />
<b>Hamachi</b> - nigiri z seriolą z dodatkiem świeżego imbiru<br />
<b>Philadelphia łosoś</b> - delikatny łosoś z dodatkiem sera philadelphia i dojarzałego avocado<br />
<b>Tatar z tuńczyka</b> - drobno posiekane kawałki z tuńczyka z dodatkiem pora, sezamu i sosu sojowego.<br />
<br />
Prezentacja zamówionego setu wyglądała tak:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB8LubAmvI0nTmf74BeIkunZGX-yHSuFygRxCpHNKNjrpbRZRH2dVjYWo1fg_Z_Ylais6kZcveDk16x2oPCdZyyCwlZ2veANw_jf3MDLAQPLNgCehU1FaYuHUqro29ft-UdYF_msSOnA/s1600/DSC_0802.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhB8LubAmvI0nTmf74BeIkunZGX-yHSuFygRxCpHNKNjrpbRZRH2dVjYWo1fg_Z_Ylais6kZcveDk16x2oPCdZyyCwlZ2veANw_jf3MDLAQPLNgCehU1FaYuHUqro29ft-UdYF_msSOnA/s320/DSC_0802.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxAaHI59yzRNVGVWkWqS7ZIPgfsbH3t9m98fA64aCuznG1ahqvVPU0GtagfMCc7R0vhyphenhyphenuuERurMYrYCf-z0cSmroIOsiRPXm9_P-lsr9WFA5dRLux5wIj8YURKSC1UE_EdFClCAxlqsA/s1600/DSC_0804.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxAaHI59yzRNVGVWkWqS7ZIPgfsbH3t9m98fA64aCuznG1ahqvVPU0GtagfMCc7R0vhyphenhyphenuuERurMYrYCf-z0cSmroIOsiRPXm9_P-lsr9WFA5dRLux5wIj8YURKSC1UE_EdFClCAxlqsA/s320/DSC_0804.JPG" /></a></div>
<br />
Ocena restauracji sushi jest dosyć trudna. Pozycje są bardzo generyczne, smaki dosyć podobne. Istotną cechą pierwszorzędną jest jakość i świeżość składników. W Oto sushi możemy być pewni tych atrybutów. Cieszymy się, że w tak popularnym miejscu jak Nowy Świat, znajdziemy miejsce, które utrzymuje wysokie standardy. Właścicielom życzymy tej konsekwencji, a wszystkich wizytujących tę ulicę zapraszamy.<br />
<br />
P.S. Tatar z tuńczyka zamówiliśmy po posiłku głównym, bo tak nas naszło nagle jeszcze... Ostrzegamy, nie jest to najlepszy pomysł na koniec posiłku, bo tatar jest bardzo ostry. Nawet dla nas zbyt ostry. Dwa tony niżej byłoby znacznie lepiej.<br />
<br />
Bezwzględnie jest to sushi warte odwiedzenia, lub też zamówienia.<br />
<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.oto-sushi.pl/">Oto Sushi</a><br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-8108138903169043633.post-80843339757870877432014-09-30T00:54:00.000+02:002014-11-07T11:20:42.207+01:00Belvedere<h6>Warszawa, ul. Agrykola 1<br />
</h6><br />
Restauracja Belvedere, powstała w 1991 roku, mieści się w wyjątkowym miejscu - historycznym, przepięknym łazienkowskim parku.<br />
W tym roku została zamknięta na prawie pół roku, przechodząc w tym czasie niezwykłą metamorfozę. Twórcą tej spektakularnej przemiany jest scenograf Opery Narodowej Boris Kudlicka. Istotnie widać iście teatralne rozwiązania. Jednakże to co w tym miejscu zawsze zachwycało to piękne, stare, żyjące tam drzewa, w tym aż 120 letnia palma.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq-xMMRkwekmukFTlpuAEIskAkRLh6klX_OHDE5U3JBxE3tNCc-pyAF7EioNpU84pkBozU4QCJtrLLwP2MXI1bIjx1ioIkpNnWG-M9Gl6oHL-WNhkZSEugfFTIjGM7LZ5Xel8xXcU9zQ/s1600/Belvedere+-+wn%C4%99trza3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgq-xMMRkwekmukFTlpuAEIskAkRLh6klX_OHDE5U3JBxE3tNCc-pyAF7EioNpU84pkBozU4QCJtrLLwP2MXI1bIjx1ioIkpNnWG-M9Gl6oHL-WNhkZSEugfFTIjGM7LZ5Xel8xXcU9zQ/s320/Belvedere+-+wn%C4%99trza3.JPG" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOEMJFewim6MdoFZ2BdbABGswSvpnlQjzQClUSQPlUD4ZaTTV6m1hRB7KDJQCY26OGAU_S5wwEbT2zte9JCktJ1DrcNE6Rv8AphkXym9e1CGOBs5ZZJhvtePWKh4anVK8L5TGhuCkFQw/s1600/rzut+z+gory+1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOEMJFewim6MdoFZ2BdbABGswSvpnlQjzQClUSQPlUD4ZaTTV6m1hRB7KDJQCY26OGAU_S5wwEbT2zte9JCktJ1DrcNE6Rv8AphkXym9e1CGOBs5ZZJhvtePWKh4anVK8L5TGhuCkFQw/s320/rzut+z+gory+1.JPG" /></a></div><br />
<a name='more'></a><br />
Autorem nowej karty jest Adam Komar. Jego sposób myślenia o kuchni jest nowatorski, niestandardowy. Inspiracji szuka nieustannie, czerpiąc je zarówno z codziennych emocji, otaczającego go świata, jak i własnych wspomnień. Brak ograniczeń dla wyobraźni jest jego mottem w kuchni. Śledzi najnowsze trendy, ale też sam je wyznacza. Kuchnia bazuje przede wszystkim na świeżych składnikach, pochodzących głównie od rodzimych poddostawców.<br />
<br />
Siadamy w tylnej części restauracji z pięknym widokiem na park i zaczynamy prawdziwą ucztę.<br />
<br />
<b>PRZYSTAWKI</b><br />
<b><br />
Marynowana foi gras, piernik, mirabelki </b>- konsystencja kremowa, bardzo delikatna. Dzięki kilku dodatkom możemy bawić się smakami. Na słodko z piernikiem, na kwaśno z mirabelką lub na chrupiąco z drobnymi kuleczkami amarantusa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDbWkBJ8CDY2uDk8X46N0APbR3GJy4d0ktwnxaiorFNjq7Avll13ShKuJGsbUr2waLv7jQWFSF2-v5j-Sug2y9YHgT38vMOtjGjTtx6lehE3dOXxW6f2vblGJRgE5EsU1jwcgY1BPp8g/s1600/DSC_0778.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDbWkBJ8CDY2uDk8X46N0APbR3GJy4d0ktwnxaiorFNjq7Avll13ShKuJGsbUr2waLv7jQWFSF2-v5j-Sug2y9YHgT38vMOtjGjTtx6lehE3dOXxW6f2vblGJRgE5EsU1jwcgY1BPp8g/s320/DSC_0778.JPG" /></a></div><b><br />
Pikantny krem jabłkowo porowy</b>- gęsta, kremowa zupa jest dość zaskakująca w smaku. Mogłaby być również deserem z racji na przeważającą w niej słodycz jabłka. Na pewno jest miłą odmianą dla tradycyjnych, ciężkich zimowych zup.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimh01htYV-bIiNY-TEmZkFvGBX-i5i4bJTC3kOQiANzoQUa5t8-Bkw7NbU9LmgaYBeR9noBamOYIOLdyT5XesH3pen8QbCbfAZAyy9Af-yuVbbYcEM3SaJPte1bZPrQeSggIpthdc30w/s1600/DSC_0780.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimh01htYV-bIiNY-TEmZkFvGBX-i5i4bJTC3kOQiANzoQUa5t8-Bkw7NbU9LmgaYBeR9noBamOYIOLdyT5XesH3pen8QbCbfAZAyy9Af-yuVbbYcEM3SaJPte1bZPrQeSggIpthdc30w/s320/DSC_0780.JPG" /></a></div><b><br />
<br />
DANIA GŁÓWNE</b><br />
<br />
<b>Opiekany okoń, dynia, jarmuż, jarzębina</b>- danie przepięknie prezentujące się na talerzu jest ferią smaków, zapachów i kolorów. Dynię znajdziemy tu w postaci bezy (nie mamy pojęcia jak szef kuchni to wyczarował) oraz w postaci słonecznej, kremowej pasty, gdzie dynia jest przygotowana metodą sous vide. Jarzębina natomiast pochodzi z łazienkowskiego parku i wraz z wyrazistym rokitnikiem dodaje rumieńców delikatnej rybie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7MNgrddClkyBzVwHfXmbYII8eOoYOVBn-YLB1VqTinxyaoT7Ht-51KTpPpFEJWlBmbzUh2jt2BnJ-uUOgE6FIHz9LeRA0aKMM1dCtPaqgL1Qdx8aEnikVuT74E4nvWobSy6-w6_rujg/s1600/DSC_0784.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7MNgrddClkyBzVwHfXmbYII8eOoYOVBn-YLB1VqTinxyaoT7Ht-51KTpPpFEJWlBmbzUh2jt2BnJ-uUOgE6FIHz9LeRA0aKMM1dCtPaqgL1Qdx8aEnikVuT74E4nvWobSy6-w6_rujg/s320/DSC_0784.JPG" /></a></div><br />
<b>Comber z jelenia, róża, rokitnik, pumpernikiel oraz pyszne maleńkie kurki marynowane w sosie teriyaki</b>- tutaj znowu element zaskoczenia. Róża, w rękach Pana Adama, stała się sosem o wręcz smolistej konsystencji (swój kolor zawdzięcza sepii). Zachowując, na szczęście, swój charakterystyczny zapach dumnie towarzyszy dwóm soczystym kawałkom jelenia. Możemy zapewnić, że mięso to było wybitne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpjM0nVhcwYe25E9x4VT-I-kSE_JUwhnkjhgVRArx905L1xwxPsG_UD52q02-ajfxpoRdqASnDDp6_koTCRCBv-_mg_b_cEHboBcjaHE3Q9NTQi9ep-C6HSSrJLCotTOLH9x_lpONy-Q/s1600/DSC_0790.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpjM0nVhcwYe25E9x4VT-I-kSE_JUwhnkjhgVRArx905L1xwxPsG_UD52q02-ajfxpoRdqASnDDp6_koTCRCBv-_mg_b_cEHboBcjaHE3Q9NTQi9ep-C6HSSrJLCotTOLH9x_lpONy-Q/s320/DSC_0790.JPG" /></a></div><br />
<b>DESER</b><br />
<b><br />
Gateau czekoladowe, sos Goldwasser z dodatkiem złota, lody z pigwy</b> rozkosznie zamknęły ten wytworny poczęstunek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlHCbBZf6rUgffedmyQ5tdlxCu8Wh0ZNfgvn9lplCZhfNCntJ51tzPhx9Gf1i6zcFW3CYVvCdVt3lhzMERV6WWYQDw9oXJq0NbLNIPEn9PsSXSci_E4pLlqa61RQ3usHcdAPs2ccBLyg/s1600/DSC_0791.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlHCbBZf6rUgffedmyQ5tdlxCu8Wh0ZNfgvn9lplCZhfNCntJ51tzPhx9Gf1i6zcFW3CYVvCdVt3lhzMERV6WWYQDw9oXJq0NbLNIPEn9PsSXSci_E4pLlqa61RQ3usHcdAPs2ccBLyg/s320/DSC_0791.JPG" /></a></div><br />
Wszystkie dania to majstersztyki kulinarne, wykonane z niezwykłą starannością i na pewno niezwykle pracochłonne. Gratulujemy całemu 22 osobowemu zespołowi nie tylko za wspaniałe smaki, ale także obrazy na talerzach. Odwiedziny Belvedere to niewątpliwie uczta dla większości naszych zmysłów, poczynając oczywiście od smaku i węchu, a kończąc na wzroku, czy nawet dotyku. Wyjątkowe miejsce, gdzie każda wizyta będzie niezapominania.<br />
<br />
<br />
Link do www: <a href="http://www.belvedere.com.pl/pl/">Belvedere</a><br />
<br />
Unknownnoreply@blogger.com7