Charleston

Mediolan, rachunek 2 osoby = 90,60 €.

Czas nie działa na korzyść również jeśli chodzi o wpisy :( Okazało się, że zgubiliśmy gdzieś dane dotyczące jeszcze jednej porannej wizyty, która miała miejsce w dniu dzisiejszym :( A szkoda bo jedliśmy tam ciekawe dania, m.in. pastę z jeżowcem. Obiecujemy, że jak tylko uda nam się je odzyskać umieścimy tę relację jak najszybciej.

Wieczorem tego dnia trafiliśmy do Charleston na Piazza del Liberty 8, oczywiście w Milano:) Ponieważ był to nasz przedostatni dzień w tym pięknym mieście, i bodajże szósta z kolei restauracja, to byliśmy już na etapie szukania kompromisów pomiędzy ceną a prestiżem miejsca:) I tak trafiliśmy, co prawda do jednej z bardziej znanych, ale jakby nie było pizzerii, w centrum miasta. Ogromna przestrzeń, wypełniona gośćmi, kolejka w oczekiwaniu na stolik - podziwialiśmy manager'a sali, który to ogarniał.

Nam udało się dostać stolik w dosyć zacisznym zakątku, także w spokoju przestudiowaliśmy kartę, ostatecznie decydując się na:

1. carpaccio di branzino scottato con olio extra vergine (carpaccio z okonia morskiego delikatnie podgrzanego na patelni) - 17,50 €





2. Calamari nostrani al gioco del pesceatore (kalmary grilowane i podsmażane z pomidorami) - 20€


3. No i jednak nie mogliśmy powstrzymać się od małej ekstrawagancji zamawiając pizzę diavola:) - 10,50 €


Carpaccio z okonia dla miłośników lekko surowej ryby to na pewno rarytas. Spotkanie okonia z patelnią było naprawdę chwilowe i podkreśliło wyłącznie bukiet smakowy mięsa. Kalmary dzięki podsmażeniu ich z pomidorami zyskały lekko pikantną barwę, ale nadal ewidentnie jest to smak dla preferujących owoce morza. O pizza diavola moglibyśmy napisać poemat, a i tak byłoby to zbyt mało, aby oddać walory tej wyszukanej potrawy. Jak widać na zdjęciu, nieregularne brzegi, obfity i dopieszczony purchel spalenizny, świadczą o niewątpliwym kunszcie pizzaman'a;) Tutaj musimy też pochwalić Non Solo Pizza Waltera na Grójeckiej, bo jego pizza nie musi się wstydzić oryginału z Mialno.

Czytelnicy o umysłach analitycznych na pewno zauważyli, że do sumy 90,60 brakuje parę euro. Spieszymy więc z wyjaśnieniem, że pozwoliliśmy sobie też na butelkę wina Pinot Grigio Borgo Conventi za 20€, butelkę wody w cenie 2,30€; deser crema croccante po 7€, a i jeszcze małą karafkę wina też za 7€:) Resztę stanowi coperto, czyli myto za nakrycie stołu dla dwóch osób:)

Jak na centrum Mediolanu jest to relatywnie tanie miejsce, popularne zarówno wśród tubylców, jak i turystów. Przy takim przemiale gości możemy być pewni, że półprodukty są świeże, ale za to będziemy musieli poczekać na stolik. Pomimo tego jest to idealne miejsce, aby zregenerować siły po wyczerpujących zakupach na via Montenapoleone.

Link do www: http://www.ristorantecharleston.it/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz