Poznań, ul. Reymonta 19.
Rachunek dwie osoby = 184 zł.
Restauracja, położona w pięknej zielonej dzielnicy miasta, w budynku z początku ubiegłego wieku, z zewnątrz zapowiada się świetnie. Niestety wnętrze nie oddaje tego czego byśmy oczekiwali. Wystrój jest pretensjonalny i niestety trochę tandetny. Zajęliśmy stolik w najładniejszym miejscu, tj. w dobudowanej przeszklonej oranżerii, ale mimo dużej ilości wpadającego światła wnętrze jest ponure za sprawą smutnego koloru mebli i dodatków.
Karta wygląda obiecująco. Jak informuje kelner restauracja oferuje wyjątkowe smaki, przygotowane przez szefa kuchni Dominika Brodziaka, który tworzy nowe receptury bazujące na regionalnych produktach, w połączeniu z technikami zaczerpniętymi z kuchni francuskiej.