12 stolików

Warszawa, ul. Krucza 16/22, 13 października 2011.

Pod tym adresem, czyli Krucza 16/22, mieściła się jeszcze niedawno bardzo przyjemna restauracja z jedzeniem wegetariańskim, opisywana również na tym blogu, 4 Ye Goode Foode. Niestety nie utrzymała się zbyt długo i została zastąpiona przez "12 stolików", gdzie podawane są dania kuchni włoskiej. Czyli bardzo "oryginalnie".

Wystrój wnętrza został lekko zmodyfikowany i nadal jest tu schludnie, i estetycznie:




Wybór dań tego dnia nie był zbyt duży więc zamówiliśmy krem z pomidorów (14 zł),


figę zapiekaną z kozim serem na rukoli(21 zł)


i sałatkę z gruszką, i serem pleśniowym (28 zł)


Krem z pomidorów gęsty, pachnący, na pewno ponad średnią. Ale jak to z tym daniem bywa raczej trudno tworzyć peany na jego temat.
Figa z kozim serem na rukoli to raczej mała porcja o słodko gorzkim smaku, o bardzo prostej kompozycji. Taka przystawka do zjedzenia bez głębszej refleksji.
Sałatka z gruszką, rukolą, serem pleśniowym, orzechami włoskimi i cykorią prezentowała się trochę lepiej. Niestety została popsuta sosem, który nie łączył w całość składników sałatki i wydawał się trochę przypadkowy w tym zestawieniu.

Po tym małym wstępie, raczej bez zachwytu oczekiwaliśmy na dania główne, czyli stek z polędwicy z marmoladą z cebuli (65 zł)


oraz pastę z kurczakiem (31 zł)


Pasta z kurczakiem, plus oliwki, plus suszone pomidory była po prostu kiepska. I nie chodzi o to, że jest to proste danie, bo we Włoszech najbardziej nam smakują akurat proste pasty, ale była ona po prostu uboga w smaku, nic nie wnosząca oprócz zapchania żołądka delikwenta ją spożywającego. Dodatkowo przesolona.
Na szczęście dużo lepiej zaprezentowała się polędwica. Szczególną uwagę zwróciła marmolada z cebuli o słodko kwaśnym smaku, z dobrze zredukowanym charakterystycznym aromatem samej cebuli. Stek został podany wg wyczucia kucharza, ponieważ obsługa zapomniała spytać o preferencje co do jego wysmażenia (na szczęścia kucharz trafił w gusta). Zagadką natomiast była obecność na talerzu gnocchi z sosem a'la "tajemnica kucharza" oraz zielonym pieprzem. Nie pasowało to to do niczego.

12 stolików odwiedziliśmy zaraz po otwarciu. Na pewno widać było to po poziomie obsługi, której zapominało się trochę rzeczy, np. o czekadełku, które standardowo jest oferowane. Na szczęście, poza tym, pani nas obsługująca była bardzo miła.

Odwiedziliśmy więc kolejną włoską knajpkę, która jednak musi popracować nad swoją ofertą. Widzieliśmy, że Maciej Nowak nominował to miejsce do restauracji roku, ale zagadką pozostaje dla nas jakie powody nim kierowały...

www restauracji: //http://pl-pl.facebook.com/pages/12-stolik%C3%B3w/195411537197156?sk=info/

5 komentarzy:

  1. Jak na mnie dość drogo, ale co ja mogę powiedzieć, w końcu mam tylko 13 lat :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie martw się, jeszcze tak z 4 lata i będziesz odwiedzała znaczenie droższe i to za darmo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uważam, że troszkę drogo

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało który Włoch przełknie zupę pomidorową ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. MAkaron wygląda fatalnie. Nie bardzo rozumiem jak można mianować się włoską restauracją i nie umieć pryzrzadzić porządnego makaronu

    OdpowiedzUsuń